Skocz do zawartości
Dragon

toomato

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez toomato

  1. A zapraszam bo warto odwiedzic uszwice. Teren trudny bo koryto glebokie ale zza to jaka satysfakcja z ryby. A z dunajcem to juz tak pare lat ze po powodziach totalna zmiana. Trzeba szukac co roku nowych miejscowek. Raz ryby do woli w czchowie a rok pozniej nie idzie plotki zlapac i zabawa od nowa. W piaskach przez wiele lat najlepsza miejscowka na bolki a w ubieglym roku i obecnie jak na lekarstwo, wogole malo co je widac... . Za to jaka czapla urodziwa...
  2. witam. Widze ze Stefek slabo ze znajomoscia uszwicy. A i z dunajcem nie najlepiej. Wydaje mi sie ze to raczej dunajec jest bardziej zanieczyszczony niz uszwica. W czchowie zostalo pare wiekszych glazow a poza tym tyko mul. Sandacz raczej sie nie trafia, z boleniem slabo nie wspominajac o brzanach. Znacznie wieksze szanse na ww ryby sa ponizej zakliczyna i w okolicach tarnowa. Po ubieglorocznej powodzi nawet do tej pory bezkonkurencyjne piaski druzkow duzo stracilo. Co prawda rzeka bardzo urokliwa w pieknej okolicy ale jezeli mowa o rybostanie to odcinek czchow-zakliczyn traci z roku na rok . A co do uszwicy to wrecz przeciwnie. Rzeczka odradza sie w dosc szybkim tepie. Od kilku lat dosc licznie pojawiaja sie raki, szczegolnie widoczne podczas polowow na groch lub kukurydze. zamulone dno wystepuje jedynie w okolicach gornego jazu w brzesku tj ok 2 km w gore rzeki. powyzej zaczyna sie piasek a od wysokosci m. uszew w gore to juz raczej tylko kamienie. Jako ze jestem spiningista interesuje mnie glownie pstrag i klen i tych ryb raczej nie brakuje w uszwic, a i kaliber przyzwoity. Najlepszy okres ich polowu przypada raczej na chlodniejsze okresy roku. W lecie trzeba napracowac sie znacznie wiecej naprtacowac poniewaz rzeczka dostarcz duze ilosci pokarmu w postaci owadow i narybku. Poza kleniem i pstragiem jest sporo ploci. Ostatnie 2 lata uszwica jest zarybiana swinka. Powyzej i ponizej jazu mozna zapolowac na szczuplego, karpia i lina. dodatkowo wystepuje ukleja, strzebla, ciernik i jelec. Dodam tylko ze spedzam nad obiema rzekami prawie caly sezon(nie liczac czasu spedzonego nad jez roznowskim) wiec moje wypociny popieram praktyka w znacznym wymiarze czasowym i ilosciowym... Raczej nie zabieram ryb znad wody Pozdrawiam...
  3. toomato

    Rożnów

    Zgadza sie, trzeba znac miejsca. Bez tego ciezko...
  4. toomato

    Rożnów

    Witam wszystkich jako ze to moj pierwszy post... Bylem ok 2 tygodnie temu na roznowskim w Grodku. Lowilismy we dwie osoby przez trzy dni. Rezultatem bylo 19 sandacz z czego 14 wymiarowych. Najwiekszy 82. Trafil sie tez szczupak 96 cm. Lowilismy z lodzi na spinning. Przez pierwszy dzien zero wiec byl czas na zwiad. Bylo sporo lowiacych na trupka i filety -kompletnie bez brania. Dzien drugi i trzeci odplynelismy dalej od brzegu-okolice starego koryta od skalek do malpiej. Odrazu lepiej. Sandacz stal dosc gleboko- od 16 -24m. Ja lowilem na koguty, kolega glownie gumy a rezultaty podobne. Ciezary pow. 30 gr. Mapy niestety nie mam- uzywam echo ... Acha...wszystkie ryby wrocily do wody...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.