 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
102 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez nhandu
-
Aha dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu, a takiego dobrego kolege miałem i tak mnie zrobił
-
Mam małe zaległości z naszym forum nie wiem czy mam je teraz usunąć żeby nic nie powielać
-
Dziś dostałem takie oto zdjęcie, nie wiem do tej pory czy jest prawdziwe ale kolega zapewnia mnie w 100% że tak, sam oczywiście go nie robił lecz też od kogoś dostał, ale do rzeczy: rybka zastała nie powiem że złowiona bo tak tego nazwać nie można, niestety została skłusowana w wielkopolskim parku narodowym. Kłusownicy znaleźli siatkę podobno kilometr dalej, a węgorz wg tego co twierdzi mój kolega ważył 23kg. Nie wiem co o tym sądzić, czy to jest jakiś fotomontaż ??? Co o tym myślicie?
-
porozumienie jest tyle tylko że na wybrane odcinki rzek http://www.pzw.org.pl/pila/cms/2391/porozumienia_miedzyokregowe_2009.
-
Mam 2 kije Dragona, Mikado i Robinson i nic złego o nich powiedzieć nie mogę tylko ten robinson tak średnio wykończony ale za taką cenę (ok 110zł ) cudów nie ma co się spodziewać. Czekam jeszcze na kongera więc wypowiadać się nie będę chociaż słyszałem wiele pochlebnych opinii o serii world champion. Kołowrotki to Dragon i Shimano, ulubionego producenta specjalnie nie mam chociaż największe chyba zaufanie mam do Dragona. York i Jaxon niby ok ale ten sprzęt chyba mnie nie lubi...
-
ja już ten odcinek trochę poznałem i powoli przenoszę się w dół, ale te Koziegłowy........ masakra jakaś, dalej już jest dobrze i miejscówki interesujące. Moim celem w tym roku są okolice Owinsk czy jakoś tak, byłem tam na polowaniu i woda też mi się spodobała.
-
miejmy nadzieje, od dawna czekałem aż ruszy to forum, tylko potrzeba czasu aż ono rozkwitnie(ale nie ma szans z HACZYKIEM) oby wszechmogący z ZG czasem tam zaglądali...
-
Witam kolegegiepol, prosimy o uzupełnienie danych w profilu
-
i tu się kolego mylisz
-
są do tego specjalne kółka łącznikowe, tylko te kółka są metalowe, więc dodatkowe obciążenie i nie wiem czy nie będzie to złamanie regulaminu
-
flurocarbonowy szczupaki( te większe) tną bez zastanowienia a sandacz..... on nawet żyłki nie przetnie
-
Tak regulamin znam i nie mam zamiaru dawać żyłki na podkład- chodziło mi tylko o różnice. To że odwija się ręką sznur też wiem chodziło mi raczej o to czy podkład chroni sznur np. przed ewentualnymi uszkodzeniami itp.
-
I mnie trafiło... To znaczy trafi jak sprzęt dojdzie. Mam pytanie (pewnie będzie ich więcej) odnośnie podkładu. Mówi się że w tej metodzie wszystko musi być MUCHOWE więc i podkład, dlaczego jest on ważny( jeśli jest), czy jest jakaś zasadnicza różnica między zwykłym podkładem ze starej żyłki do spina a podkładem muchowym do muchy??? Pozdrawiam.
-
http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=2118&postdays=0&postorder=asc&start=0 nie wiem czy już to czytałeś ale tu napewno znajdziesz odpowiedź, jest tego dużo bo aż 83 strony, ja czytanie tego tematu musiałem rozłożyć na 3 dni, ale naprawdę warto jest tu bardzo dużo ciekawych i ważnych informacji, dokładnie Ci tego nie wytłumacze bo dopiero zaczynam zabawe z woblerami, ale polecam lekturę
-
coś na temat jak zostać strażnikiem jest http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=7032 co do tej batali to doskonale cię rozumiem zuch z Ciebie należy Ci się odznaka wzorowego wędkarza
-
dokładnie i jak nie poruszysz ziemi i nieba to nic nie wskórasz. Ja raz za łowienie na rzece przy terenie prywatnym dostał bym młotkiem(miałem 12 lat i ojciec mnie uratował), słyszałem nawet że ten gość od młotka kiedyś nawet do kogoś strzelał, czasem tam jeszcze zaglądam bo jest parę fajnych miejscówek.... Jest ryzyko, jest przyjemność
-
oczywiście że nie ustawiam nie rybom nad głowami, ale jak przepływasz płoszysz ryby na dłuższy czas a jak przepływasz w danym miejscu często (2 razy dziennie) mogą się one wynieść na bardzo długo, przynajmniej takie są moje doświadczenia. No właśnie i oto mi chodzi, więcej jest nerwów i kłopotów i niema już tyle przyjemności z łowienia, muszę przyznać że i w śpiochach nie jest kolorowo bo jak zachce się lać musisz się rozbierać. Belly boat jest dość lekki więc niosąc go raczej mniej się zmęczysz niż wiosłując te 2-3 km pod prąd. Każdy woli co innego więc skoro kolegapsioter5, skreślił spodnio-buty zostaje tylko łódź i belly boat bo ponton w takiej rzece to już chyba totalny dyskomfort, wybór należy do niego
-
np takie że tracisz więcej czasu na przestawianie łajby niż łowienie, ustawienie kotwicy po cichu żeby nie płoszyć ryb jest trudne na rzece a przynajmniej w pojedynke, przepływający cień 2m łódki na małej wodzie ... jak bym był rybą to bym wiał pływanie na wodzie o szerokości 3m nawet bardzo małą łódką hmmm pływałem po kanałach o szerokości 3m i powiem że bywało różnie. Wiadomo że łódka to duża wygoda możesz wziąć kilka wędek tony innego sprzętu, ale czy napewno jest to potrzebne... Najlepszym kompromisem było by chyba belly-boat
-
Jeśli zależy Ci na pływaniu z jednego brzegu na drugi lub ustawianie się w nurcie i najgłębszych dołach to faktycznie pychówka będzie lepsza, ale pamiętaj że musisz się liczyć z konsekwencjami jakie niesie za sobą pływanie łódką po tak małej rzece.
-
przynajmniej przez zimę lub gdy nie jesteś na wodzie dłuższy czas. Czy to dobry pomysł hmm to zależ jaka metodą łowisz, jeśli na spina to często się pewnie przemieszczasz a przestawianie łajby co 5 min na małej rzeczce jest trochę kłopotliwe, poza tym na małej rzeczce ryby są bardzo płochliwe a pływanie łajbą zawsze zrobi trochę zamieszania. Ja radził bym Ci spodniobuty, ale to twój wybór. Tak na marginesie 2 miesiące nie byłem w domu i moją starą pychówke na złom popchneli... Pozdrawiam i witam na forum
-
Ok rozumiem nigdy nie miałem do czynienia z ośmiorniczką zaraz idę po poxipol
-
czy ośmiorniczka nada sie do wklejania stelażu i steru narazie kończę struganie pierwszej seri i może dziś bym powklejał stelaże chociaż nie wiem czy to dobry pomysł w końcu dziś NOWY ROK
-
można oczywiście wymagana jest tylko odpowiednia temperatura i rośliny w warunkach sztucznych są to poprostu płytkie zbiorniki wodne. Jest wiele opracowań na temat hodowli i rozmnażania karpi ale zazwyczaj trudno dostępnych chyba żę masz dostęp do dobrych bibliotek na wyższych uczelniach, postaram sie poszukać tytułów w bibliotece na mojej uczelni i Ci podeśle
-
świetny pomysł jeśli mi tylko będzie termin pasował napewno się zjawie
-
po kliknięciu widać