
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad…
Czytaj więcej:Dobiegła końca nasza całoroczna rywalizacja w ramach Grand Prix haczyk.pl 2019! Regulamin premiuje najbardziej uniwersalnych wędkarzy, więc tym…
Czytaj więcej:Jest lipiec. Pstrągowe rzeki odpoczywają po muszkarskim święcie jakim jest rójka jętki majowej. Spinningistów jest coraz mniej, brzegi rzek…
Czytaj więcej:Redaktor haczyk.pl Jaceen, należy do tych wędkarzy, którzy łowią skutecznie o każdej porze roku. Opisy wypraw spinningowych na klenie, jazie,
Czytaj więcej:Do wody mam rześkim tempem około 30 minut. Lekarz zalecił umiarkowany wysiłek i dużo spacerów. Jestem posłuszny i tak robię. Do zmierzchu…
Czytaj więcej:Znakomity łowca kleni- Tomasz Winiarski nakręcił bardzo ciekawy film dotyczący połowów tych pięknych ryb wczesną wiosną. Autor omawia…
Czytaj więcej:To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie po zmroku i po zacięciu wiem, że to nie jest ani sandacz…
Czytaj więcej:Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas…
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki.
Czytaj więcej:Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:Marzec tego roku odwzorował stare pogodowe porzekadło "w marcu jak w garncu". Wiosna wdarła się impetem i rozgościła za dnia, aczkolwiek nocą,
Czytaj więcej:Haczyk jest niepodważalnie jednym z najważniejszych elementów zestawu wędkarskiego. Niemal wszyscy wędkarze przywiązują do niego bardzo dużą
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Filmów pokazujacych połowy na kutrze jest sporo, ale z reguły mamy widok na kilku facetów którzy szarpią kijami i od czasu do czasu wyciągają
Czytaj więcej:”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod…
Czytaj więcej:Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony wizerunek, że ta metoda jest zarezerwowana dla…
Czytaj więcej:Na zdjęciu DAWID, z brzaną złowioną podczas wyprawy nad rzekę San. Zobacz pełną relację oraz inne sierpniowe relacje naszych użytkowników z…
Czytaj więcej:Jest to akwen dzierżawiony przez PZW okręgu Toruńskiego, położony w wsi Warpalice w gminie Osiek. Powierzchnia to 7,1 ha jeziorko typu…
Czytaj więcej:Wędkarska ekipa IPA Cieszyn II wybrała się na Bornholm. Kilka godzin nocnego "przelotu" na Bornholm i już można spuszczać zestawy. Filmowy…
Czytaj więcej:Pod koniec listopada wraz z Jackiem gościliśmy grupę wędkarzy, było dwóch z Polski (świeżo upieczony Mistrz świata Grzegorz Zarębski i…
Czytaj więcej:Od mniej więcej roku zbierałem się w sobie do napisania artykułu na temat rolki prowadzącej żyłkę, wcześniej powstał materiał
Czytaj więcej:Marka Abu Gracia na targach Efftex 2015 zdobyła nagrodę na Najlepszy Nowy Produkt w kategorii multiplikator i kołowrotek. Specjalnie dla…
Czytaj więcej:Dzisiejszym bohaterem jest kołowrotek Shimano JDM (wew. rynek japoński) Ultegra 05'(odpowiednik europejskiego stradic'a). Fabrycznie wyposażona w…
Czytaj więcej:Potrzebne nam będą następujące rzeczy: *szczytówka (najlepiej z przelotkami) obowiązkowo z dobrego włókna szklanego *wiertarka *papier…
Czytaj więcej:Kilka lat temu koleje życiowego losu zmusiły mnie do przeprowadzki. Opuściłem rodzinne Mazury i zamieszkałem w Warszawie. Zmiana ta oprócz wymiaru życiowego miała również wymiar wędkarski otóż zdeklarowany wędkarz jeziorowy musiał stać się wędkarzem wielko-rzecznym. Właściwie już od pierwszego spaceru brzegiem Wisły nabrałem przekonania, że muszę nauczyć się łowić bolenie. Widowiskowe ataki tych pięknych ryb działały na wyobraźnię i rozpalały chęć zmierzenia się z nowym a do tej pory znanym jedynie z teorii wyzwaniem. Jednak zanim pierwszy raz stanąłem nad brzegiem rzeki z wędką w ręku musiałem skompletować sprzęt bowiem moja starannie konfekcjonowana wędkarska "szafa" nie nadawała się zupełnie na wiślane łowy.
Rekonesans w sklepach wędkarskich przyprawił mnie tylko o ból głowy, okazało się, że sprzęt, który według wszelkich prawideł powinienem mieć by skutecznie i co najważniejsze komfortowo polować na bolenie jest drogi lub bardzo drogi. Właściwie byłem już bliski rezygnacji. Jednak strzałem w dziesiątkę okazała się być wizyta w jednym z ostatnich na liście punktów handlowych gdzie sprzedawca przekonał mnie do swojej jak się później okazało słusznej racji. Na początek polecam coś ze średniej półki. Na pierwszy, drugi sezon będzie dobre a później dobierzesz już coś zgodnie ze swoimi doświadczeniami. Wiadomo, że opierać się tylko na opinii sprzedawcy to trochę mało dlatego też na tyle na ile było to możliwe proponowany sprzęt przetestowałem w sklepie i co tu dużo mówić jako, wtedy, rzeczny neofita zdecydowałem, że będzie to wybór optymalny zarówno pod względem cenowym jak i jakościowym.
Mój pierwszy zestaw boleniowy przedstawiał się następująco: Dragon Millenium HD Superfast 2,85m 5-25 z kołowrotkiem Dragon Maxima HS Match RD830iT. Oczywiście całość uzupełniała dobrej jakości żyłka i jako wymienna linka cienka plecionka o przekroju 0,08. Dziś po kilku sezonach łowienia wiślanych rap używam już innego sprzętu, ale wspomniany zestaw do dziś zachował pełnię sprawności i czasami z sentymentu zabieram go nad wodę. Kije z serii Millenium HD charakteryzuje wyrazisty kolor blanku (lekko wiśniowy) i co ważne markowe komponenty użyte do budowy wędziska. Portugalski korek, ergonomiczny profil dolnika, przelotki SIC ? słowem jakość wykonania stawia ten kijek na równi z wędziskami z o klasę wyższej półki cenowej. Wędka charakteryzuje się szybką szczytową akcją, ale co ważne ma też solidny zapas mocy, który sprawia, że staje się kijem bardzo uniwersalnym, który poradzi sobie nawet z dużym boleniem czy przyłowem w postaci suma, który będzie udawał żerującego na wieczornych uklejach sandacza lub bolenia.
Kij ugina się bardzo płynnie by pod dużym obciążeniem poddać się mocno zaznaczonej paraboli. Jest to jedna z tych wędek, o których powiedzieć można, że charakteryzuje je ugięcie progresywne. Co ważne kilka sezonów intensywnego użytkowania nie pozostawiło na moim egzemplarzu Superfasta widocznych śladów. Korek jest bardzo trwały, przelotki nie zdzierają się pod wpływem plecionki a lakier na omotkach nie pęka. Kij oznaczony został ciężarem wyrzutu w przedziale 5-25gr jednak osobiście polecałbym tą wędkę do łowienia przynętami w zakresie 7-20gr. Lżejsze wabiki nie pozwalają odpowiednio naładować blanku (zapas mocy robi swoje) natomiast przynęty cięższe sprawiają, że wędka ładuje się w moim odczuciu za głęboko. Zakres gramatur jaki przytaczam dawał mi podczas wiślanych łowów bardzo szeroki wachlarz możliwości. W przedziale tym mieści się większość boleniowych wabików, szczupakowe gumy na główkach 7-18gr, wahadłówki czy cykady. Na zakończenie wspomnę jeszcze o tym, że Superfast, szczególnie w zestawieniu z plecionką świetnie przenosi do dłoni wędkarza wszystko to co dzieje się z przynętą tak, że możemy stosować tą wędkę nawet do sandaczowego lekkiego opadu.Dziś gdy pod kątem rzecznego-boleniowego spinningu przetestowałem już kilka zestawów lecz coraz częściej z sentymentem przypominam sobie początki właśnie z Superfastem- kijem tak naprawdę bardzo uniwersalnym, który z czystym sumieniem polecić mogę każdemu kto zamierza rozpocząć przygodę z rzecznym spinningiem.
Ważnym i jak się okazało bardzo mocnym punktem mojego pierwszego zestawu był też kołowrotek Maxima HS Match RD830iT. Tu przed kupnem zastanawiałem się jeszcze dłużej niż przy kiju. Szukałem młynka z dużym przełożeniem i większość kołowrotków o takich parametrach reprezentuje wysoką bądź bardzo wysoką półkę cenową. Mój wybór podyktowany był jednak nie tylko kwestiami ekonomicznymi, choć jak już kilka razy wspomniałem miały one wtedy dość kluczowe znaczenie, za Maxim?ą przemawiała głównie jej uniwersalność, poszukiwane przełożenie 6,2:1 oraz trzy metalowe szpule w komplecie co przy systemie tylnego hamulca i banalnie prostej zmianie czyniło zeń maszynkę wręcz idealną do boleniowo-uniwersalengo zestawu.
Po kilku latach intensywnego łowienia mogę powiedzieć, że Maxima Match to młynek, który doskonale odnalazł się w wiślanej rzeczywistości. Prawdę mówiąc jestem bardzo zaskoczony, ale dwa sezony intensywnego boleniowania nie sprawiły by z kołowrotkiem działo się coś niepożądanego. A wspomnieć muszę o tym, że bardzo często po kilku godzinach boleniowych poszukiwań zdejmowałem szpulę z żyłką 0,2 i zastępując ją plecionką 0,13 zaczynałem poszukiwanie szczupaków i sandaczy. Główne zalety tego kołowrotka to świetne wyważenie, podwójna korba (nawet przy bardzo szybkim prowadzeniu młynek nie zaczyna nieprzyjemnie wibrować), równe układanie różnych linek (żyłki, plecionki) oraz co nie mniej ważne sprawnie działający hamulec, z którym nigdy nie miałem problemów.
O kołowrotkach z dużym przełożeniem mówi się, że są nietrwałe jednak Maxima jest jednym z mocnych punktów przeczących tej tezie i co ważne nie trzeba za nią słono płacić. ?Na początek polecam coś ze średniej półki. Na pierwszy, drugi sezon będzie dobre a później dobierzesz już coś zgodnie ze swoimi doświadczeniami.? Dziś po kilku latach od opisanej już wizyty w sklepie wędkarskich powiedzieć muszę, że zestaw, który wtedy wybrał mi sprzedawca był przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Szukałem sprzętu, z którym będą mógł spróbować zmierzyć się z boleniami a dostałem zestaw uniwersalny i niezawodny. Czego chcieć więcej?
Wiesław666
(fotografia Jaceen)