spin

Na tym odcinku Wisły znajdziesz praktycznie wszystko. Od płoci po suma.

Duża prośba do kolegów. Potrzebuję przepisy dotyczące wędkarstwa w finlandii przetłumaczone na polski, oraz wszelkie przydatne informacje o wędkarstwie w tym kraju. Z góry dzięki za pomoc.

Z tego co wróbelki w kole ćwierkały to cały Zator wypłukało, podobno około 240 ton ryby szlag trafił.

Zostałem zastrzelony ciekawym pytaniem. Czy Chub produkuje w ogóle 3 składowe karpiówki ? Może ktoś z kolegów będzie zorientowany.

Doskonały pomysł, im więcej nas aktywnych strażników tym mniej nieetycznych wędkarzy na naszych brzegach.

Też wybieram się jutro popołudniu na Rudawę, mam nadzieję że warunki będą sprzyjające.

Wiec tylko nieśmiało przypomnę iż szczupły ma okres ochronny, ale to na pewno wiecie.

O czym mam się rozpisywać. Mam podobne zdanie jak Dwie sety. Brzydzi mnie podejście niektórych osób do wędkarstwa. O Rudawie pisał nie będę, co ja tam szaraczek będę polemizować z takimi ekspertami. Połamania

Posiadam ten kijek już drugi sezon. Jeżeli chodzi o szczupłego, sandała to jak najbardziej, troci nie próbowałem(nie ten rejon kraju) jednak powinien dać radę(wytrzymuje sporo więcej niż 35g). Pstrąg gdyby się ktoś uparł to owszem tyle że byłoby to porównywalne z polowaniem na muchy przy pomocy armaty. Ogólnie kijek w miarę tani i w miarę solidny - warty swojej ceny.

Słyszałem że materiały ma user z trzema wobkami w avatarze.

Tak zwykły papier do drukarek, tyle że najcieńszy. Ja robie na papierze kupionym w carrefour. Ryza kosztowała może z 10 zł, więc wydatek niewielki. Chyba w mniejszych paczkach jak 500 szt. nie sprzedają nigdzie, ale pewności nie mam.

Rav weź najcieńszy papier do drukarek, bodajże 60 czy 80 i śmiało drukuj na nim. Jedna sprawa, musisz użyć kleju który solidnie namacza papier (musi zmięknąć) robi sie wtedy dużo łatwiejszy do układania(bardziej plastyczny). Jak zrobisz to dokładnie to efekty bardzo miło Cię zaskoczą.

Panowie Pax, Pax. O co się tak zawzięcie kłócicie ? Ktoś coś skopiował i co z tego. który z was nie wzorował się nigdy na czyichś wyrobach, czy to prywatnych hand made, czy opatentowanych wzorach np. salmo, rapali. Cóż z moich obserwacji wynika że każdy ze strugaczy w którymś tam momencie inspiruje się czyimiś "dziełami" i nie widzę w tym nic złego do momentu aż zaczyna masowo handlować np. Sliderami. Wobler nie traktuj tego zbyt osobiście, ale rzucasz się chłopczyku jak wesz na ogonie. Sprawdź sobie dokładnie znaczenie słowa hipokryta, dobrze do ciebie pasuje. Pomiędzy twoją techniką strugania, a tekstami widać niepokojącą zależność tzn. im lepsze strugasz wobki tym bardziej bywasz niemiły dla innych. To nie jest zaproszenie do polemiki, lecz próba zmuszenia cię do przemyślenia tego co piszesz. A jak już sobie każdy przemyśli tę niemiłą dyskusję na miłym poniekąd forum to może wrócicie do pomagania innym mniej od was doświadczonym, lub chwalenia się swoimi wyrobami.

Roman jeżeli dobrze pamiętam to kombinowałeś coś z wobkami z pianki. Jakiej pianki używasz jeżeli to nie sekret ?

Pojawiła się 2-ga część cyklu o wobkach z pianki. http://www.jerkbait.pl/?p=176 http://www.jerkbait.pl/?p=192

Dzięki. Rav na stronie 22 w tym temacie jest prześwietlenie slidera. Ja do 7cm. wobka stosuję obciążenie o wadze od 6-10 g. (pływający-tonący) Jednak dokładne obciążenie musisz dobrać sam do materiału jakiego używasz.

Tutaj kilka moich, wszystkie kryte domaluxem wodorozcieńczalnym ok. 20 zł literek. Beckers Parkettlack 80 Blank w Kraku też jest dostępny w leroy marlin. Ostatni to zepsuty slider, wklejenie steru z pozoru irracjonalne nie dość że go uratowało to nadało mu ciekawą pracę.

Powłoka jest twardsza, ale cena lakieru jest że tak powiem wygórowana.

Używałem aż się skończył i przerzuciłem się na Tn, jeżeli chodzi ci o zakres temperatur to używam go również w zimie, nie tężeje na mrozie,w każdym bądź razie nie w stopniu który utrudniałby łowienie. W zasadzie jeden i drugi dobrze się sprawdza. Ja korzystam z tego do którego mam swobodny dostęp w pracy . Tutaj link do sklepu http://www.agawa.pl/g07.asp?nrs=580&ln= Google rządzi jest tych smarów w sieci na kopki.

Kolega Unises ma całkowitą rację, wcale nie trzeba używać smarów dedykowanych akurat do kołowrotków. Ja od 2-ch sezonów używam smaru TN : http://www.cyfronika.com.pl/smary.htm i nie dostrzegam najmniejszego pogorszenia w pracy kołowrotków. Oliwki bardzo rzadko, nie widzę takiej potrzeby.

W zasadzie wszystko zostało powiedziane. Od siebie chciałem tylko przestrzec przed stosowaniem się do rady bboobba. W żadnym wypadku nie używamy smaru grafitowego, smar ten nie nadaje się do smarowania łożysk i mechanizmów łożysk tocznych i mechanizmów precyzyjnych. Smar grafitowy = zniszczenie kręcioła.

Wyważenie slidera pływającego (tonący różni się jedynie wagą obciążenia) Jeżeli chodzi o przesunięcie ołowiu na boki o którym pisał Roman G. to w oryginałach jest raczej centralnie, choć na trzy prześwietlone jeden miał nieznacznie przeniesiony ciężarek na boczek. Zrobiłem już ich troszkę i sprawdziłem że ma to minimalne znaczenie dla pracy jerka. Przy okazji wkleję kilka fotek moich tworów.

Tak z ciekawości zapytam czy w waszych catankach macie problemy z zamykaniem kabłąka z korbki. Miałem w rękach 4 czy 5 tych kołowrotków i prawie wszystkie miały taki moment że korbka stawiała duży opór i kabłąk trzeba było rączką zamykać. Zwłaszcza 2500.

Oczywiście tuż przy miseczce leży pachnące różane mydełko, a z boku oczekuje wierny sluga z ogrzanym ręczniczkiem by osuszyć twe mokre dłonie. Gdy zachce ci sie kupkę w bezposrednim sąsiedztwie stoi przywieziony ze soba toy-toy. Zapewniam tak jest przyjemniej niż walić kupsko w krzaczorach. Tylko że wszystkich tych rupieci jest tyle że na wypad na rybki wynajmujesz firmę transportową. Poważnie mówiąc wystarczy wziąć ze sobą niewielką ściereczkę.

Zawita jak wytrzeźwieje. Wstyd będzie okrutny gdy przeczyta swoje wczorajsze posty .