W ten weekend dowiedziałem się ciekawej rzeczy że na leszcze to przez 2-3 tygodnie nie ma się po co wybierać bo dopiero co ryba zeszła z tarła i z gruntu się go nie złapie bo pływa gdzieś na metrze do dwóch od tafli wody i żywi się planktonem jedynie można złapać pojedyncze sztuki informacja jest pewna od osoby z ośrodka zarybieniowego który znajduje się w okolicach mojej działki.
I jeszcze jedna straszna wiadomość w miniona sobotę odszedł jeden z naszych braci 35 letni wędkarz który akurat był na rybach i się utopił w Treście