Skocz do zawartości
Dragon

boczek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez boczek

  1. Czołem, Szukam domku z kominkiem do wynajęcia na przyszły łikend (29 - 30 pażdziernika 2011). Cel raczej romanticzny (z małżonką jadę żeby nie było ). W grę wchodzą domki nad samą Wisłą od Annopola do Puław. Czy ktoś wie coś na temat? Może jakaś agroturystyka? Pozdrawiam
  2. boczek

    ABC woblerarstwa;-)

    Wiesz co, nie używałem innych końcówek niż dodane do spray'a. Ale jeśli nie jest to duży koszt, możesz dokupić sobie powiedzmy na 10 szt - 3 szt końcówek. Miałem przypadek, że spray o małym zapotrzebowaniu (jakiś żółty fluo) w końcu się zaczopował (końcówka oczywista) i był problemik. Jeśli pytasz o końcówki z innymi rodzajami dyszy to chyba nie jest to takie ciekawe. Sprayem pomalujesz całość (ewentualnie po nałożeniu formatek - jakieś szlaczki) To nie aerograf niestety. Szkoda kasy jednym słowem.
  3. boczek

    ABC woblerarstwa;-)

    Czołem Powerek, Raczej wszystkie akryle nie powinny się "gryźć" z Domaluxem akrylowym (bo chyba takim chcesz lakierować). Kiedyś używałem tych lakierów ale przeszedłem na Motipa (cena ). Co do powłoki wobka, ja używam lakierów wysoki połysk. Jeśli jest taka potrzeba matuję drobniutkim papierem ściernym powierzchnię woblera i mam powłoką matową . Szczególnie na wobkach uklejopodobnych (sam czarny grzbiet).
  4. boczek

    ABC woblerarstwa;-)

    Czołem Ja stosuję dwie metody na taki rodzaj steru. Jedna to stelaż przez cały korpus : PS. Ranna ukleja po ostatniej wyprawie - zerwany boleń. Lub troszkę bardziej złożony pomysł (przepraszam za jakość rysunku - na szybko było ) : PS".: Oczywiście w drugiej metodzie ster ze stali bądź mosiądzu.
  5. boczek

    Skojarzenia

    Powyłamywane nóżki
  6. Czołem, Przepraszam za zwłokę - już odpowiadam. "Śmigło" zrobione jest z talerza dysku twardego (z uszkodzonego twardziela). Metal ten (głównie związki niklu) jest dosyć miękki i miły w obróbce. Akurat ten materiał wpadł mi w oko (walał się w biurku). Ale ale... to nie ten topic... jutro skrobnę coś w ABC Woblerstwa. Co do pracy - całe życie zajmowałem się modelarstwem RC, więc śmigła nie są mi obce . Tutaj obcuje z trochę inną materią (inna gęstość środowiska pracy - śruba). Kształt "śmigła" (skok ogólny i skręcenie) dobrałem doświadczalnie - przy szybkim zbieraniu żyłki ostro chlupocze, przy wolnym delikatny chlupot co kilka metrów (coś jak Tiny Torpedo). Wobler skaczący (żabi) - tutaj nie sądziłem że się "uda" ale się udało . Przy zbieraniu woblera ślizga się po powierzchni zygzakując. Nie mamy tutaj chlupotu tylko serię "ćpulnięć", coś 'ala wrzucenie kulki niewielkich rozmiarów do wody. Glider - problem z wyregulowaniem diabelstwa (docelowo wobler czekał na ster). Przy szarpnięciach zygzakuje. Gdy odpuścimy, niekontrolowany opad ogonem w kierunku dna (z tego powodu dodałem niby chrust ze "Stokrotkowej" fluo sznurówki celem stabilizacji opadania). Pozdrawiam Boczek P.S.: O grzechotkach i świetlikach w dziale ABC Woblerstwa.
  7. Witam, Troszkę nieśmiało, lecz zdecydowałem pokazać moje samo-roby. Daleko mi do Was w dziedzinie wytwarzania przynęt lecz szybko się uczę . Jest to pierwsza, testowa seria woblerów powierzchniowych jak i tonących. Właściwie to testuję technologię i właściwości hydrodynamiczne przynęt, więc nieścisłości w obróbce jeszcze zachodzą. Wszystkie przynęty (te bez sterów wklejonych na stałe także) przetestowana w warunkach naturalnych. Powtarza się maksyma na forum:"złowiona ryba na wobler własnej roboty cieszy podwójnie" - moim skromnym zdaniem nawet potrójnie . Pierwszy testowy wypad na rzekę (drugi wyrzut woblerkiem Red Head pływającym) i okonek się zaczepił. Cieszyłem się jak dziecko (głównie z powodu pierwszego w życiu kontaktu ze spinningiem - 13 lat temu skończyło się na spławiku). Koniec ględzenia, oto moje pociechy Wspomniany pływajacy Red Head Seria wolno tonących Przygoda z Popperami (tutaj romansik ze śrubowcem i skaczącym woblerem) Testowy szybujący bezsterowiec (nie spodziewałem się po nim takiej pracy) Na koniec wisienka - maluch na Chodelkę W trakcie schnięcia kilka grzechotek i kilka świetlików (na nocki). Zdjęcia wkrótce. Serdecznie pozdrawiam Boczek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.