Powiem wam szczerze....Starta czasu...Nie warto...Ja jadę tylko tam zamoczyć przysłowiowego kija ! Tam nic nie bierze....Rzadko kiedy,ale czasem można nałapać płoci,a tak to ryba wcale nie bierze....Wierzcie mi lub nie...Naprawdę nie warto i strata pieniędzy na pozwolenie...Jezioro jest tak "wypompowane" przez jej właściciela który je dzierżawi całe i czyści prądem i sieciami.Tam nawet z gruntu nic nie bierze...Ryby są tak przepłoszone że głowa boli.Zresztą widać to na 1 rzut oka jak się przyjdzie nad jezioro to narybek martwy leży w trzcinie.Zezwolenie można kupić w Witkowie na ulicy Gnieźnińskiej na przeciwko gminy w sklepie wędkarskim lub na rybakówce u pana Grzybowskiego który je dzierżawi.