Plakon83

W tym sezonie na kilkaset sztuk okonia, dobre 50 sztuk szczupaka (największy 2kg, argh, dlatego wszystkie wróciły do wody), kilka kleni, płoci i jednego sandacza zabrałem tylko tego sandacza (1kg), bo miałem ochotę na sandaczowy filecik.

Myślę, że już mogę polecić tę Okumę(4 posty wyżej), bo dostała trochę po dupie, a chodzi jak należy:)

Panowie, po co zabieracie te biedne klenie i rapy, przecież to się do jedzenia nie nadaje. Szczupak w Oławce przeważnie do 1.5kg, dominują raczej 50< , raczej mało kto ma ochotę dać im urosnąć do większych rozmiarów, warto próbować z powierzchniowymi przynętami, bo i płytko i roślin masa.

Pewnie już dawno kupiłeś kołoworotek, ale może ktoś jeszcze by chciał się dowiedzieć. Tę okumę mam od jakichś 10 lat, była na gruntówce, spławikówce i spinningu(co najmniej kilkadziesiąt wypadów) i to można powiedzieć dość ciężkim, duże obrotówki i o dziwo działa do dziś, jest już co prawda dość rozklekotana, ale równiutko nawija żyłkę i chodzi jak masełko;) Czyściłem ją dopiero w zeszłym roku. Teraz jest na emeryturze i rzadko z niej korzystam. Niestety jakościowo ta 10 letnia okuma może na plus odbiegać od nowych wypustów. Do średniego spininngu kupiłem okumę travertine tr40, jak na razie spisuje się wyśmienicie.

Dzięki Pi za pozytywne przyjęcie:) Dziś akurat siadł szczupaczek na seledynowe kopytko 4.5cm na główce 10, które założyłem po godzince machania blaszkami, liczyłem na jakiegoś sandałka, albo słuszniejszego garbuska, ale dobra i półmetrówka, mam nadzieję, że w następnym sezonie będzie już miała ze 2kg;) Woblerki też sam robię, ale raczej pod okonki/klenie;) Pozdrawiam

Dla mnie jak do tej pory najłowniejszą przynętą jest blacha(gnom, alga), lub obrotówka, ta pierwsza doskonale imituje ruchy rybki wywołując słuszną falę hydroakustyczną, do tego robi "flesze" czyli odbija światło bardzo podobnie jak manewrująca, ranna rybka. Obrotówka co prawda nie wykonuje żadnych ruchów, ale wzbudza potężną falę hydroakustyczną oraz błyska. Przynęty gumowe przynoszą mniejsze sukcesy, na woblery łowię za mało, żeby mieć coś konkretnego do powiedzenia. W tym sezonie gnom 1 i złota obrotówka long z czerwonym chwostem. Mam nadzieje, że odgrzanie kotleta to nie problem?

Odwiedziłem duży sklep wędkarski, niestety nie mieli tych kijków, więc koniec końców wziąłem mikado feeling 270 do 13g za 120zł "lekko" o 100% przekraczając budżet:) Dziś kijek był testowany na Odrze, pare okonków się zahaczyło, daje rady:)

Dzięki Tomek, te wędziska wyglądają o niebo lepiej od tych, które zapostowałem, ze względu na długość chyba wybiorę carbomaxxa, jakby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi, chętnie przeczytam, pozdrawiam:)

Szanowni koledzy, jako, że nie znalazłem na forum zbyt wielu informacji o interesujących mnie tanich kijkach, więc proszę o jakieś generalne informacje (Przez czas jakiś nie używałem forum i nie pamiętam, czy to mój pierwszy post, jeśli tak zaraz to naprawię i się przywitam w odpowiednim) ale do rzeczy. Potrzebuję tani kijek do lekkiego spinningu, w tej chwili mogę na to przeznaczyć tylko 50zł, nie ma to być sprzęt na lata, najwyżej na 2-3 sezony, ze wskazaniem na 1-2;) Używany będzie na małej, wolnej rzeczce, czasem ewentualnie odra w okolicach Wrocławia, przynęty woblery i paprochy 2-5cm 1-10g. Mam już spinning black tiger kongera, ale jest trochę za sztywny(do 30g) Po nowym, lekkim kijku nie spodziewam się podobnej jakości, ważne, żeby się nie rozleciał po kilku dniach;) Jaxon adventure raczej chyba nie bardzo? Z góry dzięki za rzeczowe odpowiedzi, pozdrawiam [ Komentarz dodany przez: sinus: 23-04-09, 19:02 ] niopisane linki usunięto

Witam, na ryby jeździłem z Tatą od małego, ale od tamtej pory miewałem spore przerwy, które od kilku lat odrabiam, mam 25 lat więc mam nadzieję wszystko przed mną, ulubiona metoda spinning, sukcesy umiarkowane, szczupaków dobre kilkadziesiąt, niestety największy tylko 1.8kg, poza tym od pewnego czasu robię woblery, idzie całkiem nieźle, ale testy nad wodą jeszcze przede mną. Mam na imię Wojtek tak btw;)