Boczny trok

a co na to powiesz, ja łowię w ten sposób, że długość troka z obciążeniem jest regulowana

długość troka z obciążeniem jest regulowana

Nic innego nie pozostaje tylko podziel sie ze mna techniczną stroną tego rozwiązania.

niestety jakoś nie mogłem dodać załącznika może jutro mi się uda to obrazowo przedstawię Ci ten, nie mój, patent.

no

No po wielu męczarniach, przekształceniach i pomniejszeniach wkońcu jest

pomysł nie jest mój, podkreślam to jeszcze raz, żeby nie było że sobie przywłaszczyłem ale z powodzeniem go stosuje, jedyna jego wada to, to że przy każdej rybie czy zaczepie trzeba od nowa ustawiać wysokość na jakiej ma być przynęta , jak widać ruchomy jest przypon z przynętą ale wydłużamy lub skracamy odcinek z obciążeniem.

ps. sorki za jakość rysunku ale zdolności plastycznych to ja nie mam. jeżeli będziecie mieli jakieś pytanka to walcie śmiało

Przyznaję Artech, że z takim rozwiązaniem jeszcze się nie spotkałem. No i jestem pod wrażeniem prostoty rozwiązania a jednocześnie dającego duże możliwości regulacji troka.

Miałem je dzisiaj testować ale jak to w życiu niewyszło nic z wyprawy nad wodę.

Zachęcam wszystkich spiningistów i nietylko znających ciekawe rozwiązania tego tematu aby podzielili sie swoją wiedzą.

Bardzo ciekawe.

Artech, czy ten zestaw się nie plącze?

Czy oliwka w stosunku do gumy i odwrotnie, guma do oliwki - pod względem wielkości ma jakieś znaczenie?

Spróbowałbym bym tego "bocznego troka", nadszedł właśnie w moim życiu czas na spining .

P.S.

Osobiście jestem "spławikowco - gruntowcem" ale w piątek kupiłem sobie pierwszy raz parę gum i spróbowałem pospiningować (pospiningować, choć wędką niebył spining ) niemniej spodobało mi się ( choć wiekszość gum straciłem), ale jednego okonka juz prawie miałem

TOMIK :Mimo wszystko, poczytaj tutaj:

http://www.vendi.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=4822&mode=&order=0&thold=0

Nie ma, moim zdaniem, lepszego rozwiązania!

Bawiłem się trokiem w ostatnią sobotę i po raz kolejny okazało się, że TROK to jest to!!!

Niemal każdy rzut obfitywał w okonia. A ponieważ wszystkie ryby wróciły do wody, to przestrzegam przed jego stosowaniem przez "mięsiarzy" bowiem, mogą doprowdzić do bezrybia. Ale wierzę, że na www.haczyk.pl - takich nie ma.

Powodzenia i dobrej zabawy!!!

Artech, czy ten zestaw się nie plącze?

Ja stosuję plecionkę jako "główną" i przypon z żyłki ok 0,16 - 0,18 mm i po około 20 rzutach trzeba przewiązać przypon bo się skręca, pracuję teraz nad tym aby wyeliminować ten problem, nie wiem jaka jest relacja żyłka-żyłka

trochę ciekawych informacji o bocznym troku znajdziecie też tutaj:

http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1212&Itemid=53

Trchę przemyśleń na temat Bocznego troku:

http://www.vendi.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5251&mode=&order=0&thold=0

Ciekawe jak widzą ten temat bywalcy www.haczyk.pl

Panie RomanS

Pańskie przemyślenia są bardzo adekwatne do stanu na dzień dzisiejszy. Wędkuje ok 20 lat i widziałem w życiu wiele bardzo nieodpowiedzialnych zachowań pseudo wędkarzy "mięsiarzy".

Ja osobiście też uważam ze metoda bocznego troka jest trochę niebezpieczna dla rybostanu naszych i tak bardzo ubogich wód. W praktyce niestety sam miałem wiele przypadków przy tej metodzie że musiałem niestety uśmiercic parę okonków nasto centymetrowych które połkneły przynęte tak że wypuszczenie ich z tą przynętą w przełykach a niejednokrotnie w żołądkach byłoby nieodpowiedzialne. Apel jest oczywisty i mam nadzieję że wielu mięsiarzy to przemyśli.

Jednocześnie proszę o opisywanie nowych nowatorskich rozwiązań w tej metodzie.

Przepraszam ten gość to ja . Niezalogowałem się

Niezwykle rzadko mała ryba połyka w całości paprocha. Na ogół zapięta jest na sam haczyk pyszczkiem, co znacznie upraszcza odhaczenie, a jednocześnie zmniejsza ryzyko jej śmierci. Chociaż i takie przypadki się zdarzają - to fakt. Jednak są to mniejsze przypadki ewentualnego zmniejszenia rybostanu, niż w przypadku stosowania troka przez typowych "mięsiarzy", którzy w sposób radykalny mają wpływ na rybostan i bez najmniejszego zastanowienia biorą wszystkie złowione ryby. Ważne jest, aby to sobie uświadomić.

Ponieważ metoda bocznego (dla niewtajemniczonych) jest z pozoru trudna. Kilka wyjaśnień na temat stosowanych przynęt:

http://www.vendi.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5260&mode=&order=0&thold=0

Bardzo dobre są też sztuczne muchy

A co sądzicie o połowie jazia i klenia; z bocznym trokiem przy pomocy mini woblerków

Kolejna odsłona metody bocznego troku:

http://www.vendi.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5270&mode=&order=0&thold=0

Tym razem rozwiązania umożlwiające połowy szczupaka.

no

To mój debiut na tym forum więc witam serdecznie wszystkich Kolegów "po kiju" !!

oj artech, obawiam się, że twój pomysł nie jest do końca przemyślany

ok, regulujesz sobie wysokość prowadzenia przynęty, wszystko spoko, wielka zaleta

ale przychodzi moment brania i rybę trzeba zaciąć! porządnie bo... "spadnie"...

i tu zaczynają się schody...

w momencie zacięcia, a nie wykluczone, że nawet podczas brania przepon nam się ześlizguje w dół

spowodowane jest to umieszczeniem stopera na żyłce głównej,a każdy wie jak zachowuje się stoper na żyłce...

na twoim obrazku to nie wygląda tak źle, bo stoper umieszczony jest w odległości 5 cm od oliwki

przy łowieniu na wysokości 20- 30 cm nad dnem droga pokonywana przez stoper w stronę oliwki radykalnie się zwiększa

wtedy dobre zacięcie staje się loterią i podczas holu spięcie się ryby jest bardzo prawdopodobne

no chyba, że będziemy cięli za plecy...

Pozdrawiam

moment brania i rybę trzeba zaciąć! porządnie bo... "spadnie"...

i tu zaczynają się schody...

w momencie zacięcia, a nie wykluczone, że nawet podczas brania przepon nam się ześlizguje w dół

No i chyba masz racje. Pozostaje zamiana miejscami troka z haczykiem, wtedy haczyk będzie na stałej lince a trokiem można regulować długość przyponu. Tylko czy to będzie miało sens

Zapewniam was panowie, że nie ma najmniejszego problemu ani z zacięciem ani z wyczuwaniem brania, jednak po każdym holu rybki "grunt" trzeba ustawiać odnowa. Zacinałem w tamtym roku ładne okonie i małe szczupaczki w ten sposób, bardzo mało było niezaciętych brań, a nierzadko "grunt" ustawiony był na około 70 cm, (nawet przy zadużych - dosyć "luźnych" stoperach)

na twoim obrazku to nie wygląda tak źle, bo stoper umieszczony jest w odległości 5 cm od oliwki

biorąc pod uwagę tą psełdoskalę wygląda to bardziej na 30 cm

a co ja tam wiem

kolega artech zapewnia, więc wiecie do kogo z pretensjami

na luźnych stoperach to już prawdopodobnie przy rzucie przepon zjeżdża do oliwki

mojego chłopskiego rozumu ten sposób nie przekonuje

Połamania kija

PS. W piątek jadę na Siemianówkę więc jak się uda połów to zdam relację i wrzucę jakieś fotki, a jak się nie uda to tylko zdam relację

jadę na Siemianówkę

Hej

Nareszcie jakiś ziomal.

Gdzie głównie wedkujesz?