Pozdrawiam Szanowne Zbiegowisko
optym-ista , optym-alne dostosowanie do sytuacji Kiedyś nosiło mnie od morza po góry, a, że zdrowie już nie te, to wydeptane Mazowsze. Oficjalnie 44lata gapię się w spławik, słucham dzwonka i sygnalizatora, czekam na uderzenie w "blachę" albo koszyczek. Ryby są dla mnie pretekstem do wyjazdu nad wodę, a nie celem. Wymiarowe ryby zabieram, bo prosto z wody są najsmaczniejsze. Uważam , że łowienie i wypuszczanie, to tak, jak komuś dać w łeb i przeprosić
Do : ciasteczka mogą być przypalone, bo używam dwa kompy równolegle