Jak dziś było na rybach?? Lipiec 2012r.

[przemoo90]

i napisać jak to miłościwie wróciły do wody... płotka wróciła, reszta trafi na patelnie

[DAWID]

Winko, piękna rzeka, zazdroszcze ))

[Winko]

DAWID napisał:

Winko, piękna rzeka, zazdroszcze ))

Nie zazdrość tylko pakuj klamoty i przyjeżdżaj

[DAWID]

Winko, w tym roku dwa tygodnie w górach ale akurat wybrałem górny San i brzany Może za rok Choć będe w okolicach Dunajca na obozie pod koniec sierpnia, ale to chyba nie te rejony

[Winko]

Może i nie do końca te ale już całkiem nie daleko . Ale moje zaproszenie na gorlickiego NO-KILLa jest aktualne

[macko]

okonik 35 cm z Dunajca:

[pawciobra]

i napisać jak to miłościwie wróciły do wody... płotka wróciła, reszta trafi na patelnie

No oczywiście, że tak Twoja sprawa czy zabierzesz czy nie ale zdjęcie mogło być o wiele ładniejsze gdyby rybka jeszcze żyła:) Aha bym zapomniał, ze zdjęcia wnioskuję, że płoć też mogłeś zabrać bo widzę, że również już była padnięta

[Winko]

Ładny garbusek macko- Gratki Ja na Dunajec wybieram się początkiem przyszłego tygodnia

[przemoo90]

i napisać jak to miłościwie wróciły do wody... płotka wróciła, reszta trafi na patelnie

No oczywiście, że tak Twoja sprawa czy zabierzesz czy nie ale zdjęcie mogło być o wiele ładniejsze gdyby rybka jeszcze żyła:) Aha bym zapomniał, ze zdjęcia wnioskuję, że płoć też mogłeś zabrać bo widzę, że również już była padnięta

płoć wróciła. Następnym razem pomyślę o tym

[DAWID]

macko, super garbus, graty

[Winko]

Wczoraj dwie godzinki nad Ropą i efekty takie same jak zawsze: 9 kleni, ładny jelec itd. Nie długo pomyślę że w tej rzece nie ma innych ryb a ja stale łowię te same

[hellson]

krotki filmik z ostatnim karpikiem:) bede sie staral zrobic wiecej takich produkcji:)

[katystopej]

wisła w jankowicach 20/21 nocka jeden leszcz 53cm na trzech i zero kontaktu z rybą, deszcz całą noc

[Winko]

Całkiem fajnie Ci to wyszło hellson

[maryaChi]

Wczoraj w końcu coś, oliwkowozielone 42cm.

[spike]

Gdzie te ryby??

W tym roku miałem już dokładnie 28 wypadów na ryby. Głownie to spinning nad Odrą w okolicach Krępa/Zielona Góra gdzie w sumie złowiłem 1 okonia 20cm, 1 klenia 25cm i dwa bolenie (jeden 1,5kg, drugi niewymiarowy)

Byłem też 4 razy nad Odrą na feederze (biały robak, pinka i czerwony robak) - niestety tylko kilka pustych brań (pełno widocznej drobnicy).

No i w końcu pojechałem nad jezioro Łagowskie w woj. Lubuskim. Trzy dni z rzędu na to samo stanowisko, od 17:00 do 24:00, nęcone grochem i kukurydzą... w sumie złowiłem 1 płoć

Nie wiem czy to tylko moje szczęście czy o rybę w polskich wodach coraz trudniej!?

A żeby nie odbiegać zbytnio od tematu.. w lipcu nie złowiłem jeszcze nic

[Olafx99]

Po prostu masz pecha U mnie było tak samo w maju 10 razy ze spinem i nic ;/ Początek czerwca 2 spięte sandacze ;/ a potem już tylko do przodu! Sandacze wchodziły jeden za drugim, pokazał się szczupak i piękne garbusy po 40cm:) Nie martw sie i próbuj dalej

[maryaChi]

U mnie sezon też do niczego nie licząc wczoraj Cały maj nie brało nic, czasami nawet płotek nie potrafiłem skłonić do żerowania w nęconym i siedziałem jak zaczarowany. Potem był czerwiec i mistrzostwa europy, także nie wiem. Teraz w lipcu jest nieco lepiej mam już parę linów, sporo płoci, karasie, ale ryba dalej ma humory. Uważam jednak, że nie bezrybie, a po prostu warunki atmosferyczno-środowiskowe są tu winowajcą.

[Bootleg]

U mnie maj był naprawdę ok. Połapałem szczupaka, rozmiarem może nie powalały ale ilościowo było całkiem ok. W czerwcu z racji sesji i ME nie byłem tak często, ale wyniki raczej słabe. Lipiec to totalna porażka, byłem na pobliskim wyrobisku pożwirowym ok.10 razy i tylko pojedyncze okonki. Dziś przeniosłem się na rzekę i o dziwo miałem spiętego ładnego szczupaka +/- 65 cm oraz złapałem jednego króciaka ok. 40 cm (nie mierzyłem tylko od razu wypuściłem). Szczerze mówiąc to czekam na ostatni tydzień sierpnia a później wrzesień i październik; wtedy mam najlepsze efekty na spina.

[kocur]

Wczoraj w końcu coś, oliwkowozielone 42cm.

Gratulacje panie kolego

U mnie w tym roku sezon upływa na polowaniu na liny i leszcze z jeziora. Były już liny 38 i 40 cm a teraz czas na coś większego Niestety nie jest tak różowo i trzeba to wysiedzieć Wczoraj bez efektów poza samą drobnicą krasnopiór i płotek.

[barsliw]

Ostatnia nocka nad Narwia w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego też z mizernym efektem. 2 małe sumki na wątrobę kurzą w nocy i jeden leszcz 43cm nad ranem. Bolen zerowal jak głupi, ale jak to zwykle bywa woda na nogi chlapie a na blachę nawet nie spojrzy. Co się dzieje z tymi rybami? Chyba na przyszły rok trzeba fundusze odkładać i jechać do Skandynawi na ryby.

[kasko43]

To pogoda. Strasznie zmienna i zimno. Połowa lipca a w nocy dzisiaj z 9*C. Byłem na nocce na jeziorze w miejscu nęconym prawie 2 tygodnie kukurydzą z łubinem. Zestawy toporne na karpia, lina, a nałapałem jakiś krasnopiór i innego drobiazgu. Trzeba dodać do nęcenia ziemniaki i na nie łowić, bo rosówka w 2 minuty jest obżarta, a na 5 ziaren kukurydzy wchodziły właśnie krasnopióry. Łowiłem na spławik z łodzi.

[barsliw]

To pogoda. Strasznie zmienna i zimno. Połowa lipca a w nocy dzisiaj z 9*C. Byłem na nocce na jeziorze w miejscu nęconym prawie 2 tygodnie kukurydzą z łubinem. Zestawy toporne na karpia, lina, a nałapałem jakiś krasnopiór i innego drobiazgu. Trzeba dodać do nęcenia ziemniaki i na nie łowić, bo rosówka w 2 minuty jest obżarta, a na 5 ziaren kukurydzy wchodziły właśnie krasnopióry. Łowiłem na spławik z łodzi.

No nie powiem, noc zimna jak cholera. 8,5 stopnia było nad ranem. Może w tygodniu się trochę ustabilizuje to trzeba będzie spróbować.

[maryaChi]

Wczoraj w końcu coś, oliwkowozielone 42cm.

Gratulacje panie kolego

U mnie w tym roku sezon upływa na polowaniu na liny i leszcze z jeziora. Były już liny 38 i 40 cm a teraz czas na coś większego Niestety nie jest tak różowo i trzeba to wysiedzieć Wczoraj bez efektów poza samą drobnicą krasnopiór i płotek.

Dzięki kocur, łowisz ładne linki i nie pokazujesz, bardzo nieładnie, obrażam się

[kocur]

maryaChi, jakoś warunków nie było a i awaria telefonu jest więc nie ma czym robić. Dostęp do łowiska przypomina brodzenie w wietnamskiej dżungli więc z aparatem nie chcę ryzykować. Obiecuję poprawę