Skocz do zawartości
Dragon

dawm84

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    327
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Wlkp

dawm84's Achievements

0

Reputacja

  1. dawm84

    Rzeka Warta

    Z tą Odrą to różnie bywa. Jak ktoś chowany nad Wartą to nad Odrą sobie poradzi - wystarczy taki sam schemat bo regulacja Odry wiele rzeczy upraszcza. Odwrotnie powinno być podobnie pod warunkiem, że będą główki - ostrogi. Dopiero jak jest prosty odcinek to robią sie schody. Łowie na Warcie dopiero rok. Musiałem się przestawić z Odry. Wyniki mam znośne ale kombinowania jest sporo. Najważniejsze to znaleźć odcinek bez nadmiernej presji wędkarskiej. Potem można już tylko ćwiczyć.
  2. Dlaczego ?? Nie wygląda na katowany, na pewno wytrzyma dwa sezony. Te okumy to naprawdę dobre kręcioły http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=13368 To jest kołowrotek nigdy nie wiadomo ile jest zużyty itp. Jakoś wole gorsze lecz nowe. Po części masz rację ale niektóre stare konstrukcje są wręcz niezniszczalne przy normalnym użytkowaniu. Za te same pieniądze wolę "stary" kultowy kołowrotek ale model sprawdzony w boju niż nowe błyskotki z "plastikowymi" bebechami. Przykład? Wole 5 letnie schimano made in japan albo wiele starsze ryobi niż nowe shimano made in malesia (choć ostatnio robiłem serwis 5 letniemu melezyjskiemu stradicowi 2500 i bebechy ciągle zdrowe).
  3. Umberto, Myślę, że jeżeli nie chcesz łowić na grubo bolka (jakimiś strasznie przeciążonymi gumami albo ciężkimi i stawiającymi w wodzie spory opór wobkami) to poszukaj czegoś od 2.7 do 3.0 m o cw. do 15 -18 gram niekoniecznie xfast. Myślę, że do 150 zł. uda Ci się coś w miarę sensowengo dostać (mikado, konger, może dragon).
  4. dawm84

    ABC woblerarstwa;-)

    Ja wycianm stery z poliwęglanu (do 1 mm) większymi nożyczkami ale fpo parunstu sztukach zaczyna dłoń boleć. Potem obrabiam drobnym pilnikiem lub papierem ściernym. Innego pomysłu póki co nie mam i w zasadzie nie szukam, bo strugam małą ilość wobków więc wycinanie sterów nie jest aż takie denerwujące.
  5. W zasadzie to nie kupiełem ale zamówiłem wędkę pod bolka i sandacza na średnio - ciężko, oraz grubego klenia, ale dopiero do odbioru za 2 miesiące.
  6. dawm84

    Kołowrotki Daiwa

    phantom, opsi, dzięki za info. W takim razie wezme slammera 360 do ciężkiej orki
  7. dawm84

    Kołowrotki Daiwa

    phantom, Twój Slammer 360 jest "made in USA", czy "Made in China". Rozważam kupno tego młynka - na allegro same Made in china. Znalazłem w sklepie internetowym (nazwy wole nie podawać) wersje "Made in USA" ale droższą o 150 zł. Opłaca się wydawać 150 zł. węcej za nalepkę USA, czy te z Chin stoją na przyzwoitym poziomie?
  8. W sklepach nie. W pracowni to norma i też za pierwszym razem miałem stracha ze blank strzeli Słuzy to ocenie między innymi linii ugięcia i ma zobrazować jak blank będzie pracował pod obciążeniem a także pozwala ocenic jego moc. BTW - jak symbol miał blank tego XMG co go macałeś. Pisząc "też", skąd wiesz jaki ja model z tej serii?
  9. bifa, XMG Panowie michorn, oraz MariuszA, Mnie nie interesuje kto jakim sprzętem łowi. Ba 90% i tak nie rozpoznam, zresza na co mi to? Mam to krótko mówic w nosie. Ktoś używa sprzętu za 100 zł a ktoś za 10.000. tak samo zgadzam się, że nie sprzęt ryby łowi. Więc generalnie nie wiem o co się spieramy Jedno jest pewne i nie zgodzę się, że np. Jaxon Phantom, którego złamałem nie ze swojej winy jest tak samo dobry lak np. lamiglas. Przez słowo dobry nie mam namyśli drogi ale UŻYTECZNY - SPEŁNAJĄCY W 100% MOJE OCZEKIWANIA tzn. czuły, szybki, dający zapas mocy, lekki i NIEZAWODNY. Zeby nie było że tylko jest "na bogato"- tak jak wcześniej napisałem mam tez wklejke Kongera - Tango i też jej używam i uważam ją za świetny okoniowy badylek.
  10. Tak, jasne pod warunkiem, że one identycznie nawijają. Niestety ale niby prosta rzecz - nawijanie, niektórych prducentów przerasta. i ... możemy tak dyskutować do rana. Bez sensu IMO.
  11. Trochę zrobił się bajzel z tematu.Niało być firmach a zrobił się trochę kiermasz. Niestety ale jest tak, że jakość idzie w parze ceną. Nie jest tak zawesz, ale bardzo często. Abstrahując od ceny. Dla kogoś będzie najlepsza fima X bo na niej się nie zawiód. Drugi powie, że X to "robi śmieci". Nie neguję firmy X, czy Y. Często jest tak, że nawet sprzętu danej firmy w ręce nie trzymałem (tak np. jest z wędkami Daiwy, czy Dragona). Także podając nazwę firmy biorę tylko własne odczucia. Tak sam nie widze nic złego w łowieniu i kupowaniu wędki za 100 czy 1500 złotych. Tylko weźmy pod uwagę, że różnica pomiędzy firmą X czy Y nie opiera się tylko na cenie ale też na tym, co za nią stoi i niestey ale nie ma żadnej możliwości by popularna firma na J. miała taki sam asortyment jakościowy jak odpowiednik towaru firmy L., czy T. Tyle mojego w temacie. "Nie chodzę nad wodę paradować, a odpocząć" Uwierz mi, że ja też nie. Mało tego. Ide o zkaład, żę 99.9% kolegów po kiju nie wie jaki kij ma drugi wędkarza. Mój za kupe forsy wygląda przy J. jak bidak ze slumsów - szary, biedny, bez świecących nalepek.
  12. Mówimy o cenach czy firmach? A co z tyczkami? Tam się ceny zaczynąją od 10.000 zł BTW w 1000 się zmieścisz budując wędke "z dożywotnią gwarancją". Ba, zrobisz to w 800 czy nawet 700.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.