Valder
-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Valder
-
-
Jak długo trzeba czekać na akceptację tych postów (testów)? Czy to takie trudne - nie potrafię, czy mi się po prostu nie chce?? Skoro użytkownik zamieszcza 28 października czyli 2 miesiące temu (prawie) swój test sprzętu, chcąc się podzielić swoja opinią na temat produktu z innymi użytkownikami i tym samym ułatwić decyzję co do ewentualnego zakupu danego modelu sprzętu a ktoś tego nie dostrzega i totalnie olewa sprawę to po co w ogóle ten dział. Ja również jestem autorem takiego testu i także "czekam na akceptację" i powiem szczerze, bulwersuje mnie taka sytuacja. Musiałem to napisać tutaj bo nie wytrzymałem pewnie zaraz dostanę upomnienie albo nawet bana i mój post zostanie usunięty jednak mam nadzieję, że w końcu ktoś to dostrzeże Cya.
-
A ja wlasnie kupilem Feedera Cormoran Black Master 4,20 up to 150g na Odrzanskie sandacze i klenie
-
a ja posiadam Turbo Spinna i jak dotad spisuje sie rewelacyjnie... tfu tfu oby nie zapeszyc Wiec jak narazie nadal bede polecal firme Dragon posiadam takze kolowrotek Viper 530i i jak za 80 zeta jest ok a co do tych uchybien w Waszych produktach to mysle ze to niewielkie potkniecia tej firmy - czlowiek jest tylko czlowiekiem a maszyna zawsze bedzie maszyna - jak cos nie tak mamy prawo reklamowac!!!
Mysle ze bardzo daleko jej do miana przyslowiowego "drewna" Pozdro
-
To zalezy w jaki rejon ja np czesto bywam w okolicach Głogowa i Głobic a to troche daleko od Wrocka no ale jest tutaj paru innych kolegów z tego miasta wiec moze cos z tego bedzie
-
no ja tam juz stopuje jedynie jeszcze dokupie pare przynet na spina typu wobki, gumy i inne pierdoly, w przyszlym roku moze jakis pozadny feederek na odrzanskie sandacze + mlynek do niego choc moj stary bazarowy teleskop calkiem dobrze sobie radzi a swoja droga....
wydałem już ponad 1,5 tys złskad 15-sto latek ma 1,5 tys na ot tak wydanie na "cokolwiek"???? ja w tym wieku mialem w portfelu co najwyzej 100 zl i to od babci i dusilem z calej sily zeby tylko starczylo do konca wakacji na pepsi i lizaki
tudziez....
W tym roku już przegiąłem pałę i to zdrowo Z 1,5 tyś. już spokojnie poszło na grubsze rzeczy....a mowia ze w Polsce nedza, niedostatek, slabe zarobki i wogole tylko z tad uciekac chyba nie do konca tak jest.... tylko bez urazy koledzy
-
Witam po dluzszej nieobecnosci!
Ostatnio musialem stac sie "zagranicznym dorobkiewiczem" i nie bylo mnie przez jakis czas. Ale po powrocie widze ze na forum robi sie coraz ciekawiej - kurcze jakies zloty spotkania no i wiecej ciekawych postow.
Do tej pory bylem raczej czytelnikiem, obserwatorem, uczniem na tym forum no ale czas najwyzszy rozszerzyc horyzonty, w zwiazku czym wyrazam chec dolaczenia do Waszej grupy, ze tak powiem grupy "wspolnego wedkowania" Jesli dobrze gdzies wyczytalem planujecie spotkanie na zalewie w Ryczeniu. Mieszkam niedaleko wiec chetnie do Was dolacze Prosze tylko o blizsze informacje. Ze swojej strony moge zasugerowac spotkanie przy ujsciu Baryczy do Odry. Jest to bardzo ciekawe lowisko czesto oblegane przez miejscowych wedkarzy jak i przyjezdnych - spotkalem ludzi z Jawora, Wroclawia wiec potrafi obdarzyc niezla rybka. Sam takze udalo mi sie polapac leszcze, klenie przy opaskach i szczupaki. W miare mozliwosci umieszcze zdjecia z lowiska, jest naprawde pieknie i ciekawie polecam.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedz
-
widze Pike, że w Twoim arsenale króluje marka Dragon
Ps : Nawet mój poczciwy Turbo Spinn potwierdza klasę tej firmy A Team czy HM to jak narazie nieosiągalne marzenie
-
Witam
I ja sie podpisuje Góra
Pozdrawiam
-
Valder, wszystko się zgadza, jeżeli łowisko znajduje się o kilka kilkanaście km od miejsca zamieszkania. Natomiast na Pilchowice ode mnie jest jakieś 350 - 380 km, tak więc nie mogę sobie za bardzo pozwolić na poznawanie łowiska.
No spodziewalem sie takiego posta i zgadzam sie z tym, kawaleczek masz do Pilchowic! Co do tego czy miejscowi wedkarze zdradziliby pewne miejscowki to uwazam tak: ci co jezdza na ryby to raczej zdradza dobre miejsca, ci co jezdza po ryby to napewno nie masz co liczyc. Ja bedac na Mietkowie tez nie znalem zadnego dobrego miejsca a polowilem troszke zebatych i do tego z brzegu Wiec zycze udanej wyprawy i czekam na relacje z polowu
-
Znajomość wody też robi swoje
Mysle ze kiedy sami poznajemy lowisko, zdobywamy pewne doswiadczenia to wedkarstwo wtedy staje sie o wiele ciekawsze i przyjemniejsze. W ten sposob nie raz sie wracalo o pustym kiju ale dla mnie to wielka frajda nawet jak za x razem trafie w odpowiednie miejsce. To tak jak po kilkunastu rzutach obrotowka zakladamy woblerka i nagle z tego miejsca wyciagamy kilka ladnych rybek Mnie cos takiego fascynuje, inni moga miec inne zdanie, kazdy ma prawo
-
czy jeszcze można tam coś złapać?
Film był kręcony w 2003 roku, popatrz jakie sztuki wyciągali i wszystkie szły spowrotem do wody!! Jakie mogą być teraz czy też za rok kiedy chcesz jechać? Łowisko jest super no i artykuły na jego temat ukazywały się w kilku publikacjach m.in WMH nr 8/2004 str. 70-72. Nigdy tam nie byłem ale w przyszłości napewno się wybiorę, czekam na zakup łudki i wtedy droga otwarta Chociaż myślę, że na miejscu jest możliwość wypożyczenia łodzi ale jednak co swoje to swoje .
"Oczekuje na akceptację" - testy sprzętu wędkarski
w Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Napisano
No właśnie i tym się zasugerowałem umieszczając swój test. I na pewno nie ja jeden. Pomyślałem, że zdjęcie może okazać się zbędne ze względu na to, że nie mam aparatu w tej chwili tak dobrego, żeby uchwycić sprzęt w całości czy w detalach. Postaram się coś wykombinować i umieszczę parę fotek. To się sprawa rozwiązała