Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

rafalsmolek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez rafalsmolek

  1. mogłem to ustrojstwo przywlec z gnojownika
    wiem o jakie owady Ci chodzi i potwierdzam na gnojownikach często sie pokazują niestety nazwy nie znam ...
    wiadro z robalami do domu ,wsadziłem do wanny zalałem wodą do pełna
    ja bym tego nie zrobił w domu... no chyba że szukał bym pretekst do szybkiego wyprowadzenia :mrgreen: tak jak pisała madi, wymień podłoże a stare wywal na mróz to załatwi te robale :) a miejsce w którym je trzymasz sprawdź czy nie ma ich po za tym wiadrem bo jak się pochowały to wytruj je ( w każdym sklepie z środkami ogrodniczymi coś doradzą co je wykończy :twisted: )

    to nie są kleszcze choć są podobne .. niestety nazwy nie mogłem tego "czegoś " znaleźć :(

  2. może dopiero kombinują jak wleść
    Jeżeli faktycznie nie widać miejsc przez które by mogła się dostać pod lód to na razie masz spokój ;) w zimę łatwiej obserwować ślady na śniegu :)

    a tak to słyszałem o innym sposobie odstraszanie wydry :) trzeba załatwić sobie włosy od fryzjera i w nie dużych woreczkach umieścić z 0.5 m nad ziemia wydra czując zapach człowieka nie podchodzi i co jakieś 3 tygodnie wymieniać bo wywietrzeje tylko jest jeden problem bo ona się szybko uczy :roll: na chwilę może podziałać ale na dłuższą metę to ogrodzenie :) a żeby pastuch nie zarastał Ci wystarczyło randapem ( taki środek na chwasty) spryskać tam gdzie pastuch jest postawiony i nic nie rosło by :) tylko tak żeby ten środek nie dostał się do wody bo zrobi więcej szkód niż wydra :P

  3. a gdyby ktoś miał przykładowo wielkiego już suma i wydra by do niego wlazła... co by było?
    dzieci z tego by nie było :mrgreen: niestety sum nie zjada wydr jeśli o to chodziło :mrgreen: i krzywdy raczej jej nie zrobi :)
  4. niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga :cry:
    zagrożona to jest właśnie z zamiłowania do łatwego zdobywania pokarmu w stawach :) a jak ma dużo pożywienia to szybko się rozmnaża .. chwila i każdy kto ma staw dowie się o jej obecności :)

    W tym roku widziałem jak polowała na młode kaczki niczym :mrgreen: delfin wynurzała się za nią co chwile a kaczka że młoda to nie odleciała .. .

  5. oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra
    takie oswojone to i kot potrafi złapać skutecznością czapli nie odbiega :lol: cwany kot złapie rybę która pływa pod powierzchnią ale to byś na pewno zobaczyła bo koty kręciły by się tam cały czas przy takim jedzonku ;) większych sztuk nie dałyby rady :)

    Przez wydry odkładam wykopanie sobie stawu bo jak nie ogrodzę to wszystko mi wytną dodatkowo nie upilnowałbym tych najgorszych wydr na dwóch nogach :mrgreen: a tak po ogrodzeniu puszcze 2 Kaukazy i niech odważni wchodzą :lol:

  6. Spoko :grin: będzie fundament i dobra siatka
    już te 14000zł które "zjadły wydry pewnie już by się ładnie ogrodziło .. nie dziwie się że popierasz "drastyczne metody" każdy kto jest za delikatnym obchodzeniem się w takich sprawach sam nie przekonał się ile można stracić $ przez zwierzęta np dziki, sarny, lisy ...

    a tak w ogóle to witam Panią Magnolia1988, na forum :) niestety mało kobiet na tym forum :mrgreen:

  7. Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią.
    giepol napisał/a:

    czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie

    poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama

    na inny staw z dużymi rybami. :cool:

    niestety nie są oni na bakier czytałem że jedynym zwierzęciem które zabija dla przyjemności jest pies dingo i wydra ...
    Magnolia1988
    Jeżeli chcesz ogrodzić to tylko dobrą siatką stalową nie jakieś powlekane bo może ją przegryźć .. i minimum 30cm musisz wpuścić siatkę w głąb ziemi lub zalać na taką głębokość fundament a i tak to nie gwarantuje sukcesu .. Pieski jak najbardziej wskazane :) W necie też można znaleźć żywo łapki i je gdzieś przewieść daleko .. choć tez na to trzeba pozwolenie. U mnie w okolicy raczej drastyczne metody królują .. które działają chwilowo ..
  8. Co może być przyczynną pojawienia się w listopadzie zielonego nalotu na wodzie ? W końcu przy takiej temperaturze woda nie kwitnie. Staw jest mojego dziadka ostatnio pytał się właśnie mnie o przyczynę tego zjawiska. Czy mam racje że mogły to spowodować karpie poruszając osady denne ? Staw ma wymiary z 10/15 m z rybostanu to tam znajdują się głownie karasie, lin( nie wiem jaka ilość ) parę karpi i amurów które w całości zjadły zielsko a było go naprawdę dużo. Głębokość max 2 m Słusznie myślę że wszystko przez poruszenie tych osadów ? Staw ma lekko z 60 lat a może i więcej ;)

  9. nie doradzę bo wole woblerki :)

    nie kupilem woblerów ( bo ich nie lubie :wink: )
    :mrgreen: też kiedyś nie mogłem się przekonać do nich a tu w tym roku nawet płotki potrafiłem na nie złapać :lol: żeby dobrze łapać trzeba wieżyc w swoją przynętę ja nie wierzę w gumki na troć za to w woblery jak najbardziej ;) łatwiej mi się je prowadzi :) a gumki to szczupak okoń jak dla mnie ;)

    a co kupiłem ? jak wylicytuje to się pochwale ;D

  10. głowice do uzbrojenia twisterów: 15g
    trochę duże :) no ale każdy łowi jak lubi ;) ja osobiście na Drwęcy nie stosuje większych niż 8 g najczęściej 5 g ;) i jakoś nie widzi mi się prowadzenia gumek na cięższych główkach ;) no ale każdy ma swoje sposoby :twisted:
  11. żubrzyk nr.1 :) żywiec to w klubach bo najczęściej mają :) Lech jakiś taki wodnisty się zrobił ;) kiedyś specjal teraz tylko jak u dziadka jestem bo lubi ;) sam też robiłem piwko na studiach w sumie nie trudna sprawa tylko trzeba mieć dobre składniki i co najważniejsze odpowiedni sprzęt ( na tym co robiłem kosztował 30 tyś. euro i maksymalnie można było zrobić 50 l najfajniejsze było to że po zajęciach można było po leżakowaniu piwa przez miesiąc zabrać je do domu wychodziło po 10 l na głowę :D ) i przy produkcji piwa bardzo ważna jest bardzo dobrej jakości woda :) kranówa czy mineralne za słabe parametry mają :)

    ogólnie domowym sposobem nie zrobi się dobrego piwa no chyba że ktoś ma sekretne przepisy :mrgreen: to po proszę ;) a tak z alko to winko też się robiło i destylacji też dobrze nauczyli na studiach :) pozdrawiam piwoszy ;) i piwoszki :mrgreen:

  12. Ja tam nie mam problemu bo ryb prawie w ogóle nie jem. :mrgreen:
    ja w ogóle nie jem i co roku przy wigilii a może byś w końcu zjadł :???: no ale jakoś nie mogę się przemóc :razz: wiem że dobrze jest je jeść ale tran też jest w tabletkach :) nie zastąpi mięska ale jakoś żyje bez jedzenia rybek :grin:
  13. Polecam podczas jazdy w korkach takie na uspokojenie :)

    a tu przyjemna piosenka z ładnymi Paniami :twisted:

    A tu Richard Durand - Always The Sun

    słucha ktoś takie kawałki ??

  14. zdjęcia z aparatu cyfrowego nie są żadnym dowodem

    to jak najskuteczniej sprawić żeby takiego kłusownika zatrzymali ?

    Po rozmowie ze znajomym mam nr bezpośrednio do osób ze straży rybackiej tzn ich osobiste nr mam nadzieje ze jak coś okażą się skuteczni :)

  15. zaciekawil mnie ten temat
    mam nadzieje że nie za bardzo ... :) hehe a tak to napięcie niby takie mają że rybą kręgi przeskakują .. rybacy niby mniejsze stosują że tylko oszołamia ale kto ich tam wie... tak żeby ich po pieścił ten prąd :twisted:
  16. W tej sytuacji prosisz o nazwisko i numer służbowy pana policjanta i dzwonisz do nadrzędnej komendy z informacją, że na komisariacie tym i tym pan X odmówił przyjęcia zgłoszenia.
    znaczy on przyjął zgłoszenie ale powiedział ze nic z tym raczej nie zrobią bo łódki też nie mają ( sory w Ostródzie w której w koło pełno jezior policja łódki nie ma porażka ) i powiedział ze do straży rybackiej zadzwoni a kto wie czy zadzwonił ;/ okaże się bo jak złapią jakiś elektryków to zawsze w lokalnej gazecie jest ...

    teraz wiem że następnym razem muszę aparat mieć i po robić zdjęcia i dopiero dzwonić ...

  17. złość i bezradność :( dziś pracowałem na dworze i zobaczyłem ze jakiś samochód kręci się koło rzeki Drwęcy i dziwne bo nikt nigdy nie podjeżdża pod samą rzekę bo można się zakopać na dobre ... więc szybko pobiegłem zobaczyć no i zobaczyłem dwóch na pontonie z akumulatorami ;/ mówię dzień dobry Panowie to dziś nie popływają sobie ... a oni a co na policje zadzwonisz może ? a ja mówię a żebyście wiedzieli !! a oni od razu wiosła i szybko spływali .. niestety nie miałem przy sobie kom chwila dobiegłem do domu i zadzwoniłem a tam porażka :/ Policjant mówi że w sumie to oni nic nie zrobią im bo kto będzie ich ganiał po krzakach ;/ powiedział że zadzwoni do straży rybackiej ale oni też pewnie z tym nic nie zrobią ;/ dosłownie walka z wiatrakami szkoda że nie można takich odstrzelić bo dwóch po 100kg sam nie pobije :/ tak święta nie długo to muszą wszystko wybić ;/ jedyny plus może nie będą dziś bić prądem tylko zadzwonią po samochód który ich przywiózł i zwiną się :evil: bo koło mojego domu to raczej nie będą już zaczynać "łapanie" i znowu wiosną bezrybie :(

  18. kontakt z potencjalnym źródłem mikrobów może być fatalny w skutkach
    z tego co pewna Pani z laboratorium mi opowiadała to właśnie słoiki psują się przez te bakterie których widać musi być dużo w kukurydzy i mogą być ciepło- oporne a wtedy gotowanie dużo nie da bo przetrwają ich przetrwalniki i po pewnym czasie słoiki się popsują właśnie przez nie ... czasami różne dodatki które się stosuje też wiele bakterii zawierają Np ta Pani badała przyprawy jakie dodawała do ogórków bo jej słoiki nie stały i okazało się że w pieprzu były bakterie które odpowiadały za psucie. Jak dla mnie tylko sprawdzona kukurydza świeża, przechowywana w dobrych warunkach może dać się dobrze za wekować bo chwila nie uwagi słoik nie sterylny i już po naszej pracy .. dlatego wole kuku z biedronki :) a jak coś to mrożę nie wekuje :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.