Skocz do zawartości
tokarex pontony

Wojtek89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Wojtek89

  1. Wczoraj wędkowałem na Porębie z dwoma kumplami i coś się tam dzieje.Od godziny 16 do 22 wyciągnęliśmy 15 Leszczyków takich po 15 cm i dwa takie ok 30 cm.Miałem też 2 mocne brania do kija,ale po zacięciu nic i dwa razy mi zrzuciło wędke z podpurek,także wędkowanie udane,a wszystkie rybki wróciły do wody :wink: Pozdrawiam

  2. W piątek wybrałem się z kumplem na P3 na spinning.To był nasz pierwszy wyjazd tam i musze powiedzieć,że bardzo ciekawy zbiornik.Przez ok 3h łowienia złapaliśmy 3 szczupaczki (25 - 45cm),a 4 wypięły nam się pod nogami i 2 ładne okonie ok 25-30cm.Pstryknięć było dosyć dużo.Ryby oczywiście wróciły do wody;)

    PS.Chciałbym zapytać gdzie na P4 moge znalezc jakies ciekawe miejsce na białą rybe i drapieżnika.Za pomoc z góry dziękuje i Pozdrawiam.

  3. Dziś byłem połapać rekreacyjnie i jestem mile zaskoczony.Nastawiłem się na płotki,a w pewnym momencie,w łowisku pojawiły się karpie! Po ciężkiej walce udało mi się wyciągnąć 37cm karpika,a kilka z nich zerwało mi przypony.Mój zestaw na bata nie był przygotowany na takie niespodzianki,żyłka główna 00.8 mm i przypon 00.6 mm to nie kiler na karpie :wink:

  4. Sandacza z reguły łowi się w właśnie takich miejscach jak napisałeś,czyli twarde żwirowo - piaszczyste dno,karcze,dołki itd. Głębokość też niczego sobie,bez zarośli,według mnie idealne miejsce na sandacza.Proponuje spróbować,może akurat :wink:

  5. Ja w zasadzie jeżdze tylko tam,aczkolwiek mam w planach na następny rok zbadanie Przeczyc,bo tam też jest sandacz :mrgreen: Oczywiście to nie znaczy,że zapomne o poraju :razz:

  6. Lepiej teraz pogadać o tym niż pózniej :mrgreen: Ja może jutro pojade z rana na Poraj,dokładnie niewiem,bo różnie to bywa.Ale w razie wyjazdu zdam relacje. Gofer gdzie Ty najczęściej łowisz?

  7. Ja miałem okazje kilkanaście razy łapać na jeziorach w okolicy Oslo i na największym jeziorze Mjosa.Można się tam nałowić,masa szczupaków i to piękne sztuki,nawet metrówki się często trafiają.Duże ładne okonie,klenie,płocie,leszcze,jazie.Natomiast rzeki odbarują ładnym potokowcem czy lipieniem.

    Jeśli kolego chodzi o wynajem domku,to powiem Ci,że na miesiąc jest to koszt ok 3000-4000 nok czyli jakieś 1500pln. Co do łódki to nie pomoge.Pozdrawiam

  8. Chciałbym tu dodać,że jak przeszywa się rybe to ona cały czas żyje,zdarza się czasami,że gdy przez całą noc nie było brania to rybka nadal pływa na haku żywa :mrgreen: Jeśli chodzi o zacięcie to zgodze się z kolegą Wojtt - em,jak ma się dużą przynęte to chwile trzeba poczekać,jak małą to w zasadzie można zacinać po chwili.Ale czasami taka reguła ma wyjątki i nawet bardzo mała przynęta jest zabawką dla ryb,bawią się nią i nie połykają jej.Te duże sandacze biorą bardzo powoli,są ostrożne i trzeba mieć naprawde dużo cierpliwości do tych skubańców :razz:

  9. Uuu widać,że rybka nie bierze.Choć już pare dni mamy pełnie to może dlatego.Przymrozki są czyli super pogoda na sandacza.Ja wybiore sie dopiero w następnym tygodniu prawdopodobnie :wink:

  10. Ładna sztuka :mrgreen: A mój może ze 3 kg :razz: Ja bardziej preferuje spinning,na bata lubie łapać,odległościówke,ale tylko za karpiem to nigdy nie siedziałem :wink:

  11. Kolego napisałem także,ze jest dla tych co chcą poznać ukształtowanie dna.To koledzy jedzcie z echosondą na ryby,a nastepny raz bez echo.Żadnej miejscówy byście nie namierzyli i nic byście nie złapali.A karpiarze to inna sprawa.

  12. Sandacz jest bardzo ostrożną rybą,dlatego jeżeli poczuje nawet najmniejszy opór to zostawi przynęte i na tym się skończy,dlatego trzeba mu pomagac delikatnie wysuwając żyłke i patrząc czy się nie splątało.Jak już wezmie i wysuwa żyłke to czekamy dotąd,aż drugi raz stanie,po czym ruszy i tu powinniśmy już zaciąc.Wydaje mi sie,że to według mnie najpewniejsza metoda.Wiele razy łowiliśmy z kumplami w ten sposób sandacze.

  13. Koledzy nic się nie martwcie,miejsca które znam,zostają u mnie :mrgreen: Według mnie echosonda jest dobra dla mięsiarzy,którzy łowia tylko dla "mięsa" i dla tych,których interesuje ukształtowanie dna i poznania zbiornika.ja echo niemam :wink:

  14. Z tego co mi wiadomo najbardziej rozpowszechniona metodą jest właśnie żywa ryba na końcu zestawu gruntowego.Robi się taki zestaw z przelotowym ciężarkiem,na końcu żyłki znajduje się agrafka.Przypon robi się oddzielnie,musi on być długi.Za pomocą szpilki przeszywamy żywą rybe.np: płotkie czy karasia,tak aby haczyk wystawał lekko ponad głową przeszytej ofiary.Pożniej przypon ten zapinamy o agrafke i można zarzucić wędke.Wędkarze często dają kawalek styropianu na żyłke przy szczytówce,by lepiej było widać brania.Nie stusuje się tu bombki,tylko na rękojeść zakładamy gumke recepturke,blisko kołowrotka i pod ta gumke wkładamy żyłke i otwieramy kabłąk kołowrotka.Sandacz weżmie to wysunie żyłke,a my czekamy aż sobie połknie rybke :mrgreen:

    Mam nadzieje,że troche Ci pomogłem :wink: w razie czego pisz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.