Skocz do zawartości
Dragon

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Wczoraj
  2. Jak tu nie lubić poniedziałków?:) Około 16:00 jestem nad wodą i na samym początku zaobserwowałem stado kilkunastu pięknych wzdręg. Rozmiarowo, jakby jedna w jedną. Obszedłem je od ogona i podrzuciłem Larvę Multi z boku stada. Jedna z nich majestatycznie odbiła i skierowała się w stronę larwy. Na moment gumka zniknęła mi z oczu. Lekko zareagowałem. I zaczęła się walka. Jeszcze takiej przygody nie miałem. Szybko namierzone piękne stado, błyskawiczne branie, emocje i lądowanie super złotej rybki w podbieraku. Wszystko widoczne i w pełni zamierzone. Po tych emocjach uznałem, że dzień mam już zaliczony. Mogłem sobie pofolgować i zrobić luzacki obchód rewirów. Zrobiłem może ze dwa kilometry i w trakcie wydłubałem 3 wzdręgi. Przed zmierzchem wróciłem na sprawdzone miejscówki i emocji było jeszcze więcej. Pierwszy rzut i ładne branie. Niestety nie dowiozłem ryby. Po kilku chwilach jest kolejne. Wydłużający opad larwy zadziałał. Branie nastąpiło trochę głębiej niż zazwyczaj. Ale już tak jest, że te duże potrafią głębiej patrolować i jak młodzież przepuści smakołyk, to na koniec czeka duża sztuka i czasami daje się oszukać. Walka konkretna. Hamulec terkocze, ja mielę korbą jałowo, bo przez chwilę nie skracam dystansu. Dokręcam i powoli wjeżdża druga mega wzdręga. Złota i czerwona. Piękna. Jest większa od poprzedniczki i oceniam ją pod 38 cm. Doławiam jeszcze jedną, mniejszą i przenoszę się na kolejne miejsca. Czasu do zmierzchu nie ma dużo, ale o tej porze potrafią jeszcze duże nieźle namieszać. I tak się stało. Mam dwa brania i je psuję. Kolejne już trafione. Znowu hamulec "jęczy" i byłem przekonany po tych silnych odjazdach, że zaciągnął larwę duży leszcz. Jak dobrze, że się pomyliłem. Po chwili wynurza się kolejna, trzecia już tego dnia, wielka krasnopióra. Przy tych dwóch ostatnich miałem kibiców i ryby zrobiły na nich wrażenie. Nie dziwię się, bo to naprawdę wielkie okazy. Myślałem, że poprzedniego sezonu już nic nie przebije, ale dobrze czasami się mylić:) Flagman BlackFire 213cm/0,5-0,5g Ryobi Ecusima 1000 Seaguar PEx4/0,3 (0,090mm/2,9 kg)
  3. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 25, 27 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:41 , 20:06 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 22 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:41 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly
  4. Dzisiaj pierwsze pływanie w tym roku, płytka zatoka zalewu rzeszowskiego. Ultralajcik i małe silikony, głównie tanta 35 mm , na mniejsze przynęty waliły ukleje więc troszkę grubiej poszedłem W ręce kilka wzdręg, kilkanaście okoni i dwa leszczyki takie do 30 cm. Największy okoń 22 cm i wzdręgi 25, 27 cm lecą do GP. Widziałem ładnego jazia , dwa razy wyskoczył nad powierzchnię , ja mam swój PB na 53 cm ale ten miał dużo więcej
  5. - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 50, 60.5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 10-15 - Łowisko: staw komercyjny - Przynęta: wafthers duo - Opis połowu: Zabawa z methoda. Podczas zawodów. Niestety ryb miałem mało w lowisku, kiepsko polosowałem Brania nie za częste. Dominowały karasie.
  6. - Gatunek ryby: karaś - Długość w cm: 38, 39, 38 i 36.5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 9-14tej - Łowisko: staw komercyjny - Przynęta: wafthers duo - Opis połowu: Zabawa z methoda. Podczas zawodów. Niestety ryb miałem mało w lowisku, kiepsko polosowałem Brania nie za częste. Dominowały karasie.
  7. - Gatunek ryby: lin - Długość w cm: 34,35 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 8,30-9,30 - Łowisko: staw komercyjny - Przynęta: wafthers duo - Opis połowu: Zabawa z methoda. Podczas zawodów. Niestety ryb miałem mało w lowisku, kiepsko polosowałem Brania nie za częste. Dominowały karasie.
  8. Ostatni tydzień
  9. Gatunek ryby: karaś Długość w cm: 44 Data połowu: 27.04.2025 Godzina połowu: 00:15 Łowisko: glinianki PZW Przynęta: kulka tonąca homar- rak 20 mm
  10. Gatunek ryby: karp Długość w cm: 75 i 83 Data połowu: 26.04.2025 Godzina połowu: 19:30 i 22:45 Łowisko: glinianki PZW Przynęta: kulka tonąca homar- rak 20 mm
  11. - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 29 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 17.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12:22 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: 3 czerwone pinki - Opis połowu: łowienie pickerkiem na granicy nurtu i spokojnej wody
  12. Kilka wyjść na ryby za mną w ciągu ostatnich 2 tygodni, wszystko na pickerka i dzisiaj druga wędka na metodę . Spinning odstawiony na razie do kąta Niestety sama drobnica wyjmowana, sporo płoci ale tylko jedna poważniejsza jeszcze z przed świąt na 29 cm a mniejszych niż 25 postanowiłem nie zgłaszać. Trochę kleni takich do 30 cm, leszczyki też nie przekroczyły 30. Dzisiaj 7 karpików, takich w granicach 30 cm i jeden średni leszcz. Ogólnie to słabo, ryby zainteresowane tarłem nie jedzeniem
  13. Wracając znalazłem przed domem chrabąszcza majowego. Może wczoraj była rójka? Albo deszcz pospłukiwał je z drzew.
  14. Dziś też popadało, więc zapragnąłem powtórki z rozrywki. Przygotowałem się lepiej sprzętowo i oznaczyłem na wędce 40 i 50 cm, aby nie tracić czasu na mierzenie 😉 A na wodzie dziś cisza i spokój, czasem tylko coś niemrawo sìę chlapło. Przez dwie godzinki doczekałem się jedynie trzech nieśmiałych skubnięć. Sytuacja wróciła więc do "normy".
  15. Cześć. Gdyby komuś umknęło, to od soboty złowione okonie można wstawiać do tabeli. W naszej planowanej przerwie przyłowiłem kilka malutkich. Zastanawiające jest to, że w poprzednie sezony, przy łowieniu wzdręg przyłowy były częściej. Ostatnio kilka razy próbowałem sprawdzić miejsca, w których nie było problemu o pasiaki i dramat. Nic. Pustynia. Patrząc na tabelę, mamy wiele do zrobienia;) Lp Zawodnik Max Średnia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Wędkarz i Ryba 37 32,8125 33 35 36,5 30 37 28 31 32 262,5 2 McGregor 27 9,75 22,5 23 25 27 0 0 0 0 0 0 97,5 3 Budek 39 7,6 39 37 0 0 0 0 0 0 0 0 76 4 Jaceen 25,5 2,55 25,5 0 0 0 0 0 0 0 0 0 25,5 5 RafaLWR 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 6 krznow 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 7 moczykij 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 8 SebaZG 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 9 suchi 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 10 Płatek88 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 11 Larry_blanka 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 12 Elast93 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 13 jamnick85 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 14 kejk71 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 15 Kamileq 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 16 Zbynek1111 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 17 Buczi03 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 18 Fido 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 19 maniu394 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0
  16. Nie byłem na rybkach prawie dwa tygodnie. Właściwie to czekam już na maj i na otwarcie sezonu na drapieżniki. Jednak dziś wzięło mnie jeszcze, aby wybrać się wieczorkiem na klenia. Bardzo zachęcił mnie dzisiejszy deszcz. Pomyślałem, że może lekko wzbierająca po opadach woda ożywi ryby. Plan był prosty. Godzinka nad wodą, kilka pięciocentymetrowych wobków, i wędka, którą ostatnio cały czas używam wieczorami, biała Abu Garcia Venerate, 2,74m, 5-20 gr. Pomyślałem, że wybiorę się do Parku Wschodniego nad Oławkę. Było to niegdyś moje ulubione kleniowe łowisko, ale zrobiło się zbyt popularne wśród biegaczy i spacerowiczów z psami i właściwie nie można tam już znaleźć spokoju. Miałem nadzieję, że deszcz wypłoszył to towarzystwo i chociaż raz w tym roku tam połowię. Niestety, gdy tylko zajechałem na parking przy parku, od razu zawróciłem. Parking był pełny i zauważyłem ludzi z dwoma dużymi psami. Szkoda. Miałem jeszcze plan B. Odcinek Odry, na którym jeszcze w tym roku nie byłem. Po dotarciu nad wodę pomyślałem, że zmiana miejscówki wyjdzie mi na dobre. Woda żyła. Wszędzie co i rusz spławiały się ryby. Przyszło mi do głowy, że zapewne to leszcze i inne krąpie, ale przynajmniej coś się działo. Chcąc sprawdzić teorię o krąpiach, przejrzałem pudełko z przynętami. Oprócz wspomnianych pięciocentymetrowych wobków były tam jedynie dwa mniejsze. Jaxon Pixel i Dorado Alaska 2,5cm. Resztę zawiozłem ostatnio do Wlenia na pstrągi i tam zostawiłem. Złożyłem pixela i prawie od razu, niedaleko od brzegu, mam fajną rybę na haku, która po chwili ostrej walki się spina. Myślę sobie - jest nieźle. Nie bardzo podobała mi się praca pixela więc zmieniłem go na Dorado. Kiedyś bardzo lubiłem te wobki, ale został mi już ostatni i to w malowaniu firetiger, którego nie lubię przy takich małych przynętach. Kupiłem go jednak, bo był w promocji. Dotąd jednak nic na niego chyba nie złowiłem. Do tego był uzbrojony pod pstrąga, w pojedynczy bezzadziorowy haczyk. Parę rzutów i znowu bęc. Tym razem siedzi. Ładny krąp. A więc jednak w to będziemy grać. Skoro nie ma się co się lubi... Znowu kilka rzutów, jakieś potrącenia, skubnięcia... Pomyślałem, że pora wydłużyć rzuty. Woblerek poleciał ile się dało wyrzucić z tej wędki i się zaczęło. Ale nie krąpie, tylko klenie. Co kilka rzutów branie, przeważnie takie mocne skubnięcia lub wręcz walnięcia. Właściwie więcej niż połowę ataków na wobka było od razu po wpadnięciu przynęty do wody. I to takie z gejzerami. Starałem się zamknąć kabłąk i zacząć kręcić jak najszybciej po dotknięciu powierzchni. To niesamowite uczucie, jak od pierwszego obrotu korbką czuje się ciężar ryby na wędce. Niestety, sporą ilość brań spartoliłem. Dość szybko postanowiłem zwiększyć swoje szanse na udane zacięcie, zmieniając pojedynczy haczyk na kotwiczkę (też bezzadziorową) ściągniętą z innego wobka i chyba trochę pomogło. Mam wrażenie, że wędka była trochę za mocna pod takie łowienie i chyba nie pomagała rybom dobrze zassać przynętę. Do tego trudno było nią dorzucić w obszar z braniami. Po dwóch godzinach musiałem już się zbierać i kiedy zawadziłem żyłką o płynącego bobra, a ten narobił okropnego hałasu na wodzie, potraktowałem to jako sygnał do odwrotu. W trakcie łowienia próbowałem też większych woblerów, ale były ignorowane. Ogółem doliczyłem się 27 konkretnych brań i było sporo drobniejszych skubnięć, potrąceń i nietrafionych ataków. Oprócz krąpia, złowiłem siedem kleni. Jeden był poniżej trzydziestki, a pozostałe to: 37, 39, 40, 41, 41 i 45 centymetrów. Do tego cztery konkretne rybki spieły mi się podczas holu. Wszystko na tego samego Dorado, który tak długo kazał na siebie czekać Wszystko z jednego miejsca, w godzinach od 20:30 do 22:30. Połowiłem sobie, lecz mam wrażenie, że musiałem chyba trafić na jakieś tarłowe zgromadzenie kleni. Lub rzeczywiście to ten deszcz je tak ożywił.
  17. Moim zdaniem Method feeder. Jeśli to płytki staw z zarośniętym dnem to warto wygrabić sobie miejscówkę - tam gdzie będzie położony zestaw. Ja kiedyś robiłem to w taki sposób, że rzucałem linę z zawiązaną końcówką grabi. Kiedyś używałem też kotwicy aluminiowej do póki mi się nie rozwiązała i została w wodzie ;-(. Jeśli dno jest muliste to warto w to miejsce podrzucić trochę piachu, żeby to miejsce utwardzić. Syp garstkę gotowanego ziarna w to miejsce codziennie a szybko przyzwyczaisz ryby do tej "stołówki".
  18. Ostatnie zakupy wędkarskie w tym roku ( chyba 😜 ) dwie gumy od foxa na 1 maja + plecionka berkleya na wąsy
  19. Witam wszystkich na forum mam problem na swoim stawie z karpiami i tołpygami.Ryby mają na oko 3kg+ i chciałbym je złowić próbowałem na kukurydzę ale łapie się tylko płoć tak samo jak na feeder. Na stawie jest przejrzysta ale zielona wodą z mułowatym dnem z roślin jakie rosną na stawie to tylko trzcina. W wodzie znajduje się duża ilość małży.najlepszą przynętą na stawie jest kukurydza.Pozdrawiam
  20. Cześć. W środę byłem bardzo krótko. W niecałe dwie godziny miałem cztery brania i trzy ryby na brzegu. Dzień wcześniej złowiłem krąpia, leszcza, płoć i wzdręgę. A w środę trzy piękne wzdręgi. Nimfa Baffi Fly FishUP w kolorze jasnej oliwki zrobiła robotę. Chociaż na chwilę, ale musiałem zaglądnąć nad wodę, by je sprawdzić. I cóż, świetnie się sprawdziły na najlżejszej główce, w bardzo wolnym opadzie. Ta akurat jest dwukrotnie większa od nimfy Libry, ale widocznie rybom to nie przeszkadzało. Materiał jest na tyle miękki, że znikała w pyszczkach głęboko. Bez peana nie było szans je wydostać. Największą zmierzyłem (37 cm). Czwarta niestety wygrała, zrywając plecionkę. Gdy zrezygnowałem z Siglon Sunline, to zaczęły dziać się niedobre rzeczy. Mocno się zastanawiam, by do niej wrócić. I na deser skróciłem sobie spinning o szczytową przelotkę. 👊
  21. Wcześniejsza
  22. Pstrągów niestety nie złowiłem , ignorowały ,mnie całkowicie. Zbierały niewielką jętkę , a ja zabrałem tylko spinning. Następnym razem wezmę muchę .
  23. Gatunek ryby: jaź Długość w cm: 41 Data połowu: 20.04.2025 Godzina połowu: 17:05 Łowisko: mała rzeczka Przynęta: kukurydza
  24. Wczorajsza przystawka na małej rzeczce dała dwa jazie 41 i niecałe 30 cm.
  25. 🐣Dobry:) Na grupach we Wrocławiu alarmują, że tradycji stało się zadość. W kulminacyjnym momencie, gdy trwa składanie ikry płoci i zaczął podchody leszcz, to z niewiadomych przyczyn poziom Odry opada +/-50 cm. Rok w rok powtarza się taka sytuacja. Mamy suchy kawior na święta. Przy okazji. Staram się coś wydłubać z wody zanim ruszę na okonie i czasami się udaje. Ostatnio trafiłem kilka rybek i w tym dwie fajne wzdręgi. Tradycyjnie do wody leciały na najlżejszych główkach Larva Multi, Tanty, lub inne silikonowe imitacje larw.
  26. Ostatnio łaziłem po różnych wodach, coś tam sie działo ale bez szału, wczoraj na Odrę szukać płoci. Miejscówka już ładnie żyje, pierwszy był okonek a później ukleja i dwie nie duże wzdręgi. Dziwne bo nigdy tam ich nie było, płoci ani śladu. Czarny jak asfalt lechol spadł po kilku sekundach a za chwilę przystojny kleń pacnął w tantę na 0,25g główce. Wieczorkiem wyszedł jazik na żer, chwilkę pokombinowałem i wylądował w podbieraku. Strasznie sponiewierany życiem, pewnie już po tarle. Był też ładny krąp ale ten to obraz nędzy i rozpaczy, cały poharatany, nie wiem co go mogło tak urządzić. Strasznie dużo ryb, tej wiosny, które poławiam, nawet spore sztuki, pokaleczone, nigdy tak nie było. I to są, bardzo często świeże rany, masakra jakaś.
  27. Kilka nowych rzeczy z Ali
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.