witam. Widze ze Stefek slabo ze znajomoscia uszwicy. A i z dunajcem nie najlepiej. Wydaje mi sie ze to raczej dunajec jest bardziej zanieczyszczony niz uszwica. W czchowie zostalo pare wiekszych glazow a poza tym tyko mul. Sandacz raczej sie nie trafia, z boleniem slabo nie wspominajac o brzanach. Znacznie wieksze szanse na ww ryby sa ponizej zakliczyna i w okolicach tarnowa. Po ubieglorocznej powodzi nawet do tej pory bezkonkurencyjne piaski druzkow duzo stracilo. Co prawda rzeka bardzo urokliwa w pieknej okolicy ale jezeli mowa o rybostanie to odcinek czchow-zakliczyn traci z roku na rok .
A co do uszwicy to wrecz przeciwnie. Rzeczka odradza sie w dosc szybkim tepie. Od kilku lat dosc licznie pojawiaja sie raki, szczegolnie widoczne podczas polowow na groch lub kukurydze. zamulone dno wystepuje jedynie w okolicach gornego jazu w brzesku tj ok 2 km w gore rzeki. powyzej zaczyna sie piasek a od wysokosci m. uszew w gore to juz raczej tylko kamienie. Jako ze jestem spiningista interesuje mnie glownie pstrag i klen i tych ryb raczej nie brakuje w uszwic, a i kaliber przyzwoity. Najlepszy okres ich polowu przypada raczej na chlodniejsze okresy roku. W lecie trzeba napracowac sie znacznie wiecej naprtacowac poniewaz rzeczka dostarcz duze ilosci pokarmu w postaci owadow i narybku.
Poza kleniem i pstragiem jest sporo ploci. Ostatnie 2 lata uszwica jest zarybiana swinka. Powyzej i ponizej jazu mozna zapolowac na szczuplego, karpia i lina. dodatkowo wystepuje ukleja, strzebla, ciernik i jelec.
Dodam tylko ze spedzam nad obiema rzekami prawie caly sezon(nie liczac czasu spedzonego nad jez roznowskim) wiec moje wypociny popieram praktyka w znacznym wymiarze czasowym i ilosciowym...
Raczej nie zabieram ryb znad wody
Pozdrawiam...