-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez r0bert37
-
-
Pytanie troche źle sformułowane i nie na miejscu.
Uważam , że wręcz przeciwnie ! Pytanie jak najbardziej na miejscu przy naszym "zarybieniu" i ogólnej bryndzy Też bym chętnie się dowiedział czy mam szansę złowić ten (konkretnie ten) przepiękny okaz i czy będzie on nadal materiałem genetycznym dla kolejnych pokoleń szczupaków ??????
-
Czyli tam gdzie jest rybaczówka to jest prywatne czy można łowić ?
"Rybaczówka" jest płatna -chyba 10 zł od wędki + 10zł za parkowanie fury. Często nikt nie chodzi i nie zbiera ale jak jest właściciel to trzeba bulić. Jesienią w zeszłym roku całkiem ładnie brały szczupaki i okonie. Od cholery zaczepów - Rapali więc nie nie polecam na te wodę . Co do Junkersa (to z mostem kolejowym) to jest dobry dojazd od Kotowic wzdłuż Odry. Przez las nie polecam, bo można wyhaczyć mandat od leśników . Niektórzy zostawiają wóz przy torach i z buta przez las
-
wędkarz ktory nałapał ..... uwaga 0,5kg ryb;))
super ! , a co z nimi zrobił ??? Bo to chyba było ostatnie 0,5 kg ryb w tej wodzie
-
nie po to płace duże pieniądze aby traktowano mnie wędkarza jak śmiecia. Woda jest dla wszystkich - nie tylko dla 'zawodników".
Popieram kolegę w 100%. łajzy co tydzień prawie zawody to potrafią robić ale tego syfu co po sobie zostawią to już im się nie chce posprzątać. Co z tego że jest kontener jak się d...py nie chce ruszyć i zanieść tam śmieci. Z roku na rok ta woda jest coraz gorsza
-
Był ktoś może ostatnio na łowach ? W rzece jeszcze raczej w weekend nie połowimy, stąd moje pytanie
Byłem tam ostatnio zaraz przed wielką wodą i za ciekawie nie było - jeden Jaź tak ok. 40cm i potem ZERO brań, w nocy też. Byliśmy przy ujściu do Odry.
-
Z tego co wiem to okres świetności ta woda ma już za sobą.... Jakieś 2-3lata temu było całkiem nieźle: ładne liny, karasie, karpie. Teraz podobno tylko jakieś byczki i małe okonie. Miejscowi z uwagi na to, że nie ma tam w pobliżu innej ciekawej wody walili tam ze wszystkich stron i wyłowili co sie dało w myśl zasady "co na haku to w plecaku" .
PS. Może są jakieś zarybienia ale przy presji lokalsów po paru tygodniach i tak nic już tam nie ma. Odradzam. Do tego latem atrakcje w stylu nachlanych gówniarzy-zadymiarzy itp...
-
Wczoraj byłem na Odrze w Gajkowie i ...
wygląda to nieciekawie:
główki i brzegi poobrywane, pełno naniesionego piachu. woda wysoka, rwie mocno i jest brązowa jeszcze. Na razie nie da sie w niej łowić
Tyle komarów to w życiu nie widziałem !!! Masakra, bez jakiegoś środka 5 minut nie da rady wytrzymać.... Był ktoś może ostatnio w Czernicy albo w Ratowicach ? Jaka tam sytuacja, bo gdzieś trzeba w końcu na na nockę uderzyć
-
Łowię od około 20 lat.
Ulubione łowiska to Odra pod Wrocławiem - zwłaszcza te na odcinku Oława-Wrocław. Metody to głównie lekki spining i feeder.
Mietków
w Dolnośląskie
Napisano
1000000% racji - Jak widzę tych "działaczy" - a zwłaszcza to co "robią", to PZPN przy nich wygląda jak japońska fabryka