To dokładnie jak ja jednak pokrowiec na wędki to fajna sprawa , nie musisz wcale kupować 3 komorowego - wystarczy jedno - jeśli ojciec jest minimalistą , to tak jak ja bierze jedną wędkę i małą torbę na akcesoria . Pokrowiec posiada kieszenie ,w których można umieścić jakieś drobne przedmioty ,typu haczyki ,ołów itd. ma kieszeń na podpórki czy też podbierak - dodatkowo też chroni wędkę podczas transportu w aucie na rowerze , no i podczas przedzierania się przez ''kszaczory'' na łowisko masz dodatkowo wolne ręce. Krzesełko z plecakiem też fajna sprawa , nie potrzebujesz wtedy wiaderka , wygodniej się siedzi , no chyba że ktoś nie używa siatki wędkarskiej do przechowywania złowionych ryb ,to wtedy wiaderko jest'' dwa w jednym'' Jest dużo rzeczy przydatnych w wędkarstwie - a to okulary , parasol czy płaszcz jak pada , w chłodniejsze dni przyda się czapka czy rękawice , że o ciepłych skarpetach w gumowcach nie wspomnę Liczy się to że pamiętamy o bliskiej osobie , a nie prezent za ileś tam $ Pozdrawiam.
Wlasnie dostalam bure od brata odnosnie pokrowca i tego krzeselka... Powiedzial, ze 3 metry od samochodu bez sensu ojcu nosic futeral, bo wedki w aucie maja swoje specjalne miejsce Wiec znow ta cholerna reka i krzeselko odpada. Nie no, to smieszne jest.
Moj tata jest juz nieco starszy i nie wychodzi w niepogode
Oczywiscie, ze sie liczy gest, tylko chcialabym trafic idealnie w jego gusta (ale jestem kobieta). Poza tym tata ma rowniez w wigilie urodziny, wiec to podwojne dla nas swieto