Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

ziuta

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    65
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ziuta

  1. Jeżeli Europa i piękne rzeki pstrągowe to trzeba oprócz spinningu za muchówkę chwycić ( jest wiele pięknych miejsc bez możliwości łowienia na spinning). Wymieniam tylko te na których byłem:

    1.Słowenia okolice Tolmina, rzeki Baca, Sava, Trebusica,Tolminka drogie licencje min 50 euro za dzień - za to woda i widoki jak na Nowej Zelandii (choć w NZ nie bylem...jeszcze) tylko mucha, dominuje tęczak ale też jest lipień, brzana , kleń i endemiczny pstrąg marmurkowy

    2. Bośnia i Hercegowina - spin i mucha w zależności od odcinka, licencje od kilku euro do ok 30 w zależnosci od odcinka, dominuje tęczak i potok okolice Martin Brod

    3. Norwegia - piękne jeziora pstrągowe i odcinki rzek między jeziorami, spin, troling, mucha, można łowić na worma tj na robaka, normalneko kopanego lub dendrobene no4 , niemal 100% potokowce ale też trafia się łosoś, troć. Licencja tyg na jezioro ok 80 zł w przeliczeniu, rzeki dniówka ok 15-25 euro

    pozdr

  2. W niemal 100% przypadków łowię z przyponem i 30-40 cm okonie. A łowię w czystych jeziorach. Ważne by przypon był długi i cienki, miękki. Niestety producenci nie robią takich lub rzadko się je spotyka. Ja je robię sam, często na łowisku, nic skomplikowanego.

    Zdecydowani gorszym rozwiązaniem są przypony fluorocarbonowe, niewidoczne w wodzie ale by skutecznie chroniły muszą mieć min 0.4 mm a przez to są sztywne.

    Ostatnio nawet cienki drucik zakładałem przy wobkach jazio-kleniowych bo szczupaki cięły niemiłosiernie najlepsze, unikatowe kilery.

  3. W weekend udało się mi na lód wyskoczyć. Gruby jeszcze ( 14 cm) a do tego w miarę ciepło więc dobrze się łowiło. Ryby nawet czasem zagryzały, trafił się w sobotę szczupak, dwie płotki na blaszkę (zacięte w pysk), kilka małych okoni. W niedzielę lipa przez 2 godz i na odchodne zaczęły brać te już fajne 28, 30 i 32 cm, może i było by więcej ale musiałem się zwijać :neutral:

    pzq6.jpg

  4. No to ładnie się pobawiłeś, wzdręga ile miała? I to wszystko z łódki?

    Łowiłem z brzegu. Wzdręga miała około 20 - 23 cm, mała się wydawała bo ostatnio tam trafiłem 29 i 33 cm.

    Teraz chcę trochę za sandaczem pochodzić, ale raczej gdzieś na uboczu bo jak widzę butem wrzucane do wody niewymiarowe sandaczyki to mnie szlag trafia i nie mogę się powstrzymać przed zjeba...... gościa.

  5. Co niektórym kolegom humor i fantazja dopisuje:) Rzeczywistość jest taka, że ludzi dużo, ryb mało, a jak już są to nie wymiary

    dobre :mrgreen:

    Na szczęście okolice Szczecina to nie tylko bulwary i ciąganie małych sandaczyków w tłumie. Wiem, że jest cała masa ludzi którzy od dworca PKP do Wałów całymi dniami stoją, co oni mogą wiedzieć jak jest gdzie indziej ?

  6. lepiej spin, lub spławik. spławik mozna zrobij juz w marcu na wyspie puckiej, kolo mostu kolejowego..

    Panowie, jest prośba z ZO PZW Szczecin by do 27 kwietnia nie organizować tam zawodów. Cytuję:

    "KOMUNIKAT Data dodania: 14.01.2013

    Zarządu Okręgu PZW w Szczecinie na wiosek Okręgowego Kapitanatu Sportowego, prosi o nie organizowanie Zawodów Wędkarskich na Wyspie Puckiej /Odra – Kamienie/ do dnia 27 kwietnia 2013r. Prośbę tą kierujemy również do wędkarzy indywidualnych.

    Uzasadnienie:

    W ubiegłym roku ze względów przeciwpowodziowych przeprowadzono remont wałów na Wyspie Puckiej. Posiano tam m.in. trawę, która do czasu ukorzenienia się wymaga ochrony.

    Emilian Pilch

    Dyrektor Biura

    OPZW Szczecin"

    Znajdzie się jeszcze sporo innych ciekawych miejsc. Ja bym sugerował kanał Odyńca przy Autostradzie Poznańskiej. Wiosną piekne płocie sie tam łowi ( 30 - 35 cm) a na przełomie marca/kwietnia duży leszcz podchodzi, niestety na krótko :( ale jak byśmy się wstrzelili to było by ciekawie. :))

  7. Łowię na tym jeziorze czasami i niestety coraz gorzej sytuacja wyglada. Szczupaczej młodzieży jeszcze sporo ale jak tylko osiągną 50.1 cm w łeb dostają. Presja wędkarska bardzo duża, do tego ośrodek tak że jezioro obławiane codziennie. Parę większych szczupaków jednak zostało, ale to już bardziej loteria ( na 20-40 może sie trafi wymiarek a bywa że nie ). W maju na zawodach padła metrówka ( zawody na żywej rybie ).

    Z okoniem coraz słabiej, choć zdarzają się pojedyncze większe sztuki ( jeszcze rzadziej niż miarowy szczupak).

    Generalnie woda fajna bo dużo sie dzieje ale z rybami wymiarowymi krucho.

  8. Wklejka do czegokolwiek poza dłubaniem okoni to nienajlepszy pomysł chociaż i te wole łowić tradycyjnym kijem i wszystko czuć w dolniku niż gapić się w szczytówkę czy aby nie drgneła...

    Proszę nie powielać przestarzałych opinii, z czasów gdy jedyne wklejki były albo pickerami albo "krowimi ogonami" z szkalaną szczytówką-wklejką.

    Nowoczesne wklejki mają teraz:

    a) szczytówkę węglową wbudowaną w czuły, zbieżny blank przez co brania czuć w ręce - moim zdaniem te nadają się lepiej do jigowania z główką ( łątwiej poderwać przynętę i kontrolować opad) wędka taka to np Mikado Lexus Saphire do 13g (posiadam taką)

    B) wędki ze szczytówką z włókna szklanego, miękkie, ryba zasysa przynęte niemal nie czyjąc oporu- idealne do techniki bocznego troka. Tu faktycznie brania nie czuć na ręce, trzeba patrzeć na szczytówkę.

    Poza tym jest przecież masa wklejanek sandaczowych, a przecież miękkim kijem sandacza się nie zatnie.

    Ja wymyśliłem sobie tego Fishmakera używać na Odrze jako kij na szczupaka z napływu, basenu, granicy warkocza i basenu. Nurtowych nie zamierzam nim łowić. Przynęty to gumy 5-20g. Zależy mi na tym by bardzo delikatne branie (częste na napływie) wyczuć i mieć z czego zaciąć.

    ziuta

  9. Witam.

    Szukam informacji od użytkowników Fishmakera 4-21 g 2.75m. Oglądałem ten kijek już w sklepie no i mam mieszane odczucia. Owszem lekki, dobrze uzbrojony, dolnik i uchwyt tak jak lubię, ale wątpliwości są co do akcji kija. Jest to bardzo szybka wklejka ( szybsza od wielu normalnych kijów fast), przy próbnych wymachach prawie sie nie ugina i pracuje jak "szprycha" cala sztywna. Zastanawiam się czy będzie sie faktycznie ładowała od tych 4 gram? Czy z plecionką da radę i nie gubi ryb? Jaki jest jej praktyczny ciężar wyrzutu i ogólnie jak się nią łowi ( np na opad) i czuje brania?

    Generalnie wędka ma być pod szczupaka na rzekę do gum 8-20g, i czasem do ściągnięcia jakiegoś bolenia z przelewu (przyłów).

    ps. jak ma ktoś tę wędkę w Szczecinie to chętnie bym sie umówił na chociaż 20 minut nad wodę, piwko też sie znajdzie :lol:

  10. ... nie ma żadnych badań że szczupak wypluwa/nie wypluwa ściętej przynęty. To co piszecie to tylko domysły, domniemania. Proponuję spojrzeć na sprawę od strony mechaniki. Szczupak który ścina przynęte ma ją najczęściej głeboko w gardle lub w części miękkiej. Powoduje to brak możliwości wyrwania przynęty ruchem szczęk ( jak ma to np miejsce przy odwracaniu pokarmu głową do przełyku). Wytrzepanie jak ma to miejsce czasem przy wyskoku nad wode też nie skutkuje, woda jako gęste medium amortyzuje gwałtowne ruchy przynęty (inna bezwładność). Dodatkowo przy kotwiczce istnieje duże ryzyko spięcia przełyku lub łuków skrzelowych.

    moim zdaniem to barbarzyństwo w dobie dzisiejszych materiałów nie używanie przyponów odpornych na zęby szczupaka tam gdzie jest szansa że weźmie. Jeżeli przypadkowo sie trafia szczupak to też rezygnuje z przyponu (boleniowanie, jazie/klenie, pstrągi) ale na sandacze ( wolfram miękki jak plecionka) i okonie (cieka jak włos pleciona linka na metry) stosuje zabezpieczenie. Wkur... jak ktoś pisze że miał 5 ścinek a sandacz nie brał i takie tam.

    ziuta

  11. balskory mam, ale trociowe :lol:

    Napisze pokrótce o ci mi chodzi. Kupując takie same woblery handmade, dajmy na to boleniowe 5 szt. Idziemy na główkę i bije tam boleń, rzucamy, zmieniamy wobki i w któregoś trach...siedzi, na następnej rzucasz innym wobkiem i nic, zmiana na tego skutecznego i jest. Na kolejnej zdejmujesz w pierwszym rzucie. :mrgreen: i masz w ręku kilera. Widzisz jak chodzi, wyważony jest tak jak inne ale nawet wykonawca nie jest w stanie powielić jego pracy. Nawet sami twórcy mówią że na 20 jest 1 kiler, 3-4 świetne, 12 poprawne, 3-4 kiepskie.

    Gloog, po prostu ma równą pracę + odpowiadającą wiosennym warunkom=skuteczna przynęta.

    ziuta

  12. Moim zdaniem to świetne woblery na wiosenego pstrąga. Lowie na na kolory naturalne i jak sie okazalo smakuja ;) też trociom. Model stosuje Hektor 6 cm. Raczej na glębsze pomorskie rzeki niż szerokie plytkie rzeki poludnia.

    Mniejsze modele 3.5 cm to więcej niż przyzwoite woblerki jaziowo-kleniowe.

    Ogólnie lubię je za powtarzalna pracę, jak zerwę to kupuje następnego i lowny jest tak samo ( tego z reguly nie można powiedzieć o woblerach handmade).

    ziuta

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.