Skocz do zawartości
Dragon

Bartollini

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bartollini

  1. Jestem w okolicach Inowrocławia, miałem 2 tyg urlopu. Dzisiaj też byłem i zero, kogokolwiek się pytam to zero, czasem ale rzadko komuś się uda, zawsze przy szarówce i tylko wtedy, i tylko i wyłącznie w trzcinie. Nie mam już siły na to, choć sporo czasu nad wodą to druga jesień na zero, specem nie jestem ale ryby jednak łowie od dziecka i coś tam wiem. Na wiosnę kilka karasi powyżej 1,5kg, troche linów, ale drapieżnika nic, choć musi być jak jest tak duży białoryb. Jestem załamany, może znajdę jakąś spokojną wodę na następny sezon koło Poznania, albo czas zmienić hobby.
  2. Karaś ozdobny, mam takie w oczku wodnym. Odmiana karasia srebrzystego, to coś jak karpie koi.
  3. Dobry, Czy u Was też jest taka bryndza z drapieżnikiem czy u mnie na jeziorze nie ma już zupełnie ryb? W ostatnich 2 tygodniach byłem 6 razy na rybach i jedynie jeden pistolet. Głęboko, płytko, trzciny, przesmyki, dopływy, żywiec, martwa rybka, spining i nic. Nawet na boczny trok malutkie okonie nie biorą. Z pogodą słabo, albo wiatr od wschodu albo skaczące ciśnienie ale jednak zupełnie martwa woda przez taki czas to aż niemożliwe.
  4. Bartollini

    Karasie

    Spróbuj na większe przynęty, jeśli to staw w okolicach miasta to zapewne często odwiedzany przez wędkarzy, ryba przyzwyczajona do kukurydzy. Spróbuj kupić kukurydzę do przygotowania samemu, ważne by była duża. Dodatki do niej to już sprawa indywidualna łowiska, ale można się obejść bez tego. Spróbuj podnęcić 2 razy w swoim miejscu przed łowieniem, dzień po dniu. Nie wiem jak duży to staw, ale jeśli masz dużą kukurydzę to i objętościowo jak puszka kukurydzy powinno wystarczyć. Samo łowienie to trochę kuku, ewentualnie trochę zanęty, nie dużo. Po braniu znowu można wrzucić trochę. Nie przekraczaj tych 2 metrów, ja zwykle łowie na 1m-1,5m. Jak jest lin i karaś a przeszkadza drobnica to ja generalnie stawiam na większe przynęty + troche na przyzwyczajenie w zależności czego używam. W tym roku łowiłem na makaron kolanka, te największe, kilogram przez 3 dni(to około 1/3 wiaderka), ale duża populacja karasia srebrnego a i makaron nawet najwieksze kolanka drobnica zje jak trochę rozmięknie. Tyle że to jezioro. Druga sprawa to zestaw, ja używam przyponu z 12-16, najczęsciej 14, spławik do 1-2gr, ale liny łowiłem i na 5gr. Ale ostrożna to ryby, im delikatniej tym lepiej. Złoty karaś to w ogóle inna bajka, jeżeli mamy na myśli tego prawdziwego, złowić go o wiele ciężej od lina.
  5. Cześć, dzięki za odpowiedzi. Myślałem, że po zatruciu warty raczej słabo tam z rybami, mieszkam na naramowicach i często biegam wzdłuż warty, więc wędkarzy czasem widzę ale nie wiem jak efekty. Dzisiaj byłem w Lusowie, dość czysta woda, sporo miejsc do wędkowania, sporo ludzi z żywcem, więc podejrzewam że jest drapieżnik. Słyszałem że trudno łowisko, jest również duży okoń, sporo szczupaka. Ja mam doświadczenie z taką wodą (gleboka, czysta) więc bardzo mi się podoba to jezioro, ale trudno o jakieś nowe info. Szczególnie mnie interesuje ten okoń. Przejechałem dziś rowerem całe, niestety myślałem że zagadam z kimś po drugiej stronie a tam wędkarza nie było ani jednego;) Wiecie może gdzie można dostać zezwolenie? Mieczysław, chodzi Ci o jezioro obok jeziora stęszewskiego? Wydaję się ciekawe, ale też trudno o jakieś większe informacje, podjadę tam zobaczyć. Wiesz może gdzie można dostać kartę? Wiem że nikt swoich miejscówek nie chce zdradzać, mi wystarczy jakieś bardzo ogólnikowe informacje, czyli czy coś jest oprócz drobnicy, jakiś w miare dobry dojazd autem, gdzie zezwolenie. Ja wolę wyrzucić martwą rybkę i jechać do domu bez brania niż bawić się z drobnicą, ale wolałbym wiedzieć że mam szansę na branie;) Postaram się następnym razem porobić fotek jezior, chciałbym w tym roku pojezdzić trochę na jednodniówkach i coś wybrać ciekawego na następny sezon, jeżeli ktoś również chciałby potestować lub zabrać się razem ze mną to zapraszam. Teraz mam kartę na sezon ale niestety 120km od Poznania:)
  6. Witam, podepnę się pod temat. Przeprowadziłem się niedawno do poznania i szukam ciekawych łowisk. Mieszkam dość blisko warty ale z wiadomych przyczyn rzeka jest stracona. Wędkuje różnymi metodami, oprócz spinningu choć miałem nadzieję zacząć na warcie. Najczęściej spławik, ds, martwa rybka, żywiec. Najbardziej mi zależy na tym aby był w miarę spokój, nie lubię komercji choć jak nie będę miał łowiska to pewnie pojeżdżę na karpie, kiedyś sporo jeździłem ale wolałbym 'normalnie' wyskoczyć nad jeziorko. Niestety czasu mi pewnie braknie żeby jeździć co 2 dni i sobie przygotować miejscówkę więc szukać będę raczej drapieżnika, ewentualnie tak z doskoku na białą rybę. Jestem zmotoryzowany więc mogę dojechać, nawet dość daleko jeśli warto. Rozumiem, że nie za bardzo ktoś chcę zdradzać swoje łowiska, wystarczy mi żebyście podali jakieś okolice gdzie szukać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.