Cześć wszystkim.
Sprawa jest taka: od 15 lat nie byłem na rybach. Postanowiłem więc się uzbroić w sprzęt, auto w którym progów nie szkoda i jechać gdzieś na rzekę na dwu-trzydniową zasiadkę.
Zawsze jeździłem z dziadkiem na Kikoły oraz Kamole obok Pomiechówka na Narew.
Jeździł tam ktoś z Was ostatnio i może mi powiedzieć czy się nie rozczaruję jak tam dotrę? Tj. czy spokój, czy młodzież nie zrobiła tam sobie mety do melanżowania po nocach, czy meneli nie ma, czy spokój i cisza, czy stanowiska są raczej wolne jak się przyjeżdża czy wszystkie pozajmowane od świtu do nocy, czy stan wody w porządku... no i najważniejsze- biorą czy po 3ch dniach moczenia kija jedyne co złapie to katar?
Czy ktoś poleci jakieś mieszanki zanęt na ten odcinek?
Metoda feeder.
Pamiętam, że 15 lat temu tam to najwięcej krąpi i lina było, czasem jakiś sum wpadł.
Ogólnie to poprosiłbym o jak najwięcej dyskusji na ten temat, apropos tego konkretnego odcinka Narwii