Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum

[stu6-60]

W temacie "Jak bylo na rybach" jeden z kolegow slusznie zauwazyl ze atmosfera na forum 'gestnieje".Tak wiec ,mniej "marsa" na czole i zacisnietych szczek bo znow jakas "ukrajowiona" tancerka GO-GO ze wschodu wypomni nam "polska zolc".Wiecej "luzu' lad,s. .Pozdro-Radek.

[Tomaszek]

atmosfera na forum 'gestnieje".

Hehehehehe, stu6-60, tyś tu w maju tego roku dopiero dołączył to że tak powiem jeszcze jesteś świerzynek i nic nie wiesz jaka tu potrafiła być gęsta atmosfera Chyba najwiécej się działo jakoś na przełomie roku - no nieee?

PS

Tancerki go-go to ja tylko mile wspominam - co się stało? Nie chciała się umówić???

[keri]

Chyba najwiécej się działo jakoś na przełomie roku - no nieee?

no tak.

To dzisiaj to zabawa dziecka w piasku

[stu6-60]

Nie chciała się umówić???

:mrgreen:Moze by i chciala,tyle ze "Pazurowa" totalnie mi "niepodchodzi" .Pozdro-Radek.

[Tomaszek]

Co o shit?

Po pierwsze "o shit!" bo posunąłeś się do najgłupszego możliwego argumentu typu "a ja to tyle wypuszczam ryb że cho-cho". Przypominają mi się sportowcy-wyczynowcy-mięsiarze, którzy "na treniengach" też wypuszczają, więc potem na zawodach mogą robić masakrę. Sądziłem, że jesteś na wyższym poziomie żeby nie uciekać się do tak rozpaczliwych argumentów.

Po drugie "o shit!" bo jeśli przechowujesz ryby w domu w natlenianych pojemnikach i w deklarowanych ilościach, to łamiesz RAPR, czyli jesteś kłusolem. Myślę, że jesteś dość bystry żeby samemu znaleźć sobie odpowiedni punkt w RAPR. Ja znalazłem z pamięci, 2 pod które podpadasz w tym łamanie jednego z nich to klasyczne mięsiarstwo.

Po trzecie i ostatnie w końcu, podziękowania dla tomika który po raz kolejny i tym razem nie pozostawiający już wątpliwości uznał mnie za wroga forum. Jest to dla mnie szczególnie przykre, patrząc na moje szczere zaangażowanie w haczyk.pl i zgłaszaną przynajmniej dwukrotnie chęć konkretnej pomocy (piszę dwukrotnie, bo tylko tyle razy za tym "zgłaszaniem" szła konkretna praca, którą wykonałem a nie tylko słowa). Widać przysparza Ci dużego dyskomfortu, że znajduje się tu osoba, tu cytat "pełniąca funkcje moderacyjne" na innym forum wędkarskim. Nie wiem, czego tak się obawiasz czy na co jesteś taki zawzięty? Aż tak Cię to boli? Ze swojej strony, deklaruję chęć zaoszczędzenia Ci tego dyskomfortu.

[MagnuM]

Nie rozumiem tylko jednego, a mianowicie:

Ktoś złowił rybkę, i zabrał do domu ( cały czas trzymając się wymiaru). Opisuje to na forum. I zamiast gratulacji zostaje skarcony za to, że zabrał. Powiem wprost : A co to was kurna obchodzi?! On złapał rybę - jego ryba. Jego ryba - robi z nią co chce. Nie możecie komuś narzucać "catch&relase". Kiedyś było to normalne forum internetowe, a teraz co jeden to lepszy w narzucaniu swojego zdania. Jeżeli ktoś lubi rybki, to ja zabiera. Pomyślcie mówiąc - " Wypuszczajcie szczupaki". Co z tego, ze ja wypuszcze, a przyjdzie taki jeden i złapie rybe i ją zabierze. Równie dobrze mógłbym mieć go ja. Tak więc, proszę, nie narzucajcie komuś stylu bycia, i nie próbujcie zmieniać czyichś poglądów, a njapierw zastanówcie się nad swoimi. I darujscie sobie komentarze.

[tomek1]

"a ja to tyle wypuszczam ryb że cho-cho".

To była parafraza powiedzonka Wiesławka m.in odnośnie Twoich chamskich- moim zdaniem- uwag.

Sądziłem, że jesteś na wyższym poziomie żeby nie uciekać się do tak rozpaczliwych argumentów.

Nie mam zamiaru przekonywać cię, że nie jestem wielbłądem (nie zabieram w ogóle białej ryby poza żywcami itd.) Tyle razy o tym mówiłem, że aż mi szkoda teraz czasu

Po drugie "o shit!" bo jeśli przechowujesz ryby w domu w natlenianych pojemnikach i w deklarowanych ilościach, to łamiesz RAPR, czyli jesteś kłusolem.

Pomijając że

"Postanowienia Regulaminu obowiązują wszystkich wędkujących w wodach będących w użytkowaniu Polskiego Związku Wędkarskiego / PZW /"

a ja nawet nie jestem członkiem tej organizacji i rybki zostały złowione również na wodach nie należacych do PZW- to chyba nie jestem dość bystry

Myślę, że jesteś dość bystry żeby samemu znaleźć sobie odpowiedni punkt w RAPR

I będę wdzięczny za wskazanie właściwego. Mam nadzieję, że potrafisz udowodnić to że jestem "kłusolem" i "mięsiarzem". W przeciwnym wypadku poproszę administratora o interwencję w sprawie łamania punktu 10 regulaminu forum.

[keri]

tomek1, wklej regulamin stowarzyszenia do jakiego należysz i większość niejasności umknie.

[Gość wobler129]

Ostatnimi czasy dużo kłótni... i to większość o tych rybach wziętych do domu. Proponował bym dać nowy punkt regulaminu fora haczyk.pl w celu zapobiegnięcia takim zdarzeniom.

[Tomaszek]

nie jestem dość bystry

A więc nieco pomogę.

właściciel wody może skonstruować regulamin dowolnie pod warunkiem, że nie jest on bardziej liberalny niż regulamin PZW ( np. w zakresie okresów ochronnych, zakazu używania podrywki, albo jak kiedyś- żywca, nakazu przetrzymywania żywych ryb w siatkach itp.).

regulamin obowiązuje wyłącznie na wodach PZW, a to, że w regulaminie powtórzono dosłownie szereg postanowień zawartych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i ustawy o rybactwie śródl., oznacza tylko tyle, że na innych wodach obowiązują te właśnie akty prawne

Chodzi o to, że jeśli w ustawie (a co za tym idzie w uproszczeniu mówiąc także w regulaminie) są pewne obostrzenia to nawet na prywatnej wodzie nie można ich złagodzić

To tyle żeby Ci ułatwić nieco zadanie.

W przeciwnym wypadku poproszę administratora o interwencję

To już nie możesz sam tego zrobić? Śmiało! No dalej!

[artech]

A więc nieco pomogę.

tomek1 napisał/a:

właściciel wody może skonstruować regulamin dowolnie pod warunkiem, że nie jest on bardziej liberalny niż regulamin PZW ( np. w zakresie okresów ochronnych, zakazu używania podrywki, albo jak kiedyś- żywca, nakazu przetrzymywania żywych ryb w siatkach itp.).

To akurat prawdą nie jest, głównie obowiązuje Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i ustawy o rybactwie śródlądowym, które jest dużo bardziej liberalne niż regulamin PZW. Zauważ że okresy i wymiary ochronne są różne w różnych częściach kraju.

Płoć wymiaru ani okresu ochronnego nie ma a "8. Dopuszcza się zabranie z łowisk ryb innych gatunków nie wymienionych wyżej, w ilościach nie przekraczających 5 kg w ciągu doby." na wodach PZW,

[Jarosław]

Płoć wymiaru ani okresu ochronnego nie ma a "8. Dopuszcza się zabranie z łowisk ryb innych gatunków nie wymienionych wyżej, w ilościach nie przekraczających 5 kg w ciągu doby." na wodach PZW,

U nas płoć ma wymiar 15, natomiast te 5 kg to fikcja, bo nie ma obowiązku posiadania wagi. Nie ma nawet obowiązku posiadania miarki. Nie ma jasno sprecyzowanych przepisów odnośnie wypychaczy. W RAPR jest wiele dziur. Na przykład żywiec jest kupiony w sklepie, należy go wpisać do rejestru czy nie. Jak wytłumaczysz strażnikowi? Sprawy worków karpiowych podczas zawodów- ile ryb można przetrzymywać? Jak należy odhaczać rybę jeśli wkoło jest piasek.Sprawy górnych wymiarów ryb, czy słuszne? Samica 5 kilowego szczupaka i 10 kilowego ma tyle samo ziaren ikry( ok 25tys) tylko większe ale jakość gorsza. Okresy ochronne w różnych częściach kraju tez powinny być różne. Są limity dobowe a powinny być miesięczne i roczne dla mięsiarzy karpiowych.

[maniek]

Na przykład żywiec jest kupiony w sklepie, należy go wpisać do rejestru czy nie. Jak wytłumaczysz strażnikowi?

Dokładnie ,a przepis mówi że tylko w siatce można trzymać ryby,ktoś spróbował je transportować ze sklepu na łowisko w siatce

[artech]

Okresy ochronne w różnych częściach kraju tez powinny być różne.

Czasami są. W Szczecinie, nawet na wodach PZW okres ochronny na sandacza zaczyna się 01.03. - tłumaczone jest to tym, że na wodach "morskich" jest taki okres ochronny i nie ma sensu aby po jednej stronie mostu był taki okres a po ddrugiej inny. Jak dla mnie bzdura.

Przepraszam był takowy od tego roku się zmienia za to niezłą metodę walki z szarpakowcami sobie znaleźli pierdzistołki

"Na wodach Okręgu PZW w Szczecinie obowiązuje Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb. Ponadto wprowadzono dodatkowe zabiegi ochronne zamieszczone poniżej:

Na wodach użytkowanych przez Okręg PZW Szczecin zgodnie z regulaminem APR obowiązuje okres ochronny dla :

szczupaka od 1 stycznia do 30 kwietnia

sandacz od 1 stycznia do 31 maja

Na wodach Okręgu Szczecińskiego

płoć 15 cm. , okoń 17 cm., pstrąg potokowy 35 cm.

limit ilościowy:

- pstrąg potokowy 2 szt.+ 1 lipień

- lipień 2 szt + 1 pstrąg potokowy

Podstawa: Uchwała ZO Nr 20/07r.

stały zakaz spinningowania na rzece Świniec w okresie od 01.01. do 30.04. każdego roku.

Podstawa : Uchwała Plenum ZO Nr 29/99 oraz Nr 28/99r.

zakaz połowu szczupaka na jeziorze Łabuń gm. Resko w okresie od 01.12.do 30.04.każdego roku na podstawie Uchwały ZO Nr 22/02.

Uwaga : W obwodzie rybackim rzeki Odry nr 5 wprowadza się dodatkowo ograniczenia w wędkowaniu,zmierzające do ograniczenia połowu metodą tzw. „SZARPAKA”

Zakaz dociążania zestawu spinningowego dodatkowym obciążeniem powyżej 20 g /cały rok/.

Zakaz spinningowania w okresie od 01.12. do 30.04. /każdego roku / na Wyznaczonych obszarach:

a/ Odra Zachodnia – od Wyspy Zielonej do granicy obwody na Trasie Zamkowej.

b/ Kanał Parnicki w granicach obwodu.

c/ Odra Zachodnia – od ujścia Kanału Leśnego /Odyniec/ i Kanału Kurowskiego do linii wysokiego napięcia w odległości o k. 300m. poniżej mostu drogowo- kolejowego przy Dziewokliczu.

d/ Odra Zachodnia – od mostu na Autostradzie Berlin-Szczecin do śluzu Kanału Żeglińskiego przekop na wysokości Siadło Dolne.

e/ Odra Wschodnia i Cegielnika – od mostu Cłowego do mostu kolejowego w Podjuchach.

Podstawa : Uchwała Nr 67/07r. z dnia 10.09.07r.

Zakaz wędkowania z łodzi w jeziorach:

– Węgorzyno

- Sicina I

PREZES ZO

Włodzimierz Kornaszewski

"

[tomek1]

A więc nieco pomogę.

Pytałem o konkretne punkty regulaminu, które według Ciebie złamałem zabierając kilkadziesiąt płotek i następnie przetrzymując je w domu w pojemniku z natleniaczem.

tomek1, wklej regulamin stowarzyszenia do jakiego należysz i większość niejasności umknie.

To nawet nie w tym rzecz, bo nasz regulamin jest nawet bardziej surowy niż PZW (wyższe wymiary, mniejsze limity, tylko 30 szt. limitowanych ryb w roku itd). Rzecz w tym, że nie dość, że łowiłem na wodach Górnośląskiej Spółki Wodociągowej to dodatkowo nie złamałem nawet regulaminu PZW. Zarzut o mięsiarstwo bardziej mnie rozśmieszył niż oburzył, bo zwykle mówią że jestem idiota co wypuszcza ryby Cóż jak się nie obrócisz dupa z tyłu

To już nie możesz sam tego zrobić? Śmiało! No dalej!

Trochę powagi. Mam nadzieję, że wskażesz mi konkretne punkty regulaminu, które złamałem zabierając te rybki na żywca do domu, co z kolei uprawniło cię do nazwania mnie "kłusolem" i "mięsiarzem"

[Tomaszek]

Naprawdę miałem już nic nie pisać ale wiesz tomek1, jak mnie skutecznie wywołać. Brniesz w to dalej...

Około 100 płoci oczywiście jeśli było ich 99 to już.

kilkadziesiąt płotek

Żeby nie mieć wątpliwości w tej sprawie wykonałem dzisiaj 3 telefony do różnych oddziałów PSR. Mazowieckiego, Kujawsko-Pomorskiego i zdaje się Podlaskiego. Za każdym razem mój rozmówca (w K-P komendant w innych nie wiem) nie miał wątpliwości że było to naruszenie przepisów. (zarzut: kłusownik) OK - pomijam zabieranie żywych ryb z łowiska bo tutaj w jednym z przypadków mój rozmówca nie był pewien przy czym nastawiał się raczej na - nie. Nikt z nich natomiast nie miał wątpliwości że zabranie

100 a może więcej płotek

z łowiska, to złamanie limitu 5kg ryb dziennie. Jak wiemy przeciętna długość płoci to 15-25 cm przy 100-200 gramach ciężaru ciała. (zarzut: mięsiarz) Osobną sprawą w którą również nie zamierzam już wnikać jest czy mieliście z teściem osobne siatki, czy też obydwoje trzymaliście ryby w jednej. Z opisu można wnioskować że w jednej. Co zresztą już by mnie wcale nie zdziwiło.

Mam nadzieję że rozśmieszyłem Cię równie dobrze jak poprzednio. I mam nadzieję że nie będziesz już mnie więcej prosił o kolejne posty.

[tomek1]

Żeby nie mieć wątpliwości w tej sprawie wykonałem dzisiaj 3 telefony do różnych oddziałów PSR.

A mówiłeś, że wszystko jest w regulaminie

Jak wiemy przeciętna długość płoci to 15-25 cm przy 100-200 gramach ciężaru ciała.

Mam nadzieję że rozśmieszyłem Cię równie dobrze jak poprzednio.

To prawda Biorąc pod uwagę, Twoje ogromne doświadczenie w połowach płoci zapewne masz rację, że było ich co najmniej z 10 kg Myślę, że wyczynowcy byliby zadowoleni gdyby płotki "robiły" tak szybko wagę

Mam nadzieję że rozśmieszyłem Cię równie dobrze jak poprzednio. I mam nadzieję że nie będziesz już mnie więcej prosił o kolejne posty.

Już cię nie proszę. To co napisałeś wystarczy, żebym pogrążony w poczuciu winy pojechał zdobywać rybie mięso

[Jarosław]

Za każdym razem mój rozmówca (w K-P komendant w innych nie wiem) nie miał wątpliwości że było to naruszenie przepisów. (zarzut: kłusownik) OK - pomijam zabieranie żywych ryb z łowiska bo tutaj w jednym z przypadków mój rozmówca nie był pewien przy czym nastawiał się raczej na - nie. Nikt z nich natomiast nie miał wątpliwości że zabranie 100 a może więcej płotek

z łowiska, to złamanie limitu 5kg ryb dziennie. Jak wiemy przeciętna długość płoci to 15-25 cm przy 100-200 gramach ciężaru ciała. (zarzut: mięsiarz)

Miałem się nie wcinać w Wasze sprzeczki ale będąc bezstronny muszę wnieść kilka uwag. Bardzo lichy był ten komendant PSR jak nie wiedział, że nie ma takiego zapisu o niezabieraniu żywych ryb z łowiska z wyjątkiem łososiowatych zabranych do konsumpcji. Co nie znaczy że taki przepis jest dobry, bo często dochodzi do zabierania żywych ryb w reklamówkach do domu a one strasznie się męczą zanim usną. Nie jest to jednak karalne . Jak chodzi o ciężar małych ryb 15-20 cm to pomyliła Ci się ilość zer, ale tu akurat wcale się nie dziwię, bo wyczynowcem jesteś słabym (przyznaj się bez bicia). Nawet 150 płotek 15 cm (tam gdzie nie ma takiego zakazu) nie waży 5 kg, nie mówiąc o uklejkach.

[Lesio]

Bardzo lichy był ten komendant PSR jak nie wiedział, że nie ma takiego zapisu o niezabieraniu żywych ryb z łowiska z wyjątkiem łososiowatych zabranych do konsumpcji.

A co niby oznacza zapis z RAPR, stanowiący, że 'ryby w stanie żywym , złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach....z tym że zabrania się przechowywania żywych ryb dłużej niż 24 godz.'?

często dochodzi do zabierania żywych ryb w reklamówkach do domu a one strasznie się męczą zanim usną. Nie jest to jednak karalne

Jak to nie jest? Wystarczy zajrzeć do ustawy o ochronie zwierząt + dochodzi odpowiedzialność za złamanie RAPR.

[Jarosław]

A co niby oznacza zapis z RAPR, stanowiący, że 'ryby w stanie żywym , złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach....z tym że zabrania się przechowywania żywych ryb dłużej niż 24 godz.'?

To oznacza co napisane i nic więcej. Przepis to przepis a interpretacje każdy prawnik napisze cztery sprzeczne ze sobą. Tutaj takiej nie ma. Sam się z tym nie zgadzam jeśli będzie Cię to mniej bolało.

często dochodzi do zabierania żywych ryb w reklamówkach do domu a one strasznie się męczą zanim usną. Nie jest to jednak karalne

Jak to nie jest? Wystarczy zajrzeć do ustawy o ochronie zwierząt + dochodzi odpowiedzialność za złamanie RAPR.

Z tym też się nie zgadzam, ale nie znam nikogo kto został ukarany za ten konkretny przypadek I daj konkretny paragraf odnośnie RAPR. Zresztą ja kończę tą dyskusję, bo Ty zawsze się włączasz aby mi coś udowodnić, Nie musisz

[tomek1]

Myślę, że należy powoli zmierzać do zamknięcia sprawy. Na początek tytułem wyjaśnienia regulamin połowów na Jeziorze Goczałkowickim

I żeby na przyszłość uniknąć niedomówień- odpowiedni fragment z regulaminu naszego stowarzyszenia

Moja sprzeczka z Tomaszkiem nie była "dla sportu" (no może troszkę ). Tą przedłużającą się dyskusją chciałem zwrócić uwagę użytkowników Haczyka na pewną groźną manierę.

Zbyt łatwo moim zdaniem wypowiadane są mocne słowa czy to pod adresem doświadczonych wędkarzy (jak Wiesławek) czy tych mniej doświadczonych (Wojciech), czy wreszcie pod moim adresem.

Tomaszek nie wie gdzie łowiłem, ale nazywa mnie kłusolem. Nigdy nie łowił większej ilości płotek, ale nie przeszkadza mu to nazwać mnie mięsiarzem. Gdyby nie słowa "starego" wyczynowca

Nawet 150 płotek 15 cm (tam gdzie nie ma takiego zakazu) nie waży 5 kg

Pewnie nie jeden "Tomaszek" pomyślałby- ten tomek1 to jednak mięsiarz jest.

Kończąc ten wywód- zachęcam do spokojnego przemyślenia swojego stanowiska zanim padną słowa: kłusol, mięsiarz, ordynarnie dałeś w pałę, beznadziejne zdjęcia, zabrakło ci kasy na tynk i wiele innych które padły w ostatnim czasie na forum.

[Lesio]

Ja Ci mogę zaproponować jedynie logiczne rozumienie tego przepisu z RAPR, którego treść przytoczyłem poprzednio, a mianowicie: żywe ryby, które złowiliśmy przetrzymujemy wyłącznie w siatkach na obręczach i nie dłużej niż 24h. Rybę łososiowatą, którą chcemy zabrać, uśmiercamy natychmiast, a więc nie przetrzymujemy jej nigdy w stanie żywym. Każde inne postępowanie, a więc - trzymanie żywych ryb w reklamówkach, pojemnikach stanowi oczywiste naruszenie regulaminu. Cały czas chodzi oczywiście o ryby łowione na wodach PZW. Każde niehumanitarne postępowanie, którym zadajemy zwierzęciu niepotrzebne cierpienia poprzedzające stan agonalny, podpada pod odpowiedni przepis karny ustawy o ochronie zwierząt.

Jeżeli każde sprostowanie Twojej nieprecyzyjnej wypowiedzi lub wprowadzającej w błąd czytających, traktujesz jako chęć udowodnienia czegokolwiek komukolwiek, to masz problem.

[Gość wobler129]

Kurna dyskutujecie i dyskutujecie. Tomaszku, Lesio nie wierzę, że jesteście wzorowymi wędkarzami i nigdy nie złamaliście żadnego przepisu. Każdy je łamie. Nieraz nawet nieświadomie, ale to co innego. Bo świadome łamanie daje do zastanowienia. Ale już mniejsza z tym ja bym proponował już nie najeżdżać na Tomka. Sam teraz nie wiem czy jakiś przepis został naruszony czy nie bo namąciliście mi i sobie na wzajem w głowie. Nawet jeśli w połowie Tomka było jakieś małe niedopatrzenie lub coś to nic Wam do tego. Powtórzę każdy łamie jakieś przepisy. Tyle ode mnie. Tylko na mnie nie najeżdżajcie po tej wypowiedzi

[Lesio]

..Lesio nie wierzę, że jesteście wzorowymi wędkarzami i nigdy nie złamaliście żadnego przepisu. Każdy je łamie. Powtórzę każdy łamie jakieś przepisy

Faktycznie, pewnie każdemu zdarzyło się kiedyś złamać regulamin, nikt nie jest nieomylny, ale jeżeli byś zwrócił uwagę, ja nie oceniam konkretnego stanu faktycznego, jedynie podałem treść przepisu regulaminowego i jego rozumienie, choć nie bardzo wiem, dlaczego były z tym jakieś problemy.

[Jarosław]

jedynie podałem treść przepisu regulaminowego i jego rozumienie,

Musisz się zdecydować. Przepisu takiego nie ma ale rozumienie.....nie wykluczam.

Jeżeli każde sprostowanie Twojej nieprecyzyjnej wypowiedzi lub wprowadzającej w błąd czytających, traktujesz jako chęć udowodnienia czegokolwiek komukolwiek, to masz problem.

Jeszcze nie mam problemów natomiast Ty masz, bo nie odróżniasz przepisów od "rozumienia"