Darek, 35 właśnie minęło kilka dni temu.
Aktualnie Elbląg (od 12 lat), wcześniej okolice Mrągowa. Z powodów czysto hobbystycznych muszę stwierdzić, że to moja najgorsza przeprowadzka
W zasadzie spławiczek.
Łowię odkąd pamiętam - więc w pamięci mam jeszcze koniec lat 70, starą WSK-ę taty i rodzinne wyprawy nowiutką Syreną na jeziora w okolicach Mrągowa i Piecek... Złote czasy były.
Aktualnie po 4 latach przerwy (przygotowywałem mentalnie synka na nowe hobby ) zamierzam ostro odrabiać stracowny czas z przyrodą, oczywiście w gronie rodzinnym. Może uda się zarazić juniora, trzeba mieć przecież w życiu pożyteczne hobby. Właśnie dzisiaj mykamy na majówke na 3-dniowy wypad nad jeziora... Zobaczymy, jak to będzie.
Witam ciepło i pozdrawiam!