_barti_

Jezioro Bronisławskie , południowy koniec Pakoskiego.

Dlatego właśnie podziwiam ludzi ,którzy nadal przemierzają dziesiątki kilometrów by dotrzeć na to "wspaniałe łowisko".

Spoczywaj w pokoju!!! Mój największy autorytet z tego forum - na zawsze. Czy ktoś wie co sie stało ?

Cóż, witam po przerwie. Już kilka lat nie łowie na pakoskim- BOJKOTUJE inter fish, nie będę przykładał ręki (płacąc tej firmie) do tego co tu się dzieje.

Jeśli chodzi o ilość odłowów.. z całym szacunkiem.... ale to co na papierze a to co w rzeczywistości.... Zrezygnowałem już z tej wody- szkoda nerwów. Śmiech na sali!

O tym rambo wszyscy mówią, a nikt nie widział. Ten człowiek to chyba legenda.

Przyszłym razem zrób jakieś zdjęcie...

A gdzie te sznurówki i sandaczyki?

Szkoda P, że nie napisałeś, o terminie zarybiania, skoro sam nie mogłeś pojechać. Myślę, że takie relację z zarybień załatwiły by sprawę, i rozwiały wszystkie kontrowersje. Zapewniam, że ma kto pójść na zarybienie.

Już nawet od biedy przywiązać worki do drzew.

Ta tama to była kilka dni zamknięta a nie kilka godzin.... Nie wiem co tam się stało właściwie. Na jeziorze generalnie poziom wody baaardzzo wysoki, ostatnio to kilka lat temu taki był.

Znając życie wode zaczną spuszczać późnym latem/jesienią.

Dno twarde, położone nie daleko miejsca, w którym widywałem duże leszcze po 50-60 cm (wtedy z wysypką tarłową). Niestety nie dokładnie w tym miejscu, gdzie one były, gdyż nie mam łodzi i dostępu do tego miejsca. Regularnie łowiłem w tym miejscu, gdzie nęce leszcze po 30 cm, a interesowały by mnie te 40-60. Występuje bardzo duża populacja wszędobylskich płoci. Czy dokładnie w tym miejscu jest trasa żerowiska leszczy- tego nie wiem.

Jakie łazanki.......... kolanka. Dlatego, że wydaje mi się, że jest najbardziej selektywny jeśli chodzi o wieksze leszcze.

Woda ma około 10 stopni, zanęciłem dzisiaj 1 opakowaniem (500 gram) makaronu, czy tak a ilość jest sensowna? Sypać więcej? Jezioro kilku set hektarowe.