Witam,
Mam pytanko do bardziej doświadczonych kolegów:) Otóż swoją przygodę z łowieniem kleni zaczynam dopiero w tym roku i mam dosyć spory problem. Mam mnóstwo brań na smużaki, i to naprawdę bardzo agresywnych brań jednak nie potrafię ich zaciąć, a jak już zatnę to ryby mi się spinają, oczywiście udaje się coś zaciąć ale przy takiej ilości brań to nie jest zadowalające. Czy wina leży w sprzęcie jaki posiadam? Jest to team dragon 5-18gr akcja fast, kołowrotek mistral amundson 1000, żyłka 0,16. Czy może jednak na takim sprzęcie też da się skutecznie łowić? czy może wina leży w złym momencie zacinania?(wydaję mi się , że próbowałem już wszystkich momentów zacięcia;p) Wiem , że nie jest to typowe wędzisko do łowienia kleni, jednak na tą chwilę brak funduszu na inne, aczkolwiek mam w planach kupno spinningu typowo na klenie, jakie moglibyście polecić?, z góry dziękuję za odpowiedz;)
pozdrawiam