HM80

No tak, ale mówimy o widocznym, przeszkadzającym w łowieniu skręcaniu, a nie takim, które występuje ale jest niezauważalne w praktyce. Jeśli będzie wysokiej jakości kij, kołowrotek i linka, to na pewno nic się nie skręci, co najwyżej przypon, a jeśli ten będzie miał dobry krętlik - też nie. Nie wiadomo który z tych elementów zadecydował, że Koledze tak bardzo skręca się linka, że nie może łowić. Pewnie każdy po trochu. Wystarczy aby były przelotki hardloy lub wyżej, kołowrotek Team Dragon 930iz oraz żyłka na przykład Sufixa - o G-line nie wspomnę - i nic nie będzie się w sposób widoczny skręcało. Proponuję zainwestować w ten kołowrotek - naprawdę bardzo dobry, aż dziwnie dobry w tej cenie - jakąś wędkę z przelotkami Fuji Alconite i przyzwoitą żyłkę - problem zniknie.

A coś więcej o tym silniku?

Nie mogę tego znaleźć w polskich sklepach, nie znam opinii - Twojej też nie - kłopot. Jeszcze wpadły mi w oko Robinsony Dyplomat, ale w sumie nic o nich nie wiem, bo to, że z najwyższej jakości materiałów, to piszą zawsze, przy wędkach za 50zł też Raczej więc zostanę przy Bestmasterach do 70g, tylko czekam na odpowiedź czy tam jest jakaś szklana szczytówka, to podobno ważne.

Problem rozwiązał się za mnie, bo w sklepie gdzie zawsze kupuję, gdzie mam bardzo dobre ceny Catany są niedostępne, a dostałem świetną cenę na Beastmastery Kupię je i nie będę wydziwiał. Jak nigdy nie łowiłem na feedery, to akurat zauważę ew. braki, których inne kije mogłyby nie mieć Problem tylko w cw. do 70g brzmi kusząco, ale dużo pisaliście o zapasie mocy. 70 to chyba nie jest mało, nie? Ile może ważyć koszyk z zanętą, który będę chcial posłać daleko? Jak łowiłem na grunt, to miałem kije 3.5lb i nie zastanawiałem się nad wagą zanęty w koszyczku

Dzięki, zatem coraz bardziej przekonany jestem, że powinienem wziąć kije do 100g. Więcej to byłoby przegięcie, ale całkowicie wykluczyć, że kiedyś przyjdzie mi ochota połowić w rzece nie mogę. Słyszę/czytam, że "w tym budżecie" mogę przebierać i wybierać w Daiwach, Browningach, Shimaniakach, ale konkretnych modeli ani ani, z wyjątkiem Catany, dlatego tak się do niej przyssałem. Catany mają świetne opinie, a Beastmaster słyszę, że "na pewno będą lepsze", ale od nikogo, kto nimi łowił. Browningi i Daiwy, które znajduję mają cw po 150g, najmniej po 120 - takich nie chcę - zatem raczej kupię dwie Catany, bo znam opinie ludzi, ktorzy nimi łowią i ani jednej złej. Może znacie jakieś linki do konkretnych wędek, które powinienem jeszcze rozważyć? W każdym razie dzięki.

Dzięki @maryaChi. Myślałem, że to niewielki budżet jak na dwie wędki: moje castingi i spinningi są znacznie, znacznie droższe za każdy... Ale poważnie: Łowiska mam łatwe w wersji ultra. Aż nudne! Zero korzenia, zaczepu - wanny! Zatem może wystarczyłyby te Catany do 50g? Dobrze kombinuję, że na żyłce tej samej grubości/wytrzymałości rybę - powiedzmy - 3kg łatwiej będzie wyholować na kiju tej samej marki delikatniejszym? Z tego powodu, że będzie się lepiej giął? Tak , czy nie?

Hamulec podczas zacięcia sandacza nie może oddać nic a nic. Moją ulubioną wędką na sandacze jest St.Croix Xtreme do 21g 2.13m. To jest bardzo sztywny, dynamiczny kij, który niezbyt nadaje się na szczupaki i zdarzało mi się zacinać z całej siły, wyjmować sandacza a on na brzegu otwierał japę i wypluwał przynętę - był nie zacięty. Pionowo w górę i w dół ma żywą kość i po to się tak mocno zacina, żeby ew. hak ześlizgnął się po niej i trafił w nożyce. Po zacięciu ew. można odkręcić hamulec (nie wiem po co, ale może ktoś lubi jak mu gra), ale generalnie na sandacza ustawia się go najmocniej jak się da, a da się tak mocno jak pozwala najsłabszy element zestawu.

Nigdy nic mi się nie skręcało, ani plecionka, ani żyłka w czasach, gdy jeszcze na nią łowiłem, przypuszczam, że winę ponosi któryś z elementów lub wszystkie: niezbyt dobrej jakości przelotki, linka, kołowrotek. Proponuję zainwestować w krętlik od Żbika - po 10zł sztuka, ale po ruszeniu dowolnej przywieszki, ta kręci się ponad minutę, a na standardowym krętliku dwie, trzy sekundy. Zawsze taniej niż kupienie nowej wędki lub kołowrotka. Na wahadłówce też może się skręcać linka - ona również robi obroty wokół własnej osi.

Witam. Naganiałem się z castingiem i spinningiem, może czas posiedzieć i odpocząć, dlatego pytanie: Jakie dwie wędki z drgającą szczytówką sobie sprawić, by nie wydać majątku i nie kupić badziewia - taki złoty środek. Łowiska, to woda stojąca, do 1.5 m głębokości. Ryby, to lin, karaś, niestety leszcz (nie zabronię mu się wieszać) ale głównie karp do 3kg. Shimano Beastmaster CX Light Feeder - 3.35m do 70g wyrzutu - to byłby dobry wybór?

Sprzedana.

Byłem z nią na rybach raz. Nie dwa, nie trzy - raz! Sprzedaję bo 0.14, którą też mam jest wystarczająco mocna do moich potrzeb. Kilkanaście metrów lekko spłowiało - to jej cecha - poza tym jest nowa i nie brakuje ze 150m ani metra. Cena 125 PLN z przesyłką.

Wszystko tu się wyklucza. Co to jest "szybka parabola" i ta parabola ma jeszcze być po to by "pewnie trzymać rybę"... Ale mniej więcej wiem o co ci chodzi i proponuję Phenixa Karabelę PST 895-2. Łowię nim i zapewniam, że i szybki i trzyma rybę....

Ten Shimano jest strasznie ciężki, umordujesz się. Poza tym TD to o wiele lepsze jakościowo wędki w ogóle.

Nieaktualne, kupiłem.

Polecam Momoi Takumi. Kupiłem dwa, może trzy tygodnie temu dwie: "0.14" i "0.18", pierwsza wytrzymuje 4.7kg, a druga około 6, czyli normalnie. Ale nie puchną, nie strzępią się (jestem na rybach codziennie, więc mam takie porównanie po dwóch tygodniach, jak inni po czternastu weekendach), sprawdzam wytrzymałość i niewiele spada, podczas gdy PP "0.19", która wytrzymuje 5.5kg po przyniesieniu ze sklepu, po kilku tygodniach wytrzymuje 2.5kg. Często pada, że plecionki nie mają średnicy. To oczywiście prawda - dlatego średnicę podaję w cudzysłowie - ale mają grubość. Momoi są cienkie jak na swoją wytrzymałość, choć producent mógłby nie pisać na opakowaniach głupot odnośnie wytrzymałości.