Skocz do zawartości
tokarex pontony

lokis

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez lokis

  1. Dobry żart! żywa guma, tylko ciekawe jak ją karmić i przewijać.

    Żadne stopery gumowe w lekkiej odległościówce nie przejdą swobodnie przez przelotki (przejść może i najmniejsze przejdą ale podczas rzutu wychamuje to znacznie każdy zestaw)

    Sam szukałem i cały czas szukam rozwiązania na coraz to lepsze stopery do Match'a ale żyłkowe/włóczkowe zawiązywane własnoręcznie nie mają na ten czas konkurencji.

    Gumowe są dobre pod oliwkę (przelotową) w zestawach odległościowych i tyle w temacie.

    Dokładnie żaden stoper nie będzie swobodnie przechodził przez malutkie przelotki Match'a

    Jedyne rozwiązanie to wiązać z nitki, innego rozwiązania nie ma.

  2. Witam!!!

    Łowił ktoś z was w ostatnich dniach na kanale wzdłuż ulicy pasterskiej ? ja tam się wybieram na spławik i feederka głównie za linem i plocią.

    każde info mile widziane :)

    Też tak się zastanawiam czy sie tam nie wybrac i chyba na dniach zrobie tam rekonesans ale wydaje mi się ze jest tam zbyt niski stan wody na chwile obecną co najmniej o metr, teraz w niektórych miejscach to mozna by było chyba przejsc i jajców nie zamoczyć :mrgreen:

    Właśnie o to chodzi, zawsze taki stan wody jest na kanale wiosną.

    łowię tam wiele lat ( mieszkam 10 min drogi do tego miejsca) wiosną zawsze na tak niskim stanie biorą pięknie liny i płocie. Na feeder faktycznie może się wydawać że za płytko ale znam kilka głębinek gdzie woda ma tam około 1,5-1,8 m

  3. Jeżeli ktoś czyta książki łowiąc na feeder no to nie mam pytań ..

    Nie sądziłem że odbierzesz to tak dosłownie :razz: , sam napisałeś że wolny bieg się przydaje np w nocy, czasem też odchodzisz od stanowiska itp.

    Po za tym nie wiem czemu tak się uczepiłeś tego wolnego biegu. Kolega Madmax zapytał o kołowrotek, ja podałem to jako dodatek czasem naprawdę pomocny. Czy napisałem kupuj ten akurat kołowrotek bo ma wolny bieg, bo ta opcja jest niezbędna?

    Fakt wolny bieg się przydaje nie powiem, nie uczepiłem się go ale jeżeli ktoś łowi na feeder i ma ciągle wolny bieg włączony to powiedz sam, czy to normalne ? oO

    Ja do samego feeder polecam kołowrotki lekkie i zarazem bardzo wytrzymałe, takie jak SHIMANO ALIVIO lub CATANA są to kołowrotki cenowo w sam raz a jakościowo przewyższają nie jedne za ponad 200zł.

    Nie wiem jak wy łowicie na feeder każdy ma swoje metody, dla jednych ten kołowrotek wyda się za mały bo mało mieści żyłki, ja łowię na żyłkach głównych 16,18,20,22 z czego 20 i 22 to tylko na rzeki z nurtem. Mi taki kołowrotek wystarczy ja też bardzo dużo rzucam więc im lżejszy tym lepszy.

  4. Witam od tego sezonu chce własnoręcznie komponowac zanęty i otóż mam pytanie bo nabyłem ostatnio kukurydzię i czy śrutowana kukurydza jest lepszą zanętą niż cała, i jakie ryby przyciąga ta śrutowana? Drobnicę czy coś większego? Proszę o dobrą poradę. Pozdrawiam

    Jeżeli to ma być tylko komponent zanęty sypkiej to lepiej śrutowaną, jeżeli samą kukurydzą to tak jak napisał kolega wcześniej, najlepiej całą i ugotowaną.

    Jeżeli chcesz zwabić tylko duże ryby to część kukurydzy może być podrobiona, wtedy przypływa drobnica a za drobnicą zawsze płyną duże osobniki, drobna zanęta zostanie wyżarta przez drobnicę a gruba zostanie dla większych osobników.

    Ale nęcenie kukurydzą nie jest na jeden wypad to minimum kilka dni obwitego sypania.

  5. Ja na feeder łowię kilka lat i nie jedną rybę złowiłem i doświadczenie na ten temat mam.

    To widać za krótko :wink: ja łowie -dziesiąt- i nie kiedy zdarza mi się wskakiwać za wędką do wody,gdyby nie wolny bieg to pewnie nie miał bym czym łowić.

    Jak byś wiedział to metoda FEEDER powstała w Anglii i od nich powinno się brać przykład, ja oglądam sporo filmów angielskich o metodzie feeder, tam nie łowią na wolny bieg bo to nie feeder wtedy .. ja używam na co dzień zwykłych kołowrotków przy feederkach głównie SHIMANO ALIVIO gdy jadę na nockę zakładam z wolnym biegiem ponieważ można przysnąć nieraz nie kontrolowanie lub odejść od wędki a w nocy nie widać idealnie brania z daleka, mam świadomość że tym samym "gwałcę" tą metodę..

    Jeżeli ktoś czyta książki łowiąc na feeder no to nie mam pytań ..

    Co po niektórzy z wypowiedzi widzę naprawdę nie rozumieją pojęcia Feeder, tutaj ktoś skomentował to co powiedziałem że ciężkie kołowrotki nie nadają się na feeder, hmm.. jeżeli ktoś przychodzi na feeder, zakłada koszyk, rzuca raz i czeka aż mu się rozpuści zanęta w koszyku to ok .. tyle że no to też nie metoda feeder, ja przed łowieniem rzucam około10-20 razy w te same miejsce koszykiem, rzucaj sobie tak wędką z kołowrotkiem karpiowym, powodzenia .. metoda ta polega na ciągłym rzucaniu zanęty i przynęty punktowo, ja potrafię rzucać tyle razy że po całym dniu łowieniu na feeder jestem wykończony.

    Z resztą jak ktoś jest anglojęzyczny ( ja nie mam problemów z Ang) to na YT są wspaniałe filmy o metodzie Feeder prosto z Anglii gdzie ta metoda powstała i tam tłumaczą co i jak, i między innymi to czemu nie używa się wolnego biegu i ciężkich kołowrotków :)

  6. Od kiedy na feeder używa się wolnego biegu ?

    Ja na feeder łowię kilka lat i nie jedną rybę złowiłem i doświadczenie na ten temat mam.

    Feeder to metoda polegająca na obserwowaniu drgań szczytówki, więc wolny bieg zbędny.

    Ja używam na nockach nieraz wolnego biegu ale tylko dlatego że jak odchodzę od wędek i w tym czasie jak by jakieś rybsko za mocno ciągnęło to wolny bieg włączony uchroni przed stratą wędki ale przy wędkach jak się siedzi to tylko obserwuje się szczytówkę.

    Nie wiem jakie wy tam polecacie kołowrotki ale jeżeli chodzi o feeder to ja polecam SHIMANO ALIVIO lekki dobry kołowrotek. a z wolnym biegiem to używam KORMORANA też dobre ale ciężkie troszkę.

  7. panowie mam pytanko.

    Dostalem kolowrotek ktory wedle sprzedawcy przeznaczony jest na morze do dorszy itp.

    bede miec problem zeby go zwrocic itd gdyz jest to prezent od rodzinki ktora niestety mieszka sporo km ode mnie. mam pytanie czy nada sie do lowienia z gruntu w jeziorkach itp.? wolny bieg , hamulec przedni wielotarczowy itd.

    Konger Seakon Baltica 450SV

    jak na moje oko nie widze przeciwwskazan ale wole spytac sie bardziej obytych w tym temacie kolegow po fachu.

    pozdrawiam.

    Jeżeli łowisz na Feeder to musisz wyczuć czy będzie za ciężki czy nie bo na feeder często się rzuca ( a przynajmniej powinno) i może ręka boleć, ale nie wydaje mi się na duży kołowrotek.

    Na ciężki grunt na pewno będzie się nadawał, ja na grunt przy łowieniu węgorzy lub sandaczy używam dużych karpiowych kołowrotków.

  8. A ja wybieram się na pierwsze rybki w tym sezonie na kanał wzdłuż ulicy Pasterskiej ( moje bankowe miejsce na wiosenne połowy) lub na oławkę w okolicach ujścia do Odry.

    Co do barek powiem tak .. Jedni mówią że bierze drudzy że nie, prawda jest taka że jednemu weźmie a drugiemu nie .. Ja tam byłem z 10 razy z czego 6-7 wiosną 2 lata temu i rok temu i wracałem bez brania lub z drobnicą. Każdy ma swoje łowiska i metody ja łowię na Feeder bardzo delikatnie i z długimi przyponami lub z bardzo krótkimi bo tak mi się wiosną sprawdza ale u mnie.

    Jak ktoś umie łowić liny na feeder to polecam właśnie kanał wzdłuż pasterskiej, ale trzeba mieć naprawdę sporo umiejętności by dobrać zanętę i odpowiednią lokacje :)

  9. Czy ktoś ostatnio złowił coś na tym stawie? byłem 3 razy w tym tygodniu i ani brania nie miałem...

    Ewentualnie, które miejsca polecacie? jakie przynęty, zanęty?

    Odpuść sobie te bezrybie .. to jest dobre kąpielisko a nie łowisko.

    Ja tam atakowałem rok temu z 10 razy i nic, różne przynęty,zanęty i inne cuda. jedynie leszczyki do 30cm na białego i pinkę a na czerwonego okonki po 10 cm.

  10. w niedziele byłem na łowisko pare karpików(od30-45) udało sie złapać , rzucałem na duży objętościowo koszyk w miarę blisko i drugą wędkę jak najdalej z samym ołowiem i zdecydowanie więcej brań na dalszej odległości mimo ze miałem dobrze podnecone , ogólnie ryba jest ale na te największe okazy to trzeba sie dobrze przygotować , podnęcić

    Na Wilczyn jeżdżę regularnie i trochę już poznałem ten staw.

    Powiem tak, karpia jest tam dużo na stawie nr 1 jest mniej karpia w przedziale 1-3kg ale za to pływa tam kilka "smoków" po 15kg są też spore amury i stosunkowo sporo karpia 5-8kg lecz ten duży karp z tego co wiem bierze w nocy i tylko na kulki, i nawet nie trzeba specjalnie przygotowywać łowisk.

    Staw nr 2 jest bardziej opcją dla weekendowego wędkarza, sporo karpia w przedziale wagowym 1-3kg który bierze nawet bez nęcenia, na tym stawie ulubione miejsca karpi to brzeg od strony lasu (zakaz wędkowania) i okolicy wyspy, natomiast jesienią dobrym miejsce jest sam środek stawu.

    Byłem tam w tamtym tygodniu, ogólnie ryba brała słabo lecz się spławiał ale tylko w okolicach wyspy i brzegu od strony lasu, można było zauważyć kręcące się stadami karpie i amury przy powierzchni.

    Łowienie bliżej brzegu i na środku nie dawały skutku, karpiówką zarzuciłem pod drugi brzeg i uczepił się "bączek" około 1,5kg tak więc rewelacji nie było, ale warto jeździć na ten staw bo naprawdę ryba jest a to że nie raz nie bierze to nic nadzwyczajnego, to tylko ryby...

  11. Ale i tak już cały Wrocław o tym wie, ja wiedziałem na drugi dzień po powodzi że karpie naszyły i amury bo przy powierzchni chodziły, a że nad Odrę koło mostu warszawskiego mam 5 min drogi na piechotę to jestem tam codziennie i na bieżąco wiem kto, gdzie i jak łowi.

    Most Trzebnicki a Warszawski to dwie różne rzeczy :) ja pisałem o tym pierwszym...

    Koniec tematu.

    Pozdrawiam

    Tak ale dzieje się dokładnie to samo i bierze to samo.... z tym że koło Trzebnickiego jest więcej miejsca niż za Warszawskim.

    Za Trzebnickim było ostatnio ponad 100 aut i większość ludzi na amura, suma i węgorza :)

  12. Dziś spacerek wałem Odry koło Mostu Trzebnickiego, wędkarzy jak na zawodach :) Podobno bierze ładny leszcz, sum i co najfajniejsze węgorz :shock: Osobiście obserwowałem parę minut łowiących i nikt nic nie złapał.

    Zapomniałeś dodać też że łowią amury :)

    Czasami nie warto mówić wszystkiego ;)

    Ale i tak już cały Wrocław o tym wie, ja wiedziałem na drugi dzień po powodzi że karpie naszyły i amury bo przy powierzchni chodziły, a że nad Odrę koło mostu warszawskiego mam 5 min drogi na piechotę to jestem tam codziennie i na bieżąco wiem kto, gdzie i jak łowi.

  13. Dziś spacerek wałem Odry koło Mostu Trzebnickiego, wędkarzy jak na zawodach :) Podobno bierze ładny leszcz, sum i co najfajniejsze węgorz :shock: Osobiście obserwowałem parę minut łowiących i nikt nic nie złapał.

    Zapomniałeś dodać też że łowią amury :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.