Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Ostatni tydzień
  2. Raport z tygodnia Poniedziałek pierwsze wyjście z pływadełkiem, zatoka zalewu w Rzeszowie. Niestety wcześniej się nie dało z uwagi na pogodę a teraz to już jest za późno, zarasta mocno i praktycznie wolnej wody zostało może ze 3-4 boiska do siatkówki. Dodatkowo trafiłem na tarło leszcza i pewnie wszystko co w wodzie żyje zapycha się kawiorem 6 godzin pływania i zero kontaktu z rybą. Na szczupaka tylko powierzchniowce i na ultralajta tylko mikro przynęty silikonowe. Chyba mnie jakaś głupawka dopadła bo zacząłem odczuwać niesamowitą frajdę z delikatnego łowienia na grunt, wyszukuję jakieś dołki z wodą i przy pomocy minimalnych ilości zanęty w malutkim koszyczku zwabiam małe rybki do małej przynęty miejscówki i plany mam już opracowane na co najmniej kilkanaście wypadów siłą rzeczy zaniedbuję spinning a jestem w 99% wędkarzem spinningowym . W środę odwiedziłem łowisko na którym na grunt nie łowiłem od czasów szkolnych czyli ponad 30 lat. Wybrałem się na staw w Głogowie, zbiornik nie duży ale mający swój urok. Była zabawa z drobnicą wśród której trafił się też wymiarowy karpik ale na tyle mały że foty nie robiłem. Przynęta to 6 mm krążki chleba tostowego. Wczoraj powtórzyłem miejscówkę w Głogowie ale plan był taki że na początek obejdę sobie wodę dookoła ze spinem a pod wieczór siądę z pickerkiem. Na spina tylko mikro silikony na mormyszce 0.5 g, brań sporo głównie małe wzdręgi takie do 15 cm i 8-10 cm okonki. Trafiły się też 2 szczupaki , takie byki po 15 cm Na pickerka zostało mi tylko 3 godzinki od 18-21 ale zabawa była na całego. Chciałem jeszcze bardziej zintensyfikować brania więc zamiast chleba tostowego zakładałem na haczyk po 3 pinki. Sporo płotek i wzdręg, największa 21 cm , ledwo wymiarowy karpik, mały okonek i jako rodzynek przed zmrokiem fajny linek na 34 cm .
  3. Złotego środka i tak się nie znajdzie. W wędkarstwie jest to, niemożliwe. GP było tworzone dla wędkarzy wszechstronnych. W tamtym czasie bardziej przychylny dla "stacjonarnych", bo więcej udzielali się na forum. Teraz jakby spinningiści przejęli inicjatywę, a szkoda:) Moja uwaga ma znaczenie kosmetyczne, niewiele ingerujące w całość, już dobrze funkcjonującą. Tylko żeby mnie się tu nikt nie obraził:) Czasami zdarzy się mi wrzucić do tabeli przyłów. Jednak, gdy dostaję za to bonus, za pierwszą przypadkową rybę, to średnio się z tym czuję. Może za drugą? To już lepiej by było. Najlepiej za komplet:) I między innymi z tego powodu powstały konkursy dedykowane jednemu gatunkowi np. okoń, oraz krótki konkurs kleniowy. Ryby występujące praktycznie w całym kraju i każdy może coś od siebie dodać. I bardziej wymagający konkurs sandaczowy. Niestety, gdy ktoś mieszka w rejonie ubogim wędkarsko, to nic nie poradzimy. Trzeba mieć na uwadze, że zbyt dużo takich inicjatyw może spowszednieć i stracić na atrakcyjności. To by było blisko pomysłu, jak w GP haczyk.pl z 2014 r. Wtedy konkurs był podzielony na trzy tury. Gdyby to zorganizować na cztery, to faktycznie, można by się koncentrować na 2, 3 lub 4 gatunkach ulubionych ryb i cztery razy w roku nimi punktować.
  4. Byłem "obecny" przy przerabianiu takich i podobnych wątków dotyczących podobnej rywalizacji na innym forum. Tam uzgodniono, że wszechstronność nie jest najlepszym wyznacznikiem wędkarskiego kunsztu. Przeważały nieco inne argumenty, jak chociażby lokalizacja ( problem ze znalezieniem pstrągów w Centralnej Polsce, czy ryb morskich przez mieszkańca przeciwnego końca kraju), czy... przekonań ( jak ma zapunktować jesiotrem ktoś, kto dla zasady nie jeździ na komercję). Były też argumenty ograniczeń czasowych, finansowych... Stanęło na tym, że nie było limitów gatunkowych. Każdy łowił i zgłaszał to co umiał, miał pod ręką... to, czego łowienie sprawiało mu przyjemność. W konsekwencji rzeczni spinningisci punktowali przez cały rok (zgodnie z RAPR) kleniami, brzanami i boleniami, a zwolennicy zasiadek rybami spokojnego żeru i nigdy nie wiadomo było kto będzie lepszy, bo to zależało przede wszystkim od liczby zgłoszonych ryb, a nie od ich gatunkowej różnorodności. Ryby z lowisk komercyjnych w ogóle nie były brane pod uwagę, a mimo to byli fachowcy, którzy potrafili łowić i pokazać/opisać jak łowią karpie, karasie czy inne "komercyjne" gatunki na wodach PZW. Zasady tamtego GP rodziły się w bólach wiele lat temu. Organizatorzy (pewnie podobnie jak tutaj) dlugo szukali złotego środka, to co opisałem wyżej to z grubsza efekt końcowy.
  5. Cześć. Mam takie przemyślenie po kilku miesiącach tegorocznego GP. Otóż regulamin promuje za „otwarcie” nowego gatunku i to mnie się nie podoba. Wystarczy złowić jedną rybę, może to być przypadek (to takie gdybanie:) i za to można otrzymać premię. Uważam, że premia powinna być dodawana za konkretne przyłożenie się i wypełnienie całkowicie limitu danego gatunku. Premia nie za jednego szczupaka, tylko za cztery. Premia nie za jednego leszcza, tylko za siedem, itd. Są wędkarze, co chcą z danego gatunku poprawić jeszcze wyniki, mimo że mają limit. Chcą, żeby ryby były słusznych rozmiarów. Dążą do premii za największą rybę gatunku i w jakimś sensie są za to karani. Oczywiście idea GP zakłada wszechstronność i ilość gatunków w punktacji, ma mieć znaczenie. Jednak w mojej opinii premia powinna być przyznana za komplet ryb danego gatunku. Można by zostawić te 100 pkt za rozpoczęcie nowego gatunku, ale za wypełnienie limitu powinna być bardziej okazała premia. Do rozważenia na przyszłość.
  6. Czy ktoś z was był może w Dębkach lub w okolicy i wie, czy kanał Białogórski podlega PZW?
  7. jaceen

    Wzdręgi na spinning

    Nie jeden raz przypadek spowodował, że odkryłem jakąś tajemnicę konkretnej miejscówki. Tak było i tym razem. W poszukiwaniu okoni sięgnąłem po przynęty Libra Lures i podobne innych firm, które przypominały larwy. Łowiskiem był mocno porośnięty podwodną roślinnością kanał Odry. Aby w miarę poprawnie zaprezentować larwy, uzbroiłem je w muchowe haki z wolframowym koralikiem i haki jigowe z zaciśniętymi śrucinami w gramaturze 0,5-1 g. Przestrzeń między zielskiem a lustrem wody momentami miała 50 cm. Są fragmenty, gdzie wstęgi traw i glonów nie pozwalały na łowienie. W takich warunkach prezentacja przynęty w opadzie jest niemożliwa. Pozostało łowić poprzez ściąganie w umiarkowanym tempie tak, by przynęty nie grzęzły w zielsku, a jednocześnie nie pracowały w zbyt szybkim i podejrzanym tempie. Nie trzeba mieć specjalistycznego sprzętu. Oczywiście wskazane jest, by całość zestawu była w miarę możliwości dobrana do przynęt i ryb. Obecnie posługuję się wędką Dragon Finesse Jig 2,45/0,5-7g. Jest to wklejka o akcji XF. Do niej mam dopięty kołowrotek Ryobi Ecusima 1000 z plecionką Siglon PEx4 w rozmiarze 0,6/0,132 mm. Zakończenie jest z żyłki i małej agrafki. Niestety, ale z agrafek jakoś nie mogę zrezygnować. Źle się czuję, gdy nie mam możliwości natychmiastowej zmiany przynęty. Odległość, na jaką udaje się rzucić lekkimi przynętami 1-2g (całość z główką wolframową lub śruciną) to 8-12m. Istotną sprawą jest sposób ich prowadzenia. Na kanale, w którym ostatnio łowiłem, sprawdzało się prowadzenie tuż pod powierzchnią, a nawet delikatne smużenie. W dojściu na innym poziom łowienia pomogły mi larwy Libra Lures. Są z innego materiału niż tradycyjne silikonowe przynęty. Bardzo miękkie, wyporne i rozciągliwe. To nie jest tak, że załatwiają całkowicie sprawę. Łatwo zsuwają się z haków i nie są wieczne. Można się z tym uporać przez klejenie larw na trzonku haka lub umieszczenie na klej koralika. Takie zgrubienie z koralika ogranicza zsuwanie. Po krótkim doświadczeniu doszedłem do wniosku, że dobrze sprawdzają się larwy do 27-30 mm. Powyżej tego wymiaru brania drastycznie spadają. Miałem okazję łowić też inne ryby. Tego się nie uniknie. Częstym gościem będą okonie i jazie. Wszystko zależy od łowiska. Mnie trafiały się też płocie, krąpie i niewielkie bolenie. Dla porównania próbowałem łowić mikro woblerkami i muchowymi jigami. Jednak silikonowe larwy okazywały się skuteczniejsze. Gdy wzmagał się wiatr i robiła się fala, brania wzdręg spadały do zera. Miejsce, które próbowałem rozpracować odwiedzałem przez miesiąc. Łowiłem od 16:00 do zmierzchu. Nie mam więc doświadczenia we wcześniejszych godzinach. W moim przypadku dobrą porą brań była przynajmniej godzina przed zmierzchem. W tym czasie musiałem się mocno mobilizować, by nie psuć brań, a było ich nie mało. Między wzdręgami brały też inne ryby, co mnie wcale nie martwiło. W tak krótkim okienku żerowania nie można było liczyć na większe ilości samych wzdręg. Na kilkanaście ryb, tych właściwych łowiłem maksymalnie do pięciu sztuk. Mimo to , nie mogłem się doczekać kolejnego dnia i tych długich odprowadzeń wabików, by ostatecznie sobie powiedzieć: - i znowu ślicznotka wywiodła mnie w pole:) pzdr., jaceen
  8. Cześć koledzy chciałbym założyć silnik do mojego pontonu i dodać do niego turbo co wy na to ?
  9. Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 57 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 25.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:10 - Łowisko: Odra - Przynęta: Gloog Hermes - Opis połowu: 2,40/6-35/0,13/0,28. Ryba ze skraju warkocza. Przepraszam za krew na zdjęciu, nawet nie wiem w co oberwał, bo wypiął się w podbieraku, wiec zakladam, że było płytko. Odpłynął żwawo, wiec liczę, że nic mu nie będzie, ale z boleniami nigdy nic nie wiadomo.
  10. Szybki zjazd nad Odrę, do kieszeni 2 Hermesy i jakaś wahadłówka. Może piąty rzut na skraju warkocza i siedzi. Myślałem, że będzie bajeczka, a jak zwykle okazało się, że to tylko moje życzenie. Przez kolejne półtorej godziny cisza.
  11. - Gatunek ryby: Belona - Długość w cm: 78, 72, 72, 70 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 19,20.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): wszystkie w godzinach 10.00-14.00 - Łowisko: Zatoka Pucka - Przynęta: srebrna wahadłówka - Opis połowu: bardzo dużo brań niezaciętych, same brania jakby mniej zdecydowane niż na poprzednich wyprawach
  12. Pontonu, a zwłaszcza silniczka używam rzadko (2-3 razy w roku) ale intensywnie (10-14dni). Ostatnio podczas majówki zaczął szwankować przełącznik biegów. Silnik gasł przeważnie na piątce, trzeba było oszukać przełącznik i "zawiesić" go między czwórką, a piątką, żeby spokojnie pływać. Rozglądając się za nowym przełącznikiem wypłynął temat maximizera i z nim wiąże się moje pytanie. Czy warto pójść w tym kierunku, zważywszy, że silnik nie jest już nowy (około 6 lat) i wymienić przełącznik na maximizer. Jaki może być koszt takiej wymiany (czy nie przerośnie wartości silnika)? Czy to w ogóle ma sens? Silnik to Minkota Endura/C2.
  13. Witam , na sprzedaż mam artykuły firmy NashBait. Poniżej lista artykułów które posiadam wszystkie firmy NashBair: Citruz cultured 15mm pop-ups 25szt - 20zł Citruz cultured 20mm pop-ups 15szt - 20zł Citruz cultured Fizzing Stick Mix 200g -20zł Słoiki: Citruz pop-ups 12mm white 75g - 20 zł Citruz pop-ups 15mm white 75g - 20zł Citruz pop-ups 20mm white 75g - 20zł Citruz pop- ups 12mm pink 75g - 20zł Strawberry crush 12mm 35g - 15zł Strawberry crush 15mm 35g - 15zł Strawberry crush 20mm 60g - 15zł Pineapple crush 20mm 60g - 15zł Pineapple crush 12mm 35g - 15zł Coconut creme 12mm 35g - 15zł Coconut creme 15mm 35g - 15zł Scopex squid pop-ups 12mm white 75g - 20 zł Scopex squid pop-ups 15mm white 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 18mm white 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 20mm white 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 12mm pink 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 15mm pink 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 18mm pink 75g - 20zł Scopex squid pop-ups 20mm pink 75g - 20zł
  14. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 24,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 08:57 - Łowisko: Zbiornik PZW - Przynęta: Kilka pinek - Opis połowu: Czwarta z 4 krasnopiór na tym krótkim wypadzie.. Miałem też dwa duże karpie na kiju ale obydwa okazały się sprytniejsze..
  15. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 23 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 08:52 - Łowisko: Zbiornik PZW - Przynęta: Kilka pinek - Opis połowu: Trzecia z 4 krasnopiór na tym krótkim wypadzie.. Miałem też dwa duże karpie na kiju ale obydwa okazały się sprytniejsze..
  16. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 29,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 05:57 - Łowisko: Zbiornik PZW - Przynęta: Kilka pinek - Opis połowu: Druga z 4 krasnopiór na tym krótkim wypadzie.. Miałem też dwa duże karpie na kiju ale obydwa okazały się sprytniejsze..
  17. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 26 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 24.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 04:48 - Łowisko: Zbiornik PZW - Przynęta: Kilka pinek - Opis połowu: Jedna z 4 krasnopiór na tym krótkim wypadzie.. Miałem też dwa duże karpie na kiju ale obydwa okazały się sprytniejsze..
  18. Aktualizacja. Pilnujcie proszę swoich wyników. Niestety na komputerze, który najczęściej użytkuję zablokowano mi główne usługi googla, więc link do pliku będę wrzucał teraz rzadziej. Plik excella mogę zawszę wysłać każdemu na maila - o ile dostanę taką prośbę.
  19. Elast93

    Sezon 2023

    Moje złowione ryby w sezonie 2023
  20. Wczoraj nie planowany wcześniej wyjazd do Nowej Soli na Odrę. Z prognoz miały być burze i ulewy, ale radar deszczu pokazywał że większość rozchodzi się bokiem. Byłem mniej więcej w godzinach 19-22. Najpierw w zalanych trawach było skubnięcia smużaka, raczej coś małego. Potem na malutką wahadłówkę (3.5g) coś się złapało, ale szybko puściło, chyba mały klenik. Na malutkim dopływie, w zasadzie jego ujścu, smużaki poskubane były kilka razy ale dalej bez happy endu. Na sam koniec jakoś ok. 21:45 na Jaxon ferrox (chyba) 6cm wziął kleń 33cm. Co ciekawe, wielkość godzina miejsce ta sama co przy poprzednich dwóch w zeszły tygodniu, tylko inny stan wody i pogoda inna. Od dwóch tygodni raz lub dwa razy w tygodniu udaje mi się chwilę ćwiczyć na miejskim osiedlowym przepływowym stawiku. Jest to woda PZW no kill. Syna wiozę na zajęcia i mam godzinę wolnego, udaje się dzieki temu ok.45 minut przeznaczyć na spinning. W poniedziałek miałem kilka skubnięć. W zeszłym tygodniu mały kleń wziął. Rzucam małymi gumkami (tanty, larwy lub kopytka) na główkach lub czeburaszkach 1-3g. Na tego typu wodzie nie miałem w zasadzie doświadczeń. Liczyłem na okonie, ale jakoś nie udaje 🤔
  21. - Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 61 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 23.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 14:39 - Łowisko: Wisła - Przynęta: Wobler hunter fanatic 9 cm 25 g - Opis połowu: Drugi boleń w Maju Także mocne branie blisko brzegu
  22. - Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 67 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 23.05.2023 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 12:06 - Łowisko: Wisła - Przynęta: Wobler hunter fanatic 9 cm 25 g - Opis połowu: Pierwszy boleń w Maju Mocne branie blisko brzegu
  23. Ja dzisiaj tak jak pisałem wyskoczyłem spiningowo nad Wisłę.. Łowiłem od około 11:00 do 16:15, koło 12 dojechał do mnie jeszcze znajomy.. Ja zaliczyłem w sumie trzy brania i wszystkie wykorzystałem. Najpierw tuż po 12 ok 10m od brzegu mam mocne branie i po krótkim holu wyjmuję pierwszego bolenia w Maju - 67 cm Jakąś godzinę później trafiam klenia takiego może 32-35 cm, a następnie już chwilę przed 15:00 drugiego bolenia - 61 cm Kumpel też zaliczył dwa trochę mniejsze bolenie ok 50-55 cm Wrzucam jedno pamiątkowe foto z dziś : PS. Coś ta druga połowa Maja póki co dla mnie fartowna, wszystkie założenia udaje się zrealizować Jutro jak wstanę to od świtu ruszam z matchówką i feederkiem, bo pare dni temu upatrzyłem ładne wzdręgi i karpie..
  24. W poprzednim sezonie łowiłem sumy na gotowe przypony z regeneratora. Nie zawiodły ( średnica 1 mm). Jednak ta średnica jest już trudna do opanowania bez zacisków. Szczupaki u mnie są rzadkością w grafiku i dałem wiarę opiniom. Zastanawiałem się nad 0,8 mm, ale ostatecznie pomacałem i doszedłem do wniosku, że poradzę sobie z 0,9 mm. Wczoraj trzy brania i dwa szczupaczki na brzegu. To jest jedyne moje doświadczenie z tym przyponem na szczupakach. Odbiegając od sedna sprawy, to mogę polecić woblery Headbanger Cranky Shad. Żadne inne przynęty nie dawały mi takiej wiary, jak te woblery. One nawet nie muszą łowić:), tak mi się podoba ich praca i zastosowany system z główką. Mam dwa mniejsze 6,4 cm i 7,6 cm i po wczorajszych pierwszych próbach domówiłem większego 10,1 cm/33 g. Same główki też zamówiłem. Te najlżejsze 6 g. 👊
  25. Kupiłem w zeszłym roku tego regenaratora, tylko trochę cieńszego i używam, bo rzeczywiście wiąże się nieźle. Nie miałem jednak okazji przetestować go na szczupaku. Czy rzeczywiście wytrzymuje szczupacze zęby jak sugeruje na opakowaniu producent?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.