rafalis1

Spro ,Dragon czy Okuma w tym przedziale cenowym to dobry wybór kwestia gustu i tego czy młynek leży w ręku . Czytam tu te posty i napisałem tu klika lat temu o Catanie mam jeszcze te pierwsze modele i dzialaja do dziś nie chodzą juz w spiningu ale w splawikówkach nadal kręcą a kosztowały wtedy chyba z 80 zł . Nie zawsze jeżeli kołowrotek ma aluminiową szpulę będzie lepszy i zapewne moje Catany przeżyją jeszcze kilka sezonów a może i nie jednego Dragona czy Okumę . Jeżeli chcecie panowie kupic coś dobrego do spiningu i na lata to musi kosztować . Mój ostatni zakup to ( juz pewnie będzie z 5 lat ) SPRO RED ARC łowiłem nim szczupaki sandacze a nawet złowiłem suma o wadze ponad 30 kilogramów . Koszt zakupu jest spory ale warto ,kupując coś na jeden czy dwa sezony intensywnego łowienia mija sie z celem lepiej dołożyć i kupić coś porządnego . Oczywiście nie każdego stać i dlatego takie tańsze kołowrotki są alternatywą i często okazują się całkiem trwałymi ale też trzeba pamiętać ,że teraz wszystko jest produkowane na określoną żywotność i to już nie jest to co kiedyś.

Powiem wam panowie ,że jezeli miałbym kupować kupiłbym Catanę mam ich kilka starsze modele ,ale działaja do dziś .Inne marki moze kuszą ilościa łożysk i wyglądem ,ale przekonałem sie ,że nie zawsze idzie to w parze z jakością , oczywiście shimano za te pieniądze bo Catane kupisz juz za 80 zł to masówka , ale ja osobiście wolę zjechać dwie Catany niż co innego , mam wiele kręciołów z tej stajni tych tańszych tj Nexev , Exage . ale Catana jest najbardziej udanym modelem i napewno nie na jeden sezon.

Ja łowię na 0,18 , ale na te gatunki które wymieniłeś spokojnie moze być 0,20 lepiej mieć troszeczke grubszą żyłkę niz potem mieć zerwaną żyłkę np. przez karpia .

Shimano to shimano mam stare japońskie i kilku letnie malezyjskie nie widze różnicy no może modele się troszkę zmieniły ale wykonanie to samo i precyzja .