Skocz do zawartości
Dragon

edebede

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • AIM
    9409080

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Głogów
  • Zainteresowanie
    Piłka ręczna, wędkarstwo.

edebede's Achievements

0

Reputacja

  1. Dnia 09.08.2012 na filecik z uklei, z gruntu, połakomił się... boleń. Łowisko to Odra, a Rapka mierzyła 65cm długości. Jakość zdjęcia nie powala, gdyż moja cyfrówka jest już lekko podstarzała.
  2. Panowie, na bolenia stosujecie krętliki z agrafką, czy same agrafki (woblery, wahadełka)?
  3. Poskutkowały, poskutkowały! Wszystkim udzielającym się w temacie 'co robię źle', w dziale spinning bardzo dziękuję (Tobie Pewniak również)
  4. Dziś 1.5h ze spinningiem nad Odrą zaowocowało okonkiem 26cm i szczupakiem 56cm. Rybki nie za duże, ale cieszą, tym bardziej, że jest to jeden z moich pierwszych zębatych, złowionych w rzece. Obie rybki wzięły na Jaxon'owskie podróby obrotówek Meppsa, w rozmiarze 2. Okoń - Mepps Comet, Szczupły - Mepps Black Fury. Pozdrawiam
  5. edebede

    co robię źle ??

    Tu, gdzie łowię (Odra, okolice Głogowa) nie jest źle. Zaczepy istnieją, jak chyba wszędzie. Bywają zwalone konary czy inne podwodne przeszkody z których wyciągnięcie przynęty jest niemożliwe nawet na żyłce 0.30mm. Niska woda ostatnio odkryła poza tym inne śmieci, które z pewnością pochłonęły już setki przynęt, jak, np.: zatopiona opona od tira. Dlatego staram się łowić w toni, choć często pozwalam obrotówce opaść na dno. Generalnie często z wody targam różnego rodzaju stare szmaty, na które jednak moja 0.20mm jest wystarczająca. Widzę, że ludzie często ciągną tutaj szczupaczki. Ostatnio widziałem ładną sztukę, złowioną na paprocha, w dodatku bez stalki. Widać wędkarzowi dopisywało szczęście Kupiłem dzisiaj kilka obrotówek rozm. 2. Szkoda mi póki co pieniędzy na Meppsa, więc zaopatrzyłem się w te Jaxona (ponoć akurat obrotówki robią całkiem dobre). Wziąłem te, które przypominały Black Fury czy Aglię i inne sławniejsze modele Meppsa.
  6. edebede

    co robię źle ??

    Dziękuję Panowie za liczne porady No cóż, żyłka 0.20mm póki co zostanie na szpuli. Przelotki mojego aktualnego kijaszka nie są zbyt dobrej jakości, więc plecionka niestety, ale odpada, dopóki nie wymienię go na nowy. Myślę, że zmiana nawet na żyłkę o średnicy 0.25mm nie wiele by dała. Zwalone konary czy zaczepienie się przynęty między kamieniami i tak równałyby się ze stratą przynęty. Często spotykałem się z opiniami, że żyłka 0.20mm wystarczy do wyholowania naprawdę sporego szczupaka, stąd mój wybór. O tym, że wolframy nie odstraszą szczupaków wiem. Bardziej martwię się o to, czy okonie nie będę atakowały zdecydowanie rzadziej, a kleń już całkiem będzie ignorował moje obrotówki.
  7. edebede

    co robię źle ??

    Kupiłem 0.20mm, gdyż sądzę, że nie ma nic gorszego, niż zbyt toporny zestaw. Żyłka 0.20mm wydawała mi się dość uniwersalna, na szczupaka dobra, na okonie nie najgorsza, a może i jakiegoś klenia nie odstraszy Zresztą wszystko sprawdzę w praktyce. Posiadam przypony wolframowe, 25cm do 5kg oraz inne Surflon / Surfstand 25cm do 7kg. Nie wiem, czy połączenie ich z obrotówką nr2 nie odstraszy ewentualnych okoni / kleni? Oraz które z tych przyponów będą lepsze? Grubość na oko bardzo podobna, choć Surflon / Surfstand Dragona wydają się bardziej toporne. Jednak nie skręcają się, jak wolfram. Naprawdę nie liczę na wielkie rybska, łowię dopiero 2 rok, trochę spinningu, większość z gruntu. Wiem, ile wytrwałości i czasu potrzeba czasem, by cokolwiek uwiesiło się na haku.
  8. edebede

    co robię źle ??

    A żyłka 0.20mm będzie wystarczająca, jeśli na obrotówkę skusi się szczupak? Da się prowadzić obrotówkę z prądem? Czy tylko pod prąd będzie odpowiednio pracowała? Planuję dokładnie obławiać przestrzenie między główkami, a także ze szczytu główki obławiać nurt we wszystkie strony. Mam nadzieję, że coś się skusi, a jeśli nie, to parę godzin ze spinem w dłoniach na pewno z przyszłości zaprocentuje.
  9. edebede

    co robię źle ??

    Witam. Miło, że ktoś założył takowy temat, gdyż sam bardzo często zadaję sobie pytanie 'co robię źle?', gdyż efekty na spinning mam mizerne. W poprzednim sezonie szczupaki potrafiłem złowić tylko i wyłącznie na wodzie stojącej, było ich kilka, myślę, że to zwykły fart, gdyż na rzece, która płynie 2km od mojego domu (Odra), żaden zębaty się nie zameldował. Przeczytałem cały ten temat i już wiem, że bezsensem było zaczynanie od przynęt gumowych. Traciłem ich mnóstwo, wszystko przez brak znajomości łowiska. Temat ten zmotywował mnie do spróbowania obrotówek, zakupię kilka w rozmiarach 1-2 i zobaczę, jakie efekty przyniosą. Na kołowrotku mam nawiniętą świeżą żyłkę 0.20mm, czy nie będzie za gruba? Początkowo sądziłem, że wolfram to konieczność. Teraz nie wiem już sam, czy do obrotówek 1-2 nie lepiej go nie zakładać, po prostu łowić z samym krętlikiem + agrafka? Nie chcę odcinek, jednak czy wolfram nie zakłóci pracy przynęty? Nie spowoduje radykalnego spadku brań? Czy taki kleń skusi się na obrotówkę, na wolframie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.