Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Uwikalny

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Uwikalny

  1. Wędka jak wędka im więcej wydasz tym lepiej wykonana , i lepsze dozbrojenie...

     

    Ryba nie patrzy jaką wędką będziesz łowił...

     

    Jeżeli mówimy o dużych pieniądzach to stajnia ST Croix  ... lub zbrojownie , jednak nie kiedy nawet seryjne wędki mogą być lepiej zrobione i mieć lepsze dozbrojenie  niż wędka na zamówienie...( ponieważ osoba która wykona wedke do ceny dolicza koszty roboczej pracy )

     

    Jak mówimy o innych pieniądzach przedziału nie podałeś ...

     

    Więc teoretycznie w każdej stajni znajdziesz coś dla siebie dam lub dragon , napewno bedzie pan zadowolony.

  2. 20 godzin temu, mikwed1 napisał:

    Nie mam zamiaru się kłócić, nie było mnie tam, napisałem to co wiem o szarpaku - podstawa to miejsce grupowania się ryb, bez tego to można szarpać miesiąc i nic nie wyszarpać. Nigdy nie widziałem też nikogo z teleskopem na szarpaku  - wręcz przeciwnie wędka 1,50 - 2,50 dwuskład (lub jednoskład) "sumówka" ze szczytówką jak palec.

    wczoraj chyba z 5 zbrojek typowo szarpakowych wyłowiłem z rzeki ...  więc ...

     

    Więcej tego w rzece niż ryb ...

  3. Godzinę temu, mikwed1 napisał:

    Moim zdaniem dziadek może miał i sprzęt toporny i stary ale raczej szarpak to nie był, dlaczego ?

    Na szarpaka łowi się w miejscach, w których ryby się grupują - na zimowiskach, tarliskach, za tamami, wodospadami, zaporami, wypływy ciepłych kanałów itd. To chyba żadne z takich miejsc. Szarpak to nie ciężarek ale kotwica odpowiedniej wielkości - średnicy nawet i 25 cm, i raczej nie teleskop tylko kij jak od miotły, teleskop to po kilku rybach by się połamał. Na szarpaka raczej się "zacina ku górze" - kotwica opada na dno i się ją podrywa energicznym ruchem podnosząc kij do góry.

    Takie ciągnięcie kijem jak kosą to u mnie okonie na boczny trok łowią :)

    To, że ktoś ma stary sprzęt nie znaczy od razu, że kłusuje :), a co do kontroli - drugi brzeg rzeki może być w linii prostej 20m, a dotarcie może zając godzinę :)

    Kontrola - w Krapkowicach na Odrze sprzętu nie rozłożyłem, a już była kontrola przy mnie, innych nie kontrolowali bo... to byli stali bywalcy - byłem, z kumplami jedynymi obcymi w tym miejscu, co do reszty wiedzieli ze karty opłacone, bo pewnie już kontrolowani po kilka razy w tym roku więc co u nich kontrolować ? 

    albo przejechanie mostem który jest 3 metry obok nas ... napisane bulwar każdy z elbląga wie że tam są mosty duże...

     

    Pierwsze słysze żeby na boczny trok łowić i szarpać tak żeby rybie łeb urwać ( dlatego ta metoda się nazywa szarpakiem) można leciutko podciągać lub ciągnąć .... 

     

    Rozumiem że na boczny trok używasz  cieżarków powyżej 50 gram ?? kotwice to nie wiem czy miał z daleka nie zobaczyłem zbrojenia ...ale prawdopodobnie nie miał nawet gumy na hacku (ale cieżar ołowia też nie widziałem ale jak rzucał to tylko słychać było jakby kamień wrzucał do wody)

  4. 4 minuty temu, michalvcf napisał:

    Jakbym miał taką sytuację to zadzwonilbym na policję i powiedział, że chcesz zgłosić klusownictwo a obecny koło ciebie funkcjonariusz odmawia kontroli. Myślę że wtedy by zmienił zdanie. 

    doszedłem do wniosku że policja już dzieli ludzi na kategorie tych co spłacą mandat i tych co nie są wypłacalni .. niedługo dojdzie do sytuacji że dziadek przyjdzie na legalu i rozstawi siatki na bulwarze ...

     

    Dlaczego tak myśle bo policjant z prosto z mostu do mnie że liczył że karty nie posiadam...

  5. 30 minut temu, Goliat napisał:

    Pewnie znajomy...

    dziad 70 lat miał wedke z lat młodość teleskopówe w kolorze bambo i ewidentnie ołów powyżej 50 gram ciągnął kijem  jakby kosił trawe kosą , dodatkowo chce podkreślić że nie było to w cześć rzeki gdzieś w okolicach zadupia tylko na bulwarze ... gdzie ludzi przechadza się multum ...

  6. Dziś miałem fajną kontrole przez policje , podjechali do mnie we 3 żeby sprawdzić  dokumenty (które posiadałem )

    Ta fajność kontroli polegała jednak na czymś innym po drugiej stronie rzeki  stał dziadek i szarpał ryby ... a policja nawet do niego nie pojechała ...

    Policjant tylko stwierdził że ja jestem na okonia ustawiony a facet po 2 stronie sobie szarpie na większą rybę ... może ktoś wyjaśnić od kiedy w elblągu można leganie łowić na szarpaka ..

  7. 2 godziny temu, kepes53 napisał:

    Najlepiej sluchac sie samego siebie :D

    po prostu lubie zaszaleć troche z kasą pewnie to nie podniesie brani ryb o 100% , ale no cóż jak już coś robić to na całego , zresztą dostałem ze sporą zniżką bo za 600 zł

  8. 20 minut temu, Marek24 napisał:

    Amerykańska firma, kiedyś specjalizująca się tylko w sprzęcie spinningowym. Model, o którym piszesz wszedł do produkcji jako nowość w 2012 roku. Bardzo lekka konstrukcja, nowoczesny design, mało precyzyjny hamulec, wymaga "wysokiej kultury" w obchodzeniu się z nim ( mnóstwo miejsc do których łatwo dostaje się bród i piach).

    ale wyglada na fajna i dobrze zrobiona konstrukcje niz taa okuma  zwlaszcza bebechy .

     

    A dodatkowo facet pokazal ze nie trzeba calego rozbierac zeby  przeserwisowac go

  9. 2 godziny temu, Marek24 napisał:

    Tak chodzi o Abu Garcia, możesz kupić przez internet jeśli w sklepie nie ma. Znam kilka adresów, ale podam tylko na skrzynkę, żeby nie posądzono mnie o kryptoreklamę, chociaż z żadnym sklepem nie jestem "spokrewniony". Penn jest ciężki bo przekładnia i obudowa ma dużo części metalowych (niekoniecznie z utwardzanego Al-u) Co do Shimano to znasz moje subiektywne zdanie, obyś po pierwszym deszczu nie musiał go rozkręcać (ja wyrzuciłem) Wszak było to parę lat temu ale wystarczyło żeby nigdy do tej firmy nie wracać. Pamiętaj też o gwarancji, 5 lat to dość dużo. Nie wiem jak Okuma ale Dragon nie wypiera się napraw gwarancyjnych, czego doświadczyłem.

    nie wiem jeszcze sie zastanawiam ale chyba wezme okume albo penna

  10. 1 godzinę temu, Marek24 napisał:

    Jeśli piszesz o nowych kołowrotkach to dajesz dość dużą rozpiętość cenową bo Stradic to ponad 800 PLN. Nawiasem mówiąc uważam, że Shimano byłby najgorszym wyborem, ale jest to moje zdanie subiektywne oparte na fatalnych doświadczeniach z tą firmą. Okuma daje 5 lat gwarancji i jest dużo tańsza, a ja wybrałbym z tego grona firmę Penn. Poszerz to grono o Orra 2 Inshore lub o Team Dragon Z (też 5 lat gwarancji) Pierwszy z nich używam od 2 lat a drugi od 3 lat, obydwa chodzą bezawaryjnie, używane na okonia i pstrąga.

    chodzi ci o abu gracia ?? tylko umnie w sklepie maja revo dostepna

    Chodzi o to ze mam troche zaskorniaka tak koło 1000 zl

    Wziałbym penna na 100% gdyby nie waga jego .. bo pracuje jak maselko a kosztuje 400 zl

    Natomiast stradic pracuje jak maslo i wyglada bajecznie i pewnie dlatego bym wzial boo ladnie wyglada :D nie moge sie oprzec temu ...i nie chodzi tu o firme ...

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.