Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ciuchy na lód


buszmen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! mnie z kolei interesuje jak ubrać się na lód? Łowiłem na lodzie dopiero dwa razy w życiu :oops: paręnaście lat temu jeszcze z ojcem , ale wtedy za komuny to jeszcze nikt nie miał kombinezonu wypornościowego :mrgreen: królowały waciaki i gumofilce :wink: Drugi raz byłem w sobotę z braćmi , oni to zapaleńcy , mają te kombinezony itd. chcą abym i ja chodził na lód , tyle że ja zmarźlak jestem , i nie wiem czy warto od razu kupować ten kombinezon , czy z początku ubierać się ''normalnie''? w sobotę było tylko -4*C no i złapałem tylko 3 małe okonki , nawet mi podobało się łowienie z pod lodu.

A więc piszcie jak Wy się ubieracie i czy każdy od razu musi mieć kombinezon wypornościowy.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
A więc piszcie jak Wy się ubieracie

Jeśli na lód,to tylko w kombinezonie wypornościowym,no chyba że dobrze sobie radzisz z pływaniem w zimnej wodzie :wink:

Dodam jeszcze że w takim kombinezonie nie zmarzniesz,a przy -4 i silniejszym wietrze,najlepsze ciuchy nie pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc piszcie jak Wy się ubieracie

Jeśli na lód,to tylko w kombinezonie wypornościowym,no chyba że dobrze sobie radzisz z pływaniem w zimnej wodzie :wink:

Dodam jeszcze że w takim kombinezonie nie zmarzniesz,a przy -4 i silniejszym wietrze,najlepsze ciuchy nie pomogą.

no nie no kolego, nie bardzo wiesz co piszesz. Ja używam na pierwszym lodzie kombi pływającego, na ostatnim też. Ale w środku zimy, jak jeżdżę na stałe, sprawdzone łowisko to ubieram się w inne ciuchy i gwarantuję ci, że gdyby były zimniejsze niż kombi wypornościowe, to bym tego nie robił - ja zmarźlak jestem. Kup solidne ciuchy to sam zobaczysz, że jesteś w błędzie. Mi się zdarzało siedzieć codziennie na rybach od świtu do nocy, przez tydzień urlopu, w temperaturach -31 i żyję. Wtedy już marzłem trochę w twarz czy dłonie, ale inni nie wychodzili z domów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdarzało siedzieć codziennie na rybach od świtu do nocy, przez tydzień urlopu, w temperaturach -31 i żyję.
No no ,a jak się wędkowało na mrozie -31 :lol: .ja mam tylko jedną rade dla buszmen, najważniejsze na lodzie jest dobre obuwie ,jak nie będziesz marzł w stopy to ci kombinezon nie potrzebny ,jak przemarzną ci stopy to i kombinezon nawet najcieplejszy nie pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdarzało siedzieć codziennie na rybach od świtu do nocy, przez tydzień urlopu, w temperaturach -31 i żyję.
No no ,a jak się wędkowało na mrozie -31 :lol: .ja mam tylko jedną rade dla buszmen, najważniejsze na lodzie jest dobre obuwie ,jak nie będziesz marzł w stopy to ci kombinezon nie potrzebny ,jak przemarzną ci stopy to i kombinezon nawet najcieplejszy nie pomoże.

wędkowało się trudno, ale to był akurat dobry tydzień i połowiłem. Dla pełni szczęścia okonie siedziały dopiero gdzieś na 12-14 metrach i brały tylko na mormyszkę :) Ale i tak uważam, że to był bardzo dobry tydzień, tym bardziej że pod koniec tygodnia było w okolicy -29 :mrgreen: Co do butów - potwierdzam. Jako typowy zmarźlak, wyszukuję ciekawych rzeczy, które powodują że udaje się przetrwać cały dzień na lodzie :) W zeszłym roku kupiłem nowe buty i jestem mega zadowolony :) Jedna skarpeta sportowa, oddychająca na stopie i pełnia szczęścia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi i za ten filmik który otworzył mi oczy :shock: zresztą i tak ja nie wierzyłem w tą niezatapialność kombinezonu , Titanic też taki był :wink: ale nawet jeśli po wpadnięciu pod lód było by się suchym w środku , to był by już jakiś plus!

Najważniejsze to jednak nie wybierać się na lód samemu , mieć linę i zapasowe ubranie , no i licząc na czyjąś pomoc , brat w kombinezonie SeaFox ma gwizdek więc to lepsze jak krzyki , no i oczywiście telefon komórkowy , najlepiej jakiś odporny , mogę polecić Samsung Solid . Nie wiem czy kupię kombinezon , brat mówił że lepiej coś puchowego , chociaż takie pióra też pewnie nasiąkną wodą :mrgreen: ale kamizelkę asekuracyjną warto mieć.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te kombinezony nie są do bani ,tylko musisz sobie uzmysłowić tak jak i ja dopiero po obejrzeniu tego testu ,ze kombinezon nie uchroni przed tym najgorszym .To ze nie pójdziesz pod lód nie znaczy ze dasz rade się uratować .

Uważam ze każdy kombinezon będzie lepszy niż jego brak ,ale trzeba mieć świadomość ze on tylko może pomoc ale nie da gwarancji .Ze względu na temperaturę czas jest tu na wagę złota Ja do tej pory przed wejściem na lód zakładałem kombinezon i już myślałem ze jak by co to bez problemu wyjdę z przerębla a tu okazuje się ze to nie jest takie proste .

Chwała tym co zrobili ten test, rozsyłajcie go gdzie się da by dać do myślenia tym co jeszcze myślą ja myślałem przed obejrzeniem testu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała tym co zrobili ten test, rozsyłajcie go gdzie się da by dać do myślenia tym co jeszcze myślą ja myślałem przed obejrzeniem testu
Umieściłem już informację na 3 forach z linkiem do filmu.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciuchy na lód wg mnie:

2 pary skarpet - pierwsze cienkie, sztuczne, drugie grube włełniane

bielizna thermo - może być np z Greene

cienki polar na to (góra + dół)

W zależności od aury druga warstwa polaru

Kombinezon wypornościowy + kolce ratownicze

Czapka polar, 2 pary rękawic na zmianę

Jak wieje wiatr -to kominiarka dla motocyklistów i na nią czapka.

To zestaw na pierwszy lód - do 10cm grubości. Jeżeli jest grubiej, znamy akwen i np przepływy wody, oparzeliska, źródła, etc. to nie używam spodni pływających, mam ciepłe spodnie Frabill.

Popieram Mańka, zimno wchodzi do człowieka przez nogi, przerzuciłem sporo różnych butów na przestrzeni 15 lat, szkoły dla mnie są dwie - kanadyjska (Sorel) i rosyjska (Norfin). Jeżeli but ma grube wkładki z EVA, "skarpetę z wielu warstw filcu, pianek, folii, etc. grubości min. 10min. to nie zmarzniesz. Wkładki i "skarpetę" trzeba suszyć. Ja szybko marznę w nogi, podziękowałem więc butom z Lemigo. Oni też na szczęście zrozumieli, że co innego ochrona przed zimnem(były tam wartości z kosmosu),a co innego zachowywanie parametrów tworzywa( tu jak największa zgoda). W ogóle to trzeba uważać z podeszwami z EVA, zabić sie w tym idzie jak protektor za płytki. Kolcować nie ma jak, pozostaje zakup raków - gumowych nakładek na buty.

Co do testów przejrzałem pobieżnie filmik i jedno co mi się rzuca w oczy- to cienki lód. Poniżej 5cm grubości patrząc proporcjonalnie do dłoni testerów. Na takie coś nie trzeba kombinezonu tylko psychiatry. Poza tym jak widać woda przepływowa - śluza w tle. Ma to ogromne znaczenie dla grubości i wytrzymałości lodu. Nie wiem czy chodziło o znęcanie się nad Jaxonem,ale sygnał dla użytkowników powinien być jeden: nie oszczędzać na jakości, kupować odzież z międzynarodowymi atestami. Zanim zakupi się coś takiego to należy dobrać wagę do rozmiaru(wyporności odzieży). Każdy szanujący się producent takie rzeczy podaje. Dobrej jakości kombinezon wypornościowy powinien mieć piankowe wkłady rozmieszczone tak, by poszkodowany pływał na plecach. Wtedy nie powinno być problemów z ew. wydostaniem się na lód.

Nie wiem, czy rozumuję poprawnie, kombinezony w handlu są przeznaczone na kutry i łodzie, O wychodzeniu na lód po wpadce nikt tam nie pisze. Trzeba mieć tego świadomość.

Pierza na pierwszy lód nie polecam. Jak się napije wody, to jest b.ciężkie. Co innego na gruby, pewny lód. Wtedy nie ma nic lepszego. Lekkie, ciepłe i o to chodzi.

Jest jeszcze jeden może śmieszny ale skuteczny patent na bezpieczeństwo.Śruba lodowa i linka.Śrubę wkręcamy w lód, wiążemy doń linkę, troczymy się do tego i możemy bezpiecznie obławiać teren w promieniu wyznaczonym przez linkę. W razie "W" akcja ratunkowa będzie bardzo ułatwiona. W ten sam sposób możemy pomóc komuś w potrzebie. Koszt sprzętu ratunkowego to śruba- rosyjska za ok 30 zł z allegro, 20 m linki po 50 groszy za m.

W ogóle to lód jest wymagający o sprzęt "niełowiący", owszem, dwa razy w sezonie zimowym można wyjść na ryby w zimowej odzieży "cywilnej", ale dla regularnego pobytu na lodzie nie ma kompromisów. Jest drogo i trzeba powiedzieć to wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty mam firmy SEAFOX takie :mrgreen: mam też komplet bielizny termoaktywnej tego producenta , polary , kalesony , skarpety wojskowe wełniane też się znajdą , nie mam tylko kombinezonu, nie wiem też czy łowienie z pod lodu mi się spodoba , więc na razie wolę poznać opinie innych wędkarzy , i dopiero wtedy kupić kombinezon .Zobaczę jak wybiorę się z braćmi na Śniardwy na sam początek to wezmę linkę i przywiążę się gdzieś do drzewa :wink: pierwszego razu na pewno nie polazę na środek jeziora :roll: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buszmen, buty Foxa nie są najgorsze ,ale długo w nich na mrozie nie posiedzisz ,a problem polega na tym że połowy z lodu to przeważnie łowy statyczne ,godzinami można siedzieć w jednym miejscu bez ruchu wiec nogi mogą marznąć.

Kiedyś były nie "śmiertelne" gumo filce ,ale teraz mamy już w czym wybierać ,osobiście kuszony reklamą i kumpla rekomendacją kupiłem buty tej firmy Demar: http://www.demar.com.pl/pokaz-produkt/37/1/hunter-special

z tym że mała uwaga wcześniejsze serie posiadały grubą filcową skarpetę ,wyjmowało się ją i do prania można było ją stosować ,pod skarpetą z filcu była jeszcze wielowarstwowa wkładką która bardzo dobrze izolowała ,w/g reklamy producenta komfort utrzymywał się do -35* mrozu ,nigdy tego nie sprawdziłem :wink: ale buty dawały radę na mrozie 20-stopniowym przez kilka godzin ,mankamentem wtedy był ciężar obuwia i brak komfortu chodzenia w nich ,ale mnie to nie przeszkadzało ,na lodzie mało się chodziło.

Po latach się okazało że użyty materiał termo-kauczuk jest kiepskiej jakości i zaczęły pękać na zgięciach , poszły do magazynu rzeczy nie potrzebnych . :lol: Nie polecam tego modelu .A i jeszcze jedno buty na zimowe połowy muszą być dwa rozmiary większe .

Co do filmiku testu ,to mnie rzuca się w oczy na pierwszy plan reklama kombinezonów piankowych :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych moich gumowców to się nie wypowiem,jeszcze nie miałem okazji testować :mrgreen: brat ma demar yetti classic sniegowce,i na razie chwali . Moje są oczywiście 2numery większe , mam też skarpety wełniane , spodnie , kalesony,polary itd. też mam ale nie mam żadnej ciepłej kurtki :cry: bo tą co ostatnio miałem i używam na co dzień , na siedzenie z wędką się nie nadaje , chociaż ortalionowa , to jednak za mała więc wiele pod nią nie założę , kombinezon ma także ten plus ,że nic nas nie podwiewa jak kurtka zagnie się :mrgreen: Dlatego też wolał bym kombinezon , nie koniecznie ''pływający'' lub długa kurtka i spodnie ogrodniczki.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do butów to ja używam i polecam kalosze z wkładkami Lemigo. Uwaga! Bardzo ciepłe, dla zmarzluchów. Wpadła mi kiedyś noga w nich do wody, wyjąłem wkładkę, zdjąłem skarpetkę, wytarłem nogę, wytarłem buta, przełożyłem skarpę z drugiej nogi, nogi włożyłem do butów i dalej łowiłem bez żadnego dyskomfortu przy -10 st. C.

Co do kombinezonu to mam jednoczęściowy, czerwony SeaFoxa. Jest w miarę tani, kosztował w granicach 400 zł. Kupiłem luźny, przy dużych mrozach wciskam, trochę na siłę, pod niego do kilku bluz i kurtkę puchową, na nogi spodnie od dresów. Wielkim minusem jest chodzenie w nim, bardzo łatwo jest się wtedy spocić. Czasami jedynym ratunkiem jest mocne zaciśnięcie pasa i zdjęcie go z ramion ale wtedy trochę niewygodnie się chodzi i w wielu sytuacjach obniża bezpieczeństwo. Jak się spocę to marzę o dwuczęściowym, najlepiej oddychającym, ile by tam nie oddychał. Niestety ponoć są mniej bezpieczne, jak o tym myślę to przechodzi mi chęć na zmianę. Dodatkowo w tym jednoczęściowym jak mam rozsunięty suwak to jestem spokojny, że podczas wpadnięcia do wody nie zsunie się ze mnie, nawet na sucho nieraz nie jest mi łatwo zsunąć go z ramion. Ten co mam jest solidny, mimo sporej ilości wypadów, nic złego się z nim nie dzieje. Jedynie co to dosyć szybko trochę się przytarł taki natryśnięty na ortalion, odblaskowy pasek wokół "mankietów" ale to nie ma na nic wpływu. O ile mnie pamięć nie myli to gwizdek był w zestawie a kolce dokupiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz powiedzieć ,które kalosze Lemigo masz ,zastanawiam się nad Lemigo lub Demar z wkładka z naturalnej wełny .

Co do kombinezonu to ja mam dwuczęściowy Team DaiwA .

Na plus:

-B.dobra jakość za te cenę , używam 3 sezony i nic się z nim nie dzieje

-Wygoda

-Nie krepuje ruchów

-Nie sztywnieje na mrozie

-Nie przemaka

-W razie potrzeby wiadomo jakiej szybko można zalatwic sprawę pod krzaczkiem.

-Możliwość używania samych spodni lub samej kurtki w chłodne jesienne czy wiosenne dni

-Przy 30min.marszu po lodzie nie czuje się spocony.

Wady

-w razie wpadnięcia pod lód woda i oziębi ciało szybciej niż w jednoczęściowym

To jedyny minus ale jakże ważny

Wybrałem wygodę bo myślę nic nie zastąpi rozwagi , należało by mieć dwa jeden jednoczęściowy na pierwszy czy ostatni lód drugi dwu .

Do kompletu na lód zakładam

Bielizna termoaktywna polskiej firmy Brubeck-podkoszulek ,spodnie i skarpety

Tylko nie kupujcie w 2 gatunku ,po niecałym roku spodnie przetarły się w kroku -nie uznali gwarancji , bo to był 2 gatunek

-na podkoszulek -koszula flanelowa+ bluza z polaru+ kurtka z pierza ale tylko w zimne dni+kurtka od kombinezonu Team Daiwa

-na kalesony Brubecka zakładam spodnie dresowe + jeansy+ spodnie od kombinezonu

-na stopy skarpety brubecka +drugie wełniane +filce

-na głowę w mroźne dni kominiarka motocyklowa +czapka uszatka +kaptur od kombinezonu

-na dłonie rękawiczki neoprenowe + rękawice narciarskie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz powiedzieć ,które kalosze Lemigo masz ,zastanawiam się nad Lemigo lub Demar z wkładka z naturalnej wełny .
Dokładnie takie:

http://allegro.pl/lemigo-grenlander-roz-41-super-lekkie-kalosze-i2815676576.html

Uwaga! One są ciemno zielone, są jeszcze inne Lemigo Grenlandery jasno zielone, widzę jednak sporo różnic. Ja osobiście brałbym drugi raz takie jak mam aby nie ryzykować. Niestety najlepiej przed zakupem je przymierzyć, noszę buty około 43 a kalosze mam 47. Od jakiegoś czasu nie wkładam wkładek ocieplających, nie widzę takiej potrzeby, może na duży mróz... Nie pamiętam dobrze bo je kupiłem parę lat temu ale wydaje mi się że z dwa, trzy pierwsze wypady były troszeczkę niedopasowane, sztywnawe na zgięciach, później się ułożyły i są bardzo wygodne.

-B.dobra jakość za te cenę , używam 3 sezony i nic się z nim nie dzieje

-Wygoda

-Nie krepuje ruchów

-Nie sztywnieje na mrozie

-Nie przemaka

To tak jak z moim SeaFoxem.
W razie potrzeby wiadomo jakiej szybko można zalatwic sprawę pod krzaczkiem
Ja w moim jak odepnę na maxa suwak, delikatnie się pochylę i trochę pociągnę dół suwaka do dołu to też daję radę.
należało by mieć dwa jeden jednoczęściowy na pierwszy czy ostatni lód drugi dwu
Coś w tym jest, z chęcią dokupiłbym dwuczęściowy, żółty, oddychajcy SeaFoxa bo taki mi się podoba a do firmy jestem przekonany, ale to koszt około 800 zł. Mając jeden nie zdecyduję się chyba na drugi..., pod tym względem mam i pewnie dalej będę miał rozterki. Wydaje mi się, że mając dwuczęściowy zawsze bym to jego wybierał z wygody, czasami wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Bielizna termoaktywna polskiej firmy Brubeck-podkoszulek ,spodnie i skarpety
To też jest bardzo ważne, w sumie to i bez kombinezonu też się można nieźle spocić. Ostatnio mam trochę prac fizycznych i wystarczy nieraz podkoszulka, sweter, bluza aby po dłuższym czasie większego wysiłku być mokrym mimo niskich temperatur.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca mi mówił że podobno za ciepłe na nasze polskie warunki.
Moim zdaniem kup luźniejsze, chodź bez wkładek, wtedy będzie lepsza wentylacja nóg a jakby przez przypadek nogi zmarzły to zawsze wkładki możesz założyć. Ja mam około 4 rozmiary większe i jest ok, choć trochę inny model, pisałem o nich wyżej. Warto przed zakupem przymierzyć aby nie przesadzić z rozmiarem, żeby później nie zsuwały się podczas chodzenia. Jak kupisz to podziel się wrażeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.