Skocz do zawartości
tokarex pontony

miki

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez miki

  1. Unises spójrz na te fotki i pomóż - masz rację, warto spróbować -mam ostatnio bardzo ograniczony czas ale znajde chwilkę i pobawię się.

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/269cfbdc007375be.html

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9681d012f832bd7.html

    Jeśli ma to większe znaczenie to dodam dokładniejsze fotki bo te nie są zbyt wyraźne - daj tylko znać.

    Na pierwszym zdjęciu jest hamulec ułożony w kolejności montażowej a na drugim część o której pisałem wcześniej - ta z którą mam problem - nie mogę zdjąć podkładek o których pisałem wcześniej. WD-40 nie daje rady - są dosłownie zapieczone.

    Da się coś z tym zrobić ?

  2. Proszę doświadczonych kolegów o radę.

    Przygodę ze spinningiem zacząłem dopiero w tym sezonie i nie mam doświadczenia w sprzęcie do tego rodzaju wędkowania. Bawiłem się odziedziczonym, starym kijem Jaxon Lite Spin 2,40 c.w. 10-30 z żyłką 0,20 i co nieco udało mi się trafić (głównie okonie i szczupaczki). :grin: Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i upatrzyłem sobie kij na następny sezon Ugly Stik Custom Graphite 2,70 15-40. Zamierzam wędkować trochę z brzegu na wodach stojących i trochę z brzegu na odrze (z łodzi też jak mnie czasami znajomy zabierze) - nie nastawiam się na konkretną rybę - jak mówią - co się trafi :mrgreen:

    Moje pytanie dotyczy plecionki do tego kija na tych wodach - chodzi o firmę, wytrzymałość, kolor itp.

  3. Sorki że tak długo ale wcześniej nie mogłem!!!

    Rozmawiałem w międzyczasie z teściem i opowiedział ciekawą historię - hamulec zaczął szwankować po zacięciu solidnego karpia - plecionka i wędzisko było ok - kołowrotek był najsłabszym ogniwem. Karpik tak odjeżdżał kilka razy że hamulec prawie się zapalił - od wtedy szwankuje. Teściu go rozbierał i okazało się że się zapiekł. Materiał też nie wytrzymał i trochę się uszczerbił - chyba pod wpływem ciepła (może ze starości). Nie wiem. Wtedy kołowrotek poszedł w zapomnienie aż do chwili kiedy ja go przechwyciłem. Chyba nic z naprawy nie będzie.

    Pytanko - może głupie ale spróbuję - jak wstawić zdjęcie bo nigdy tego nie robiłem ??? :oops:

  4. Unises wielkie dzięki za zobrazowanie problemu - dzięki tobie z większą odwagą przystąpiłem do rozebrania kołowrotka. Może masz rację z tą sprężyną - napisałem może bo nie wiem jak powinna wyglądać pierwotnie - na moje oko to faktycznie - ściskając ją w rękach - ma mały zakres pracy 1-1,5 mm.

    Mam też jedną sugestię - nie wiem czy się czasem nie mylę bo - jak wcześniej pisałem - nigdy nie ingerowałem w mechanizmy kołowrotka. Od razu przepraszam też za nazewnictwo - nie znam fachowego !!! :)

    Napisałeś, że sprężyna dociska podkładki cierne hamulca - po rozebraniu zobaczyłem jedną podkładkę cierną umiejscowioną na tulejce z małym kołem zębatym - po obu stronach tej podkładki znajdują się podkładki metalowe które w mirę dokręcania hamulca powinny ściskać tę podkładkę cierną (z jakiegoś tworzywa). Problem w tym, że podkładka cierna lata sobie luźno a te stalowe są tak zapieczone, że nie mogą pod żadnym naciskiem jej ścisnąć.

    Widziałem na schematach kołowrotków znalezionych w necie, że te podkładki powinny swobodnie schodzić z tej tulejki a u mnie nie da się ich ruszyć !!!

    Czy to może być przyczyna ?

    UFF - mam nadzieję że rozumiesz co chciałem napisać ! :)

  5. Proszę o radę starszych kolegów !!!

    Chodzi o kołowrotek Mikado Shogun 802 z tylnym hamulcem (dwa łożyska, przełożenie 1:5.1) - dostałem go od teścia 2 lata temu - nie wiem ile ma on lat i jak był wcześniej używany ale wygląda całkiem zdrowo - zadbany, żadnych luzów, fajnie się kręci.

    Jest jeden problem - nie trzyma hamulec - skręcam go maksymalnie, ciągnę żyłkę (a nawinięta jest wiekowa 0,16 - nie wiem jakiej firmy) a kołowrotek - z silnym oporem - wypuszcza zyłkę. Czy ktoś wie o co chodzi ??? Jak to naprawić? Samemu czy oddać do serwisu? I czy w ogóle się opłaca oddawać do naprawy?

    Przyznaję, że trochę szkoda mi spisać go na straty bo mam dorastającego syna który zaczyna się interesować wędkowaniem i mógłbym go wykorzystać na zestawik szkoleniowy dla syna ;)

    Zaznaczam, że jestem "świeżym" wędkarzem (staż 6 letni) i nigdy jeszcze nie grzebałem w mechanizmach kołowrotka (kiedyś trzeba zacząć).

    POMOCY :)

  6. Na imię mi Grzegorz - dla znajomych miki - mam 32 lata.

    Mieszkam od urodzenia w Legnicy - trochę wędrowałem po Polsce ale w końcu wróciłem "na stare śmiecie" :mrgreen:

    Wędkuję od 6 lat - próbowałem prawie wszystkiego (nie próbowałem muchówki - ale jak nadarzy się okazja to na pewno skorzystam) - ulubione metody to feeder i spinning.

    Główne łowiska to wody stojące w okolicy Legnicy - Kunice, Słup, Tatarak, Szczytniki, Koskowice. Sukcesów za dużych nie miałem (choć dla mnie były niezłe) - w niedalekiej przyszłości dodam w podpisie :wink:

    Obecnie moim marzeniem jest sandacz którego jeszcze nigdy nie udało mi się przechytrzyć - ale pracuję nad nim :)

    Poza wędkami interesuje mnie sport, kosmologa, turystyka, akwarystyka oraz wszystko co związane ze zjawiskami niewyjaśnionymi i nadprzyrodzonymi.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że pomożecie mi w zakupie lepszego sprzętu (po 6 latach sukcesów i porażek stwierdzam, że warto zainwestować w lepszy sprzęt) oraz udzielicie cennych rad dotyczących "wyjmowania" ryb (choćby wspomnianego sandała) oraz - ogólnie - tego wspaniałego hobby :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.