Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

KrzysiekG

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    841
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekG

  1. Kilka dni temu w końcu i mi udało się wygospodarować chwilę i zawitać nad wodę. 
    Wylądowałem dość wysoko nad jedną z krakowskich rzeczek pstrągowych. Łowiłem od 7 do 9:40. Niestety tylko jednego potoczka widziałem w wodzie może koło 20 cm. Z braku wyników postanowiłem ostatnią niecałą godzinę poświęcić na odcinek położony sporo niżej od miejsca gdzie zaczynałem łowić. Pierwsze rzuty w nowym miejscu oddałem  tuż po 10 i w jednym z pierwszych konkretne przytrzymanie..... myślałem, że wjechałem w gałąź jakąś ale odruchowo zaciąłem.... chwila tępego oporu i.... łup świeca.... odjazd i się zaczęła kotłowanina.... Jak zobaczyłem biały brzuch i wielkość już wiedziałem, że jest dobrze.... :D:D:D 
    Oczywiście skarpa podbieraka brak - bo przecież nic nie bierze podobno ostatnio a jak bierze to maluchy więc po co go nosić........
    Chwila młynkowania i co zrobić.... skarpa wiec desperacja i trzeba będzie "wywindować" potoka do góry wędką....  jak się nie uda to trudno.....
    Chwila grozy....... i jednak się udało :D:D:D

    e336a673e53993a3med.jpg

    Uśmiech od ucha do ucha, bo jak się nie cieszyć przy takim przyjemniaczki i gdy miarka pokazała tyle.....

    d364a625f13ba1cfmed.jpg

    co na krakowskie wody pstrągowe można powiedzieć jest duuużą rzadkością. ;) :D :D :D

    Jakby tego szczęścia było mało, 15 minut później kawałeczek dalej kolejne łup........ i znowu kotłowanina, scenariusz podobny jak powyżej..... i gdyby nie ten przyjemniaczek wcześniejszy to bym się cieszył jak dziecko, że złowiłem wymiarka :D
    Tym razem taki odpasiony i gruby jak na luty koleżka:

    08ecc667186000e7med.jpg

    Tak więc dwie miarówki i to nie stykowce bo 40,5 cm oraz 34 cm w powiedzmy 20 minut i to na krakowskich wodach !!!!! :D:D:DNiestety czas szybko mijał i o 11 musiałem już być w drodze powrotnej..... jak zawsze jak coś się dzieje to trzeba wracać :/
    Ale chyba nie mam co narzekać..... :D

    • Super 9
  2. LISTA UCZESTNIKÓW

    1. jaceen ...

    2.Budek..29+30+30+29+28+26+0+0+0+0=172pkt

    3. Gryzon

    4. Marienty

    5. Booseib 28+0+0+0+0+0+0+0+0+0=28pkt

    6 Płatek88.....

    7. Michalvcf

    8. Kepes53

    9. jaroslav

    10. Don Gucak

    11.jacolan 30+25+0+0+0+0+0+0+0+0=55pkt

    12. Gu_Miś

    13. Danek....

    14. cinek146

    15. Marex

    16. sylwekt  29+25=54 pkt

    17. Carloss83

    18. RadekM

    19. KrzysiekG....

    • Super 1
  3. 8 godzin temu, wernicjusz napisał:

    ps. tylko czemu nie macie zamiaru startować w GP2018?? Nie zawsze trzeba wygrywać. Ja na ten przykład od trzech sezonów cierpię na chroniczny brak czasu. Tak to już bywa... .

    Jak Ci wiadomo drogi  Wernicjuszu nie pierwszy sezon walczyłem w GP i nie zawsze się udawało wygrywać.... ;)
    Tak więc nie mamy z tym problemu i nie o to u mnie chodzi, że nie wygram.... :) 

    1 godzinę temu, P napisał:

    Panowie, chyba dalej warto kontynuować zabawę? Rozumiem różne przyczyny ale chyba nie odstawicie wędek w kąt?

    P ależ jak najbardziej jest sens kontynuować zabawę - wszystkich, których znam namawiam na uczestnictwo, nawet tych, którzy na haczyku nie są zarejestrowanie trzymam kciuki za GP 2018 i będę z dużym zaangażowaniem śledził zmagania i zapewne jak w poprzednim roku coś dorzucę do puli nagród. :):):)

    1 godzinę temu, P napisał:

    Jak zawsze co roku brakuje mi jednej osoby w tej całej zabawie. Tomek, boisz się czy wstydzisz się z nami zmierzyć? :D:D 

     

    Może nie jednej ale kilku osób brakuje w tej zabawie ale jak najbardziej podpisuję się pod tym oboma rękoma !!! ;)

  4.      Dziękuje wszystkim organizatorom i zawodnikom za super zabawę i rywalizację. Fajnie ogląda się i podziwia takie piękne ryby w takich ilościach w „jednym miejscu”. Miło mi było uczestniczyć w GP 2017 a jeszcze milej obronić zwycięstwo z ubiegłego roku. ;) 
    Mimo iż przewaga wygląda na znaczną to wcale tak łatwo nie było. Dużo zawirowań różnorakich spowodowały u mnie sporą absencję nad wodą. W pierwszej rundzie Piter64 rzucił ostre wyzwanie zajmując pierwsze miejsce – nie powiem zmobilizowało mnie to w drugiej rundzie. Szkoda jednak, że nie wystartował w niej.  Wydawało mi się, iż będziemy walczyć do ostatniej ryby o zwycięstwo….. nic pewnie miał jakieś ważne przyczyny.
         Patrząc na końcowe wyniki widać, że z roku na rok poziom zawodników się podnosi i coraz trudniej o zajęcie wysokiej pozycji w GP. Myślę, że w przyszłym roku rywalizacja będzie bardzo zacięta i o wygranej zadecyduje bardzo drobna przewaga. Ja z różnych przyczyn nie wystartuje w GP 2018.
         Tak więc podsumowując jeszcze raz wszystkim dziękuje i życzę połamania w 2018 roku na mega okazach i do zobaczenia nad wodą.

     

  5. 18 minut temu, david2 napisał:

    Szkoda tylko że to już koniec sezonu bo sandacze współpracowały wyśmienicie 

    Niestety masz rację.... szkoda szkoda szkoda bo rzeczywiście sandacze bardzo dobrze współpracowały w tamtym roku. Miejmy nadzieję że i w tym dopiszą, o czym pewnie się przekonamy za pół roku.... ;)

  6. W dniu 31.12.2017 o 08:20, david2 napisał:

    Udane zakończenie sezonu sandaczem.  KrzysiekG poza jesiotrami można też takie karpie spotkać. Za to lubię Wisłę :) Wszystkiego dobrego  i samych sukcesów w 2018 :)
    ...........

    David te karpie musiały dać nieźle popalić, a ten ostatni to piękna "patelnia". Gratuluje udanego zakończenia sezonu sandaczem.

    U mnie też udane zakończenie sezonu zarówno wędkarskiego jak i zarybieniowego. ;)
    Rybki nawet nieźle współpracowały, najpierw zameldował się taki jegomość

    b0696149f4f63a0bmed.jpg

    Zarybienie przebiegło błyskawicznie.... ;)

    40626d9256aa557fmed.jpgb677db20046238f0med.jpg

    A chwilę po nim pojawił się na brzegu jego trochę mniejszy "pobratymiec"

    0be57e7e98c715f2med.jpg

    który, także szybko zasilił szeregi Wisły....

    245d630cd6ad29c4med.jpg

    Ostatnia fotka roku 2017, "Psiak" machnął ogonem na pożegnanie i do zobaczenia miejmy nadzieje za niecałe pół roku......

    5628fb798c686009med.jpg

    A przy okazji Szczęśliwego Nowego Roku 2018 !!! :):):)

     

    • Super 7
  7. Poświątecznie trzeba było się gdzieś ruszyć i spalić "nadmiary" nagromadzone w święta,  a gdzie lepiej to zrobić jak nie nad wodą.... ;)
    Myślałem, że mnie już nic nie zaskoczy w tym roku ale jednak się myliłem.....
    Zaskoczył mnie i pewnie nie tylko mnie przyłów kolegi. Rybka co prawda podhaczona podczas szukania sandaczy i pewnie nie było by o czym wspominać jak to zawsze w takich przypadkach bywa, jednak obecność tego gatunku w Wiśle jest dużym zaskoczeniem i ciekawostką dlatego za zgodą kolegi ją wstawiam....

    5a635982f9b7d997med.jpg

    • Super 7
  8. Chyba to tylko kwestia szczęścia chłopaki. ;)
    Teraz na kilka godzin łowienia jest dosłownie 10 minut brań. Czasami pół dnia i tylko jedno branie. Kwestia wstrzelenia się z przynętą w moment brań i chyba tyle. Dziś na przykład półtorej godzinki bez brania. Może następnym razem trafię w ten moment co trzeba ;)

    Ps. Nie składać broni do końca roku jeszcze niecałe dwa tygodnie coś powinno się uwiesić ;)

  9. Jaceen rozbujaj fantazje i ją spełnij w postaci 3 x 40 cm..... czego Ci życzę szczerze :)

    Budek nie tylko u Ciebie ciężko o te duże, w tym tygodniu tylko jeden podrostek a resztę gdzieś wymiotło...

    5 godzin temu, Budek napisał:

    Dzielić się napewno nie będziemy 😋

    Skąd ta pewność.... ;)

  10. Ostatnio cała "Śmietanka Towarzyska" z Wrocławia uganiała się w poszukiwaniu okoni..... zmobilizowali mnie więc też niedawno zorganizowałem sobie trochę czasu i postanowiłem ich poszukać w samotności. O dziwo nawet jakieś udało się zlokalizować. Brania bardzo delikatnie, pasiaki niemrawe i niezbyt skore do współpracy, jednak coś tam udało się wydłubać z takim gagatkiem na czele.....

    d90b0c7b4d72a167med.jpg

    :D:D:D

     

    • Super 13
  11. - Gatunek ryby: Sandacz
    - Długość w cm: 80
    - Data połowu: 23.11.2017
    - Godzina połowu: ok : 7:15
    - Łowisko: Wisła
    - Przynęta: Guma
    - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Bardzo krótki bo godziny wypad ale bardzo udany. Jedno delikatne branie ale ryba słusznych rozmiarów.

    large.DSCF1293.JPG.098290f933e71def89fdd78399e88090.JPG

    - Gatunek ryby: Sandacz
    - Długość w cm: 66
    - Data połowu: 26.11.2017
    - Godzina połowu: ok : 13:10
    - Łowisko: Śląski zbiornik
    - Przynęta: Guma
    - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Udane zawody na zbiorniku śląskim. Największy psiak tego dnia.

    large.DSCF1328.JPG.522d1a6b7a1b24599ce44a13e80ae172.JPG

    • Lubię to 1
  12. W dniu 1.12.2017 o 02:41, tomek1 napisał:

    @KrzysiekG piękne ryby!

    Dzięki Tomku, ot czasem się coś tam uda wydłubać. ;)

    A tak w temacie pod koniec listopada miała miejsce na WIsełce kolejna akcja zarybieniowa. Ostatnie zarybienie było powiedzmy średnim sandałkiem ale tym razem udało się pozyskać trochę większy materiał zarybieniowy......

    2bb1b2f41720f255med.jpg

    A w pełnej krasie prezentował się tak:

    09a1698842b7d7d6med.jpg

    :D:D:D:D:D

     

    • Super 8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.