chmury Napisano 14 Września 2009 Napisano 14 Września 2009 widzę ze mało ludzi porusza temat tych kreciołków. Od jakiegs czasu mozna nabyc z łatwoscia u nas 3 modele : Medalist, President i Trion. Jestem ciekaw waszych opini lub opini znajomych o tych maszynkach. Cena ich tez nie jest wygórowana a wykonanie widać, że jest solidne. zastnawiam sie czy nie kupic na probe Medalista lub Triona wiekszego, ale z przeznaczeniem na grunt i splawik. pozdrawiam
Gość gringo Napisano 1 Października 2009 Napisano 1 Października 2009 Czy z taką łatwością można nabyć to nie był bym taki pewien ,ale ok to zostawmy.Interesujące są też modele Supreme .Ogólnie marka Pflueger jest może niezbyt znana ale o Shakespeare (który przejął stajnie Pfluegera) chyba większość słyszała.W tej chwili testuje medalista 6030 jak na razie jest ok.
Zambo Napisano 11 Października 2009 Napisano 11 Października 2009 Pflueger to sprzęt klasa. W Europie mało popularny, ale za oceanem bardzo ceniony.
Gość SławekJ69 Napisano 19 Października 2009 Napisano 19 Października 2009 A co sądzicie o Shakespeare Supreme Magnesium 35 dane techniczne: waga: 260g przełożenie: 6,2:1 ilość łożysk 9 +1 oporowe pojemnośc szpuli: 0,25/220m 0,27/180 0,30/130m
diaflex Napisano 19 Października 2009 Napisano 19 Października 2009 Shakespeare (który przejął stajnie Pfluegera) Chyba nie przejął,po prostu PURE FISHING pod tą marką prowadzi sprzedaż Pfluegera w EU,tak słyszałem.
Gość gringo Napisano 21 Października 2009 Napisano 21 Października 2009 A co sądzicie o Shakespeare Supreme Magnesium 35 Mam zamiar go kupić w przyszłym roku,zobaczę co z tego wyjdzie,bo wpadł mi w oko również Quantum ale o tym nie tu . Są osoby,które twierdzą,że takie przełożenie lub wyższe osłabia znacznie przekładnie,a co za tym idzie skraca żywotność kołowrotka.Nie wiem czy to prawda czy mity i ich chore urojenia poparte jakimiś doświadczeniami.Ja się tego nie boję ,osobiście patrzę też na wagę kołowrotków co dla mnie jest bardzo ważne,łowię głównie bardzo lekko,lekko i średnio. Shakespeare (który przejął stajnie Pfluegera) Chyba nie przejął,po prostu PURE FISHING pod tą marką prowadzi sprzedaż Pfluegera w EU,tak słyszałem. Może i tak jest nie będę się spierał,bo nie ma o co i dla mnie jest to mało istotne,mogą nawet sprzedać pod szyldem Goldena byle były dobre
Unises Napisano 22 Października 2009 Napisano 22 Października 2009 OT Są osoby,które twierdzą,że takie przełożenie lub wyższe osłabia znacznie przekładnie,a co za tym idzie skraca żywotność kołowrotka. Wyobraź sobie samochodzik sportowy który ma pod maską silnik 300-400 KM i podepnij do niego dużą przyczepę pustaków , a teraz, traktorek który nie ma nawet połowy tej mocy silika, ale za to ma mniejsze przełożenia / moment obrotowy i podepnij do niego 3 przyczepy pustaków, jak myślisz który pojazd pierwszy będzie na mecie?.To głupawy nawet nie akademicki przykład (nie uwzględniający dziesiątek innych czynników) ale właśnie za szybkość płaci się mocą . By to lepiej zobrazować przełożenie wyobraź sobie rower z przerzutkami wjazd pod górkę - wrzucasz sobie dużą przerzutkę z tyłu a z przodu najmniejszą , czyli maksymalnie redukujesz przełożenie, jedziesz wtedy powoli , ale bez wysiłkowo, kilkukrotnie spadają wszystkie możliwe naprężenia na łańcuch, zęby kół. itd. Krecioł 4,8:1 zawsze bedzie trwalszy i mocniejszy (ale wolniej będzie nawijał ) od kołowrotka 6,2:1 tej samej wielkości wykonanego z podobnej klasy komponentów. Na tym właśnie to polega, na wychwyceniu najlepszego kompromisu Dlatego większość producentów do tzw. kołowrotków uniwersalnych dobiera przełożenie 5,0-1 , 5,2-1. Rower z hamulcami tarczowymi też jest dobrym przykładem pokazującym pewną tendencje (wg niektórych wędkarzy/ignorantów też 'mit') czyli rozszerzalność cieplną przy hamowaniu - nagrzane tarcze 'łapią' dużo szybciej . Jak to się ma do wędkarstwa? ryba podczas odjazdu też rozgrzewa hamulec kręciołka, a więc wzrasta siła hamowania, dlatego po kilku dłuższych odjazdach warto skorygować (zmniejszyć) ustawienie hamulca, by nagle nie okazało się ,że mimo wzorcowo ustawionego hamulca (na zimno )żyłka/przypon strzelił właśnie podczas kolejnego startu (nagrzane podkładki cierne o zwiększonej ciepłem grubości potrzebują dużo większej siły na start.) Nie wiem czy to prawda czy mity i ich chore urojenia Teraz sam możesz zdiagnozować moją 'chorobę'
Gość gringo Napisano 23 Października 2009 Napisano 23 Października 2009 Krecioł 4,8:1 zawsze bedzie trwalszy i mocniejszy (ale wolniej będzie nawijał ) od kołowrotka 6,2:1 tej samej wielkości wykonanego z podobnej klasy komponentów. Na tym właśnie to polega, na wychwyceniu najlepszego kompromisu Dlatego większość producentów do tzw. kołowrotków uniwersalnych dobiera przełożenie 5,0-1 , 5,2-1. Ok rozumiem ale chyba nie są to aż tak straszne różnice jak przedstawiłeś.Na twoich przykładach które podałeś są kolosalne różnice biorąc nawet ten samochód sportowy i ciągnik to jednak mało się to ma do przełożeń które różnią się od siebie 1.4:1 biorąc pod uwagę najmniejsze i największe przełożenie z podanych,przekonał byś mnie jeśli pisalibyśmy o różnicach zaczynających się powiedzmy od 2-2,5:1 między kołowrotkami.No ale dobra każdy ma swoje przekonania i racje mnie takie przełożenie nie przeraża i jak to się zmieni po kupnie kołowrotka na pewno napisze . gringo napisał/a: Nie wiem czy to prawda czy mity i ich chore urojenia Teraz sam możesz zdiagnozować moją 'chorobę' To zostawię dla lekarzy Tak czy inaczej dzięki za wyjaśnienie
Damian21 Napisano 23 Października 2009 Napisano 23 Października 2009 mnie takie przełożenie nie przeraża mnie też nie i założę się że kolegi Unises'a tym bardziej. jednakże użyty do odpowiedniej metody, w której zalety tego przełożenia przeważają wady. oczywiście kołowrotek musi kosztować/być zrobiony z lepszych materiałów np. stradic 2500 podpięty do odległościówki czy lekkiego spina(okoń, kleniojazie czy bolenie) przeżyje catanę 2500 która ma standardowe przełożenie jak i inne tańsze młynki.
Unises Napisano 23 Października 2009 Napisano 23 Października 2009 Ok rozumiem ale chyba nie są to aż tak straszne różnice jak przedstawiłeś.Na twoich przykładach które podałeś są kolosalne różnice biorąc nawet ten samochód sportowy i ciągnik Przykład był oczywiście celowo kuriozalny. By bardziej uwypuklić istnienie pewnej tendencji zależnej właśnie od przełożenia.jednak mało się to ma do przełożeń które różnią się od siebie 1.4:1 biorąc pod uwagę najmniejsze i największe przełożenie z podanych,przekonał byś mnie jeśli pisalibyśmy o różnicach zaczynających się powiedzmy od 2-2,5:1 między kołowrotkami. Oczywiście możemy sobie teoretycznie policzyć Mmax dla obu przekładni, tylko po co?.Ważne jest by posiadacze kołowrotków o wyższych przełożeniach przynajmniej mgliście zdawali sobie sprawę czym płacą za szybkość i po prostu nie katowali, mocno przeciążali tych maszynek np. do gruntu. itp. mnie takie przełożenie nie przeraża mnie też nie i założę się że kolegi Unises'a tym bardziej. Wygrał byś zakład Damian21 bo nie jestem przeciwnikiem wysokich przełożeń tym bardziej ,ze mam za sobą wiele lat wędkowania rożnymi wynalazkami w tym też hitami danej epoki.oczywiście kołowrotek musi kosztować/być zrobiony z lepszych materiałów Święta prawda
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.