Skocz do zawartości
tokarex pontony

dzbb

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dzbb

  1. O 3.11.2017 o 18:23, Sajmon7183 napisał:

    I jak?  Połowione ?

    Byłem po zmroku na płyciznach od strony Wisły Wielkiej. Na płytko schodzącego woblera - biało/srebrny (uklejka) trzy sandacze 2 - ok. 50 cm. jeden ok. 60cm. - nie mierzyłem (wszystkie wróciły do wody). Potem zrobiła się fala i brodzenie po ciemku, chociaż płytko,  było trochę ryzykowne ale to i tak mój najlepszy wynik w tym roku na spina na Goczałkowicach. Myślę na poprawą zasięgu, cięższe wobki, dłuższy kij ok. 3m. i może rezultaty będą lepsze :)

  2. 9 godzin temu, Savage_dragon napisał:

    I jak, warto było wziąć urlop? :)

    Puki co nic specjalnego, kilka krótkich szczupłych i małych okoni ale nie odpuszczam:) powalczę w weekend:) 

    Na kanale płotka, leszcz i krąp - raczej drobne rybki.

    Lukaszdh - okonie niczego sobie.

     

  3. Zniechęcony weekendowymi atakami microrybek na mój haczyk, tydzień rozpocząłem od spaceru/grzybobrania w okolicach Chybia/Bajerki. Grzyby średnio, za to widok wędkarza tachającego dwa 80 cm szczupłe (jakich dawno na Goczałkowicach nie widziałem) skłonił mnie do wzięcia od jutra urlopu :)

  4. Kiedy kilkanaście lat temu zaczynałem swoją przygodę z wędkarstwem Goczałkowice na tle takich zbiorników jak Żywieckie, Międzybrodzkie czy Łąka wypadały bardzo dobrze. Wyprawy zwykle zaczynały się od nałapania żywca na Bajerce lub Iłownicy, potem zasiadka na Wiśle lub jeziorze, jedna wędka na żywca, jedna spławik lub gruntówka i naprawdę rzadko, choć i tak bywało, kończyło się bez przyzwoitej ryby. Potem na kilka lat porzuciłem Goczałkowice dla muchówki. W tym roku trochę z sentymentu, trochę z braku czasu na dalsze wyjazdy nad górskie rzeki, wykupiłem licencję i od czerwca systematycznie odwiedzam jezioro. To co zwraca moją uwagę, to bardzo duża ilość drobnego "białorybu" zarówno na rzece, na jeziorze z gruntu i na spławik, złowienie leszcza, płoci, karasia nie jest specjalnym wydarzeniem - niestety to raczej niewielkie rybki o przyzwoity rozmiar jest znacznie trudniej. Jeśli chodzi o drapieżnika, dziś zaopatrzyłem się w spining (2 kije) ale z tego co czytam, to różowo raczej nie będzie:) Może polecacie jakieś miejscówki, poza rurami i ujściem bajerki, dla początkującego spiningisty:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.