SochaPOL

Może ktoś coś naskrobać o modelu Tiny do 10 gram? Z góry dzięki.

JEdynym specyfikiem który pokonał w tym roku chmury(dosłownie!) komarów po powodzi w tym roku jest tytułowa MUGGA. Popsikałem sobie nad wodą ręce twarz itp. i włożyłem ręke w chmurę komarów która obok latała i co ciekawe po zbliżeniu na jakies 30cm komary nagle odlatywały na bok, drażnił je wyraźnie ten zapach. Dla człowieka nie jest jakis śmierdzący, słabnie z czasem i po kilku godzinach wogóle nie czuć go na rękach.

Mam pytanko co do terenów wodonośnych, podobno nie mozna tam nęcić Wogóle napiszcie mi coś o tym gdzie się zgłosić aby uzyskać przepustkę, najlepiej w jakim okresie( ktos pisał w temacie że pod koniec roku, to prawda?) jak to jest z tym regulaminem, na co wolno łowić, czy wolno np. na spining... z góry dziękuję bardzo.

Też używam mniejwięcej taki schemat zanęty ale daję dużo ziarna, dużo białych grubych, a zanętą tylko sklejam wszystko. Scopex to jest jakiś dodatek karppiowy? Jak cos połowisz na ten scopex to daj znac

Jak bym miał jeszcze łowic oprócz leszczy, łowić płocie to bym wogóle zrezygnował z melasy, za bardzo ją sklei, znaczy się zalęzy kto ile jej daje, i gdzie, ja ją daję tak aby zmieniła kleistość zanęty, z tą melasą to jest tak że jeden jej używa aby osłodziła, a drugi żeby skleiła , jest jeszcze trzeci który chce to i to na stojącej i wolno płynącej wodzie żeby osłodzić daję epiceine- biszkopt nasączony melasą, lubi to płoć i leszcz, jeżeli epiceine nie zda skutku, spróbuj copromelasy, wchodzi w to krąp i może też da radę z płocią jeżeli to nie wypali chyba możesz zapomniec o płociach i leszczach na jednej zanęcie. Spróbuj coś stworzyc z cukru domowego, możesz zrób karmel, może dodaj zapach marcela caramel, może cukier rozpuść w gorącej wodzie i dodaj do zanęty. Ale spróbuj wpierw zanęty z melasą, może duże leszcze nie spłoszą dużych płoci które może pierwsze przyplyna do zanęty, a potem będą gdzieś z boku stały jak zjawią się łopaty. Trzeba dużo kombinowac w tym przypadku i raczej przez internet za wiele się tu nie zdziała. Gutkiewicz ma zanęty tańsze nazwy leszcz, jezioro, płoć itp( zielone opak.)atraper z serii gold series -chociaż ja łowiłem duże płocie i ładne leszcze na kanale jak mieszałem 2 opak. magica i 1 opak. concoursa. Można też odwrotne proporcje. Ostatnio miałem dragona magnum karpia mieszanego leszczem i połowiłem leszcze na rzece na feedera. Dodałem do tego trochę melasy gutkiewicza i miałem niedomoczoną zanętę żeby lepiej z koszyka wylatywała. Ale to pierwszy raz użyłem tej zanęty więc niewiem czy to nie był przypadek. A zanęty lubella są całkiem w porządku, najlepszyu mnie kształt to muszelka

Melasa ma za zadanie skleić zanęte na rzece, na wodzie stojącej nie jest tak przydatna, zanęta musi być gruba i pracować przy dnie. Zmieszaj leszcza lub karpia z płocią bądź z jeziorem w proporcji 2:1 do tego jakieś grube robaki, ziarno, gnojaki posiekane. Zanęty lorenca, milewskiego, gutkiewicza, traper GOLD SERIES

Nieznam zanęty feeder ale w mojej okolicy jest klub feederowy i uzywają tam z marcela gold pro i turbo które mieszają. Gold pro jasny fajniutka leszczykowa zanęta mieszana z ciężkim turbo i duża ilością pinki. Pozatym dostałem od nich taki przepis chyba najlepszy: ,,zanęta jest tylko nośnikiem robaków, pozatym ma robić smugę i czasem dawać zapach. Zrobisz to zanętą za 3 zł kilo jak i marcelem za 15. Wybór jest twój." I powiem wam że na rzece to się sprawdza. Pozostaje tylko sprawa zanęcenia łowiska gruntowego procą lub koszykiem, ale to jak woli kazdy.

Jutro mam wolny dzień, prawdopodobnie również czwartek i piątek mam wolny. Tylko czy mamy szanse coś złapać na spining przy tej wodzie Bolek fajny, tylko gdzie go złowiłeś i kiedy? Bo raczej na odrze w tym tygodniu to go nie wyjąłeś

Ja się też pisze na wyprawe. Tylko trzeba się dogadać co i jak.

Jeszcze niedawno łowiłem kongerem Aviatorem 260 cm do 10g ale sprawilem sobie Mikado feelinga 300cm do 13g. Kongerem łowiłem 2 lata, niezwykle mocny kij, łowiłem nim na plemniki jazgacze i okonki wielkości palca w trzcinach, a jak trzeba było to zakładałem kopyto 10 gram i stukałem w odrze. Jednak kij trochę za miękii do takiego łowienia extremalnego. Ale na gumy 3-6 gram jest bardzo dobry. Również świetnie się łowi nim na blaczki 0 i 1 oraz woblerki okoniowe. Dla ciekawostki dodam że łowiłem tym kijem na koszyk 15g + zanęta i oprócz problemów z długością rzutu (max 30m) było ok. A jak świetnie widoczne były brania Co do Mikado feeling- należy uważać gdy mamy założona plecionkę na niego. Łatwo można skrócić sobie szczytówkę w nim. A tak ogólnie to kij w fazie testów jeszcze. Wędka mocna, bolenia 55cm holowałem nią na chama. Trochę długi dolnik, ale przy 3m musieli jakoś wyważyć tą wędkę.

Coś mi sie jeszcze przypomniało W parku chcąc łowić duże ryby, musimy być z samego rana nad wodą. Potem wychodzą wyprowadzacze psów, stare baby z kijkami do nart, i małżeństwa z małymi dziećmi. I o duzych rybach moiżemy zapomnieć. Apropo łowienia z gruntu. Na dnie jest dużo miękkiego mułu, oraz mnóstwo moczarki, i innych kwiatków podwodnych. Nie bez powodu najlepsi gliździarze po 70-tce łowia na spławik Wystarczy położyc 20 cm przyponu na dnie i łowimy jak z gruntu A nie musimy zruszać dna koszykiem oliwką czy sprężyną

Powoli wczuwasz sie w klimat tego łowiska. Te płocie o których mówisz- widziałeś je pod mostkiem prowadzącym pod dęby- twoje łowisko oznaczone z prawej strony i o którym pisałem, to nie były płocie to były klenie Ta rzeczka na która patrzyłeś z mostku jest świetnym, lecz niezwylke trudnym łowiskiem kleni. Kilka razy łowiłem na tej odnodze izaręczam cie , że są tam klenie ponad 50cm. Zachowują się jak pstrągi, dlatego są prawie niemozliwe do złowienia. Notabene, w całej mojej karierze poławiacza rybek w parku, nie widziałem, nie słyszałem, nie złowiłem płoci większej niz 25 cm . Jakiś fenomen łowiskowy. jest mnóstwo poci 20 cm ale większej o 5 cm tam nie mozna złowic. pytanie dlaczego? Niewiem. Co do sumów. Na oławce są napewno sumy wielkości do 30 kg. Ale wątpie aby tej wielkości ryby była w parku. Takie do metra tak. Natomiast szczupaki są nawet do 80cm. Faktycznie sporo jest bolenia , lecz małego 50,60 cm. A tak apropo samego tematu. Te miejsca które zaznaczyeś na mapie to tak naprawdę, główny bieg oławki. Wszystkie pozostałe rzeczki, starorzecza, to odnogi oławki tworzące coś na rodzaj wyspy z parku.

Ja wielokrotnie łowiłem w parku wschodnim na wiele metod. Na tych miejscówkach oznaczonych na niebiesko(z prawej strony), wielokrotnie łowiłem na tyczkę, odległościówkę, pickera, spining, bojke, itp. Są to najgłębsze miejsca w parku, głębokość 90cm max 130-140. Mozna tam łowić cały rok. Wiele drobnej płotki,i leszczyki. Zdarzaja się liny różnej wielkości, można wtrafić w branie karpików i leszczy ok. kilograma. Chcąc łowić duże ryby trzeba sobie przygotowac łowisko. Nęcić kilka dni oraz ew. usunąć wcześniej rośliny ze stanowiska. Na łowienie polecam godziny od samego świtu ok 4 rano do 6 max 7 rano. W tych godzinach żerują duże ławice sporych leszczy oraz karpi.Duże liny są, ale niezwykle trudne do złowienia, trzeba mieć sposób.Ja nie mam więc nie napiszę nic na ten temat. Łowisko bym zanęcił jakimś ziarnem grubym. Lub makaronem. Ja nęciłem pęczakiem gotowanym z kurkumą. Jak ktos ma pytania to proszę - odpowiem z pewnością. reszte miejsc bym sobie darował. Za bardzo zarośnięte, płytkie, nierówne, z mnóstwem drobnicy.

Cześć jestem Kamil, łowie na spining od 6 lat, na spławik od 11. Łowię feederem ale okazjonalnie, dla relaksu. Jestem z wrocławia.