bialagora90

Witam, na rozpoczecie maja wybieram sie na kilka dni na zalew solinski, poza walka(mam nadzieje) z szczupakami i okoniami zamierzam polowic troche na splawik i grunt leszcze, plocie moze jakis karp ale ogolnie nastawiam sie na leszcza. Pytam wiec jaka zanente zrobic na ta pore roku i na co lowic. Powiem wprost, z pieniazkami troche krucho i wolalbym jakas zanente ktora mozna zrobic z domowych skladnikow + jakies niedrogie dodatki ktore moglbym dokupic. mam w domu duzo rodzai maki, otreby pszenne, platki owsiane, bulke tarta, jakies tam zapachy chyba waniliowe, ogolnie moja mama duuzo piecze i gotuje wiec ma tego dosc duzo. Pomozcie nie chce wrocic o kiju ;] ps. Czy dobrym pomyslem bylo by dodanie mleczka w proszku ? slyszalem ze na karpie sie sprawdza. Pozdrawiam

Panowie... I Panie mam pytanko, robie sobie juz te woblerki a raczej korpusy i ogolnie juz blisko konca jakiejs tam 1 wiekszej seri ale mam problem bo do robienia sterow uzywam pleksi bodajrze.. tzn tak mysle ze to pleksi bo mam ja w domu z jakiejs tam reklamy jakiejs firmy i taka troche grubsza mysle ze ponad 1-2 mm ogolnie rowek wyciety 2 brzeszczotami i wchodzi na wcisk. Ale do tematu. Czy znacie jakis dobry sposob na wyciecie sterow ? bo nie mam dobrych nozyczek do tego, sa zamiekkie i zaslabe zeby ladnie wycinac te stery bo sam material ogolnie miekki jakos nie jest zabardzo. Bawilem sie z pilnikami itp ale nigdy tak fajnie nie wychodzi. Myslalem o prostowniku i drucie ale nie posiadam takowego prostownika. Stad wynika moje pytanie bo nie wiem czy znacie jakis inny sprawdzony sposob na wycinanie dokladne sterow? opiszcie jak to robicie. Pozdrawiam

Witam, znowu wrocilem do strugania wobkow, ale troche zaczynam z innej strony. Wczesniej bylo wiecej zapału niz mozliwosci, brak dobrego miejsca zle narzedzia, zle drewno=zaden dobry wobler. Troche mnie to wkurzylo ze nic mi nie wyszlo. Ale ceny wobow i brak funduszy na nie znow dal mi do myslenia czy by znowu nie sprobowac, wkoncu jakies umiejetnosci mam w pracy z roznymi tworzywami i ogolnie troche w zyciu pomajsterkowalem. Zastanawialem sie gdzie byl blad... Pomijajac fakt ze gubilem sie w malowaniu, ale i nawet z beznadziejnym malowaniem wobek powinien jakos plywac... Moje wogole nie plywaly, zazwyczaj obracaly sie zaraz po wrzucaniu do wody i tyle. Kombinowalem na rozne sposoby z uszkami, ale nic nie dzialalo bo glownym tego powodem bylo to ze zakazdym razem zle wycinalem "szpare" na ster, zawsze bardzo krzywo... I tu moja prosba... Znacie jakis sprawdzony sposob na rowne wyciecie rowka dla steru ? Bo ja juz nawet obmyslam jakas "prowadnice" dla brzeszczotu ale nie wiem czy dojdzie to do skutku.. Jutro albo Pojutrze zaczynam zabawe bo ma imadlo przyjsc. Poradzcie cos . Pozdrawiam

Witam mam pytanko czy poliwenglan rozpusci sie jak go wyczyszcze w rozpuszczalniku ?? bo zabrudzilem sobie ster i potrzebuje go wyczyscici z farby.. Pozdrawiam!!

pomysl swietny, kwestia tylko czy sie przyjmie i co do zdjec mysle ze miesiac to zdecydowanie zaduzo... ja proponuje niech kazdy kto ma jakis robaczek na wzgledzie doda opis dlaczego akurat ten i zamieszczac to w specjalnym temacie przez tydzien... ale to juz sa szczegoly, wazne zeby caly "obraz" konkursu sie przyjoł... wiec czekam na odzwew innych urzytkownikow i moderatorow...

Zbiornik Soliński (tzw. Jezioro Solińskie) - jezioro zaporowe (zbiornik retencyjny) położone w województwie podkarpackim w pobliżu miejscowości Solina. Dawna wieś Solina znajduje się na dnie obecnego jeziora. Zostało ono tworzone w 1968 roku poprzez spiętrzenie wód Sanu i Solinki przez zaporę, która ma 81,8 m wysokości (najwyższa w Polsce) i 664 m długości. Zbiornik ma powierzchnię ok. 22 km² i największą w Polsce pojemność (472 mln m³). Maksymalna głębokość zbiornika to 60 m przy zaporze. Poniżej zapory znajduje się elektrownia wodna o mocy 200 MW. Wody tego jeziora urozmaicone są w wiele gatunków ryb, chodzi głównie o dużą ilość sandaczy oraz okoni , ale są tu również duże okazy karpi,boleni, leszczy, płoci. Witam... Jako ze jestem zakochany w tym lowisku i co jakis czas wybieram sie tam aby polowic moge co niektorym pomoc lowic na Zbiorniku Solinskim zwanym potocznie Solina lub Jeziorem Solinskim... Zacznijmy od podstaw... Solina podzielona jest na 2 rodzaje Wody -Nizinne-Od ławy przy ośrodku nafta do zapory w Solinie Od pierwszego mostu w miejscowości Bukowiec do zapory w Solinie. -Gorskie-Od granicy BPN(Bieszczadzki Park Narodowy) do ławy przy o środku „Nafty”. (Na terenie BPN oraz rezerwatu przyrody Krywe – od ujścia potoku Hulski do mostu w m.Studenne – obowiązuje całkowity zakaz wędkowania ). Dla tego odcinka >Przynety sztuczne i roślinne. Zakaz spinningowania od 01.09. do 31.01. Lipień okres ochronny od 01.01. do 31.05. Pstrąg potokowy wymiar ochronny 30 cm. Teraz cos o Lowisku, Solina to najglebsze i Najwieksze wzgledem pojemnosci wody jezioro retencyjne w Polsce. Jest to jedno z najczystszych, jak nie najczystrze duze "jezioro" w Polsce, woda jest krystalicznie czysta, glownie za sprawa tego ze wkolo jeziora nie ma duzych miast tylko zwykle wioski ktore zarabiaja glownie na turystach, do tego san i solinka ktore daja czysta gorska wode i mamy prawie zawsze krystaliczna wode... Jezeli chodzi o Głebokosc, duzo by tu mowic ciezko znalesc jakas zatoke gdzie nie ma ponad 3 metrow, jednak glebokosci to glownie +10 a i nie zadko to +20 metrow. Nie bede sie jakos szczegolnie wypowiadal na temat miejsc ktorych nie znam ale powiem co wiem... Chyba jednym z najbardziej cenionych lowisk jest rzeka solinka, gdzie lowi sie duze karpie przy jej ujsiu do jeziora, jest to woda nizinna. Czesto lowi sie tez na wołkowyi, jest tam o wiele plyciej niz w innych miejscach i chyba jest to miejscowosc gdzie glownie przyjezdzaja wedkarze... Ja łowie w miejscowosci Polanczyk, jest to mala miescina, ktora zyje tylko z turystow, masa miejsc gdzie mozna sie zakwaterowac itp... pozatym z np takiego Hotelu Relavia nad soline jest jakies 300 m i tam zazwyczaj lowie... Nie wiem jak inni ale wiekszosc lowiac na solinie wybiera Zatoki i tam stara sie lowic, otwarte wody mysle odpadaja biorac pod uwage glebokosc(czesto +20-40m), zagluwki, kompiacy sie ludzie, ale napewno sa miejsca gdzie da sie tego uniknac i da sie polowic w samotnosci na otwartej wodzie... na takich glebokosciach... Jezeli jednak chcemy polowic na "normalnych" glebiach to trzeba pomyslec o Zatoczkach ktorych jest masa, sa one ciche, wolne od turystow, co jakis kawal jedyne co mozemy znalesc to jakas przystan na łudki. Trzeba oczywiscie popytac miejscowych rybakow, najlepiej to isc na jakie piwo do baru i popytac, ja tyle co sie dowiedzialem to to ze warto lowic ma ciemne przynety, nawet na cale czarne woblery choc one niedokonca zdaja na solinie egzamin bo ciezko sprowadzic woblera na 10 m zeby plyna przy dnie... wiec glownie Gumy albo koguty mocno obciazone. Jezeli Białoryb to grunt, ale nie tylko, na slawik mozna spokojnie polowic takie do 5 kilo karpie, wydawalo by sie na malej przestrzeni, koledze w zaczepy wszedl taki 4 kilowy. To co jest minusem... nie wiem jak w innych miejscach ale tam gdzie ja lowie, problemem jest przedewszystkim to ze sa bardzo strome brzegi, czesto nie dosc ze ponad 45stopni to jescze wkolo same drzewa, takie niedostepne miejsca... ale jak sie cos znajdzie to juz jest przy czym siedziec... Jezeli ktos watpi w wielkosc ryb na solinie, to niech sie wybierze w sloneczny dzien na zapore i popatrzy na wode i na ryby jakie na tej zaporze plywaja, co 2 ryba tam to przynajmniej 90% uzytkownikow rekordy zyciowe... ogromne klenie... tak to klenie, myslalem ze to amury, ale kiedys slychalem w radiu wypowiedz na temat ryb w Solinie, nie ma tam amurow, koles mowil ze wiekszosc mysli ze to amury a to ogromne klenie ktore na oko maja jakies 60-70cm metrowe karpie nie sa nowoscia, ogromne sumy... zeby to zobaczyc wystarczy posiedziec i poogladac Mowiac ogolnie na Solinie mamy doczynienia z... Karpiami, Leszczami, Płocmi, Boleniami, Szczupakami, Okoniami, Sandaczami, Sumami i z Trociami Jeziornymi! ... To chyba głowne, co do troci to akutalny rekord polski jest z Soliny, z Polanczyka, poprzedni tez byl z Soliny... ostatnio kolega zlowil 40 cm troc... Jest jeszcze cos co jest dla mnie najwazniesze... gdy wstajesz o tej 4 rano zeby pojechac na Lowisko, jestes zaspany, nic ci sie nie chce ociagasz sie, w Aucie to prawie zasypiasz, ale te jezioro jest jak magia gdy idziesz jest jeszcze szarowka, przechodzisz przez jakis lasek i wsrod lisci i pni juz ja widzisz, mgłe nad zielonkawo-błekitna woda ktora mowi Ci ze trafiles w odpowiednie miejsce, wkolo zero zywej duszy same drzewa spokojna woda Hektary do obłowienia, wolnosc i te widoki tego nie mozna przekupic rybami czy wygoda, to cos czym, sie nie wspomina ale zyje. Pozdrawiam bialagora90

Witam Jako ze jestem z Podkarpacia i troche z innych stron niż poprzednicy powiem co mi wiadomo... Pochodze z Sanoka, i jeżeli chodzi o łowiska to przedewszystkim chyba obecnie największy zbiornik retencyjny czyli Solina, wielkosc oraz miejsca gdzie mozna lowic sa ogromne, woda czysciutka, trocie jeziorowe najwieksze w Polsce, karpie po ponad 10kg i ponoc rekordowe sandacze, ze wzgledu na glebokosc i kamieniste dno itp to ponoc sandaly "biegaja" konkretne, problem z Solina jest jeden... Jak jedzie ktos bez wczesniejszych wskazowek to duzo nie polowi, to lowisko gdzie trzeba wiedziec jak i gdzie łowic, ale dzieki temu ma swoja Magie!! Kocham tam jezdzic choc mam 45 km ale warto. Inne łowiska? hmm chyba jedno z najlepszych łowisk pstragow w Polsce na Sanie, dokladnie jest to łowisko specjalne, na ktore przyjezdzaja obcokrajowcy kilkaset kilometrow, mowa o Łowisku Specjalnym Od miejscowosci Zwierzyn do Ujscia rzeki CHoczewka do Sanu, obecny rekord Polski w głowacicy został bodajrze złowiony na tym odcinku, jednak za jakośc sie płaci... chyba 70zl dniowka, a roczna licencja 1400zl... jednak jak niektórzy sadzą że warto... Do tego Kolejny ale mniejszy zbiornik retencyjny Myczkowce, gdzie woda prawie plynie, łowi sie tam bardzo duze okazy swinek, i pstragów. Ogolnie Jezeli chodzi o sam San to poza Pstragami, Lipieniami i Głowacicami, w nizinnych czesciach rzeki mamy Jazie, Klenie i Duże okazy Brzan, w Promieniu 20km od Sanoka na Sanie chyba nie ma łowiska gdzie mozna zlowic Karpia Czy Leszcza... Podobnie z Sandaczami, choc mysle ze juz wieksza szansa... Szczupaki sa.. nie jakies rekordowe ale metrowke co jakis czas łowi sie na tych terenach... Co do stawow, ja znam kilka o ktorych moge cos powiedziec... 1 To 2 stawy z czym jeden duzy ~5h drugi mały, głownie dla lowców amurów, czy nieduzych karpi i karasi, zadziej szczupaki(troche zaniedbali sprawe z drapierznikami a raczej z spiningowaniem). Leszczy nie ma, sa sumy ale niewiadomo ile i czy duze przynajmniej ja nie wiem... Łowisko naprawde fajne ale "zabite" troche przez miesiarzy, ale jak widze ile wpuszcza sie tam ryb co rok to mysle ze za kilka lat jak te malenzstwa podrosna to bedzie wspaniale lowisko. Kolejne to "zestaw" stawow w miejscowosci Hłomcza, bodajrze 3 stawy ktore razem maja okolo 10ha na moje oko. Troche inna "budowa" stawow, mniej zarosniete, mniejsze amury, wiecej szczupakow duzych karpi i leszczy. Warto odwiedzic. Narazie nic mi nie przychodzi lepszego do głowy, jak cos wymysle to dopisze... Pozdrawiam i Zapraszam Wedkarzy w strone Podkarpacia !!

powiem szczerze, ja gry zrobilem swoj 1 wobler oklejany jakas grafika ktora zrobilem to pojawil sie problem z nacieciami, poczatkowo probowalem ale kurde to zaduzo wyciiolem to zamalo i ciezko bylo cokolwiek zrobic, aczkolwiek pozniej sprobowalem innym sposobem i juz bylo lepiej troche inaczej, mniej naciec ale zagiecia dalej sa. I moje podstawowe pytanie, (bardzo mnie ciekawi ten temat bo plastycznie uzdolniony nie jestem i jak mam malowac woblery to mnie krew zalewa, wiec wole zrobic cos na kompie bo to mi owiele latwiej idzie) czy uzywasz szczegolnego papieru, tzn jakis cienki lub rozciagliwy czy jak ?? I czy mowiac "kalka" masz na mysli kawalek papieru ktory nakleisz na woblera czy jeszcze cos innego ?. Jezeli Mozesz odpowiedziec na te pytania bede wdzieczny Panie Mikefish

Witam, wszystkie woblery Super, ale ciekawi mnie w jaki sposob robi je Mikefish , skoro to wydrukowany wzor i w tym nic dziwnego ale jak robisz to zeby nie bylo widac zagiec, domyslam sie ze to jakis sekret jesli jednak nie lub mozesz zdradzic jakies szczegoly to z niecierpliwoscia na nie czekam Pozdrawiam :]

mysle ze samej zywicy nie zmieni ale cala mieszanka bedzie miala inne wlasciwosci, co do temperatury ugiecia to jest chyba tak jak mowisz, ale moze zamiast samej zywicy pomysl o jakims rodzaju plastiku twardego i trwalego, ich jest rozna masa rodzajow, napewno znalazl byc odpowiedni, z tym ze tu jest problem z wykonaniem formy, a wracajac do zywicy, nie wiem moze sie myle ale moze istnieje jakis rodzaj zywicy ktora jest odporna na takie temperatury, zywica jest tak popularna, mysle wiec ze jakas madra glowa wymyslila juz cos co by ci podpasowalo. Pozdrawiam ;] ps. Ciekawy temat, naprawde

dzis sprobowalem zrobic cos z tymi drukowanymi wzorami i mialem 1 pomysl ale wykonanie niestety juz gorzej nie wiem tylko jak to dopasowywac zeby nie bylo widac zagiec... Pozdrawiam

Panie Romanie, mysle ze na 90% te wzory i dopasowywanie na woblerki wykonywane sa w Adobe Photoshop, bo to na ta chwile najlepszy program do obrobki grafiki. Jezeli nawet ten ktos robi to w innym programie to jestem prawie pewien ze w Photoshopie mozna to zrobic, jednak obawiam sie ze latwe to to nie bedzie, sam wzór przerzucic do Photoshopa czy nawet stworzyc nowy to mysle nie problem lecz dopasowanie go, wymierzenie ewentualnych kątów moze stwarzac problemy szczegolnie gdy kazdy wobler jest inny bo za kazdym razem trzeba sie bawic, lecz do wykonania

hmm wsumie jak sie tak zastanowic to oczywiście ma Pan rację, tak się skupiłem na równym wycięciu tego rowka na ster że miejsce złe wybrałem, ale zostawię go, może kiedyś go zrobię i bedzie to jakis Kiler w co bardzo wątpie, hehe. Jutro raczej cos wyskrobie to sie podziele wynikami mojej pracy. Dziekuje za Odpowiedz ;] Pozdrawiam

Witam Mam pewną prośbę, ponieważ jestem amatorem w robieniu woblerków, swoją zabawe dopiero zaczynam, wykonałem juz kilka prototypów jednak podstawowym błędem było krzywe wycinanie "dziury" na ster, dlatego nie wykonałem jeszcze pływającej wersji... Jednak po kilku próbach wkońcu udało mi sie wyciąc rowno i o to przedstawiam 1 korpus który mam nadzieje troche popływa... oto On lub jak kto woli Ona hehe... Nie jest dopracowany bo zaduzo czasu nie miałem, Proszę jednak o porady jak go obciążyć i jak rozmieścić oczka na kotwiczki. woblerek ma 8 cm, duży bo przeczytałem że łatwiej na początek duże robic. Jeżeli macie jakieś pytania lub uwagi to chętnie wysłucham... Pozdrawiam bialagora90

Witam Tomaszek ja to bym ta wedke kazal zjesc temu kto ja wyprodukowal, bo 280 taki szmelc to bym sie wqrwi ł i to bardzo, szkoda ze jak wyslesz im to nic nie zyskas, ale to przestroda przed takimi wedkami. Pozdrawiam Tomaszek i zycze na przyszlosc Lepszy Zakupow.