kołowrotki których uzywalem do 2007 roku , teraz ozdabiaja półeczke w garazu :
jeden delfin , rex , dwa oriony seria 3 i 4 , oraz mój kochany penn spinfisher 720z
którego mam 11 lat i dalej nim łapie
wedki które mialem to 2 ruskie spiny(nazwy nie podam bo sie zdarła) dwuskładowe i dwie okumki bazarowe z tych kijków nie uzywam juz zadnego poniewaz sa juz mocno poniszczone (tez ozdabiaja garaz)
obecnie łapie na taki sprzecik i sobie chwale
wedeczki : mikado sensei 240 cm cw 10-30g, mikado purpure rain 270 cm cw 10-40g
mistrall extreme super long cast 330 cm cw 40-80g, daiwa aqualite power macht 390cm cw-nie pamietam
kołowrotki na dzien dzisiejszy (choc to juz nie to co moje stare młynki) :
2 kongery-team konger i konger aviator , okumka max-4 baterfeeder 55 , penn slammer 760 live liner oraz podany juz wyzej 720z spinfisher (stosuje go zimą jak i latem)
I choc tyle teraz sprzetu : ja najmilej wspominam moja leszczynówke zrobioną przez dziadka gdzie zamiast kołowrotka były wbite 2 gwozdziki i tez sie ryby ciągalo
i to chyba na tyle pozdrawiam
i połamania kija życze