Witam Panowie,
Zapisałem się na forum gdyż od 2 lat bardzo zaczęło mnie pasjonować wędkarstwo muchowe, a wcześniej dużo interesowałem się życiem, biologią i hodowlą ryb. Czysto hobbistycznie........ Jedni hodowali gołębie, a ja za młodu robiłem sobie stawy hodowlane, przepławki, zbiorniki na rzece, nad którymi częściowo spędzałem wakacje;)
To tak tytułem wstępu- parę słów o mnie
Mieszkam od urodzenia w Krakowie a prądnik wędkarsko poznałem rok temu dzięki znajomym. Oczywiście no kill jest fantastycznym pomysłem. Wszystkie rybki zawsze wypuszczam i mam zajawkę na to aby rzeki zarybiać, wspierać ryby w migracji i ogólnie poprawić stan naszych rzek.
Tak po tych wypadach nad prądnik pomyślałem sobie że można :
1. Zorganizować sprzątanie rzeki od użytku ekologicznego, aż do Zielonek, Nie wiem czy jeden dzień wystarczy. Jest sporo śmieci, ale można by zebrać trochę ludzi i to wyczyścić. Ja mogę ruszyć tyłek nawet w tygodniu bo mam na to czas i chętnie uderzę nawet w 2 osoby.
2. Ogólnie dobrze by było wstawić jeszcze jakieś tablice informacyjne ( na terenie odcinka no kill) dotyczące tego, że mamy taki skarb w którym ryby powoli wracają do dobrej kondycji, a rzeka dzięki temu się odradza. Pełno tam spacerowiczów itd.. Ludzie może bardziej zadbali by o czystość. Zwłaszcza w czasach kiedy ekologia jest trendy, można by ich tam jakimś fajnym hasłem przekonać.Dziś zaczepił mnie ojciec z dzieckiem i dwie młode dziewczyny i pytali czy tu są naprawdę ryby. Jak jedną przy nich złowiłem, to byli pod wrażeniem. Można by prostym sposobem pokazać na takiej tablicy, że tam na spławik łowić nie wolno i ryb zabierać też nie wolno:) Może sami ludzie by tego pilnowali...
3. Ogarnąć temat przepławki w parku, ruszyć niebo i ziemie......Nie wiem, do mediów napisać, dziennikarzy wziąć itp. Bardziej się w to zaangażować;)
4. Uważam, że w wyższych partiach rzeki można by pomyśleć nad zarybieniem, aczkolwiek tylko takim przemyślanym;)
A co do łowienia, dziś wyciągnąłem w ciągu 2,5 h ponad 10 rybek z 10 spadło z kija, a kolega z 30 pstrągów. Rybki w przedziale od 15 do 27cm, ale powiem Wam, że w rzece są Lipienie i mają się bardzo dobrze. Mamy okres ochronny, ale jeszcze w Lutym można było przywitać kolegów między 35-39cm. Jednego dnia można było wyciągnąć z 4 takie lipienie. I teraz najważniejsze. W tym roku jest sporo malutkich Lipieni, które myślę że są efektem naturalnego tarła...
Dziś mi wyszedł do muchy w parku pstrąg na jakieś 38cm, widziałem go wyraźnie......
W rzece jest bardzo dużo ryb...
Panowie, o tą rzekę trzeba zadbać i to jest bardzo ważne, potencjał jest niesamowity i wierze, że za jakiś czas mogą tam spokojnie pływać czterdziestaki jak nie większe ryby....
Jakby ktoś chciał się bardziej w prądnik zaangażować, a przede wszystkim zorganizować sprzątanie rzeki proszę pisać do mnie na prv. Chętnie pomogę.