perchhunter
Użytkownik-
Liczba zawartości
194 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
online
perchhunter's Achievements
0
Reputacja
-
Musisz sam przejżeć ofertę kiji Dragona. Ja miałem dwa lata temu Power jig-a i łowiłem nim nawet 40gramowymi przynętami (guma10cm plus główka 35gr) jednak nie było to zbyt komfortowe. Najlepiej by było gdybyś udał się do sklepu i zobaczył co i jak. Każdy ma swój prywatny gust i x-fast może być np. za szybki albo może okazać się za wolny. Te kije są dobre i dużo ludzi na nie łowi. Wędki z serii Thytan czy Express omijaj. Mają nieco delikatne przelotki... Zamiast się zastanawiać jaki kij kupić w takim przedziale cenowym lepiej udać się do kilku sklepów wędkarskich ocenić alternatywy i kupić. Bo doradzanie przez net nie odzwierciedla realnego stanu bytu.
-
To jest tylko teoria kolego. W realnym życiu można łowić jazie i okonie na jedą wędkę ale w tym przedziale cenowym co podałeś nie ma wędek na okonia i na jazia jednocześnie. Tanie kije okoniowe to wklejanki, kije co mają mase przelotek i niewielkimi średnicami. Wyniku czego łowienie na super lekkie przynęty jest bez sensu.
-
Nalezy się zastawnowić jakie firmy rzeczywiście produkują sprzęt wędkarski. Obecne czasy sprzyjają rozwojowi korporacji które wykorzystują wszelkie możliwe szanse by obiżać koszty produkcji np. zlecając produkcję w Chinach. Co powoduje że same przedsiębiorstwa stają się jedynie firmami które posiadają marki i nią zarządzający. W wyniku czego pewnie żadna znana firma jak daiwa czy shimano nie posiadają swoich fabryk. Dzieje się tak nie od dziś np. samochody marki Ford są składane w WB ale części są produkowane w całej europie czy przykład BMW gdzie poduszki powietrzne są produkowane w Polsce. Jednak kraj z którego pochodzi ostateczny wyrób jest uznawany za kraj w którym powstała nawet najmniejsza śrubka i element. Tak się dzieje w każdej dyscyplinie życia i w wędkarstwie także, takim przykładem jest asortyment hardware, prawie 90% wszystkich tabletów pochodzi z jednej firmy choć są pod różnymi markami. Dlatego śmieszą mnie opnie i zdania "dragon produkuje zły sprzęt", niech mi ktoś poszuka firmę wędkarską Dragon. Nie ma takiej jest design fishing który jest właścilem marki dragon. To powoduje że nie jesteśmy pewnie że sprzęt za 300zł powstał w fabryce gdzie są używane pilniki czy może w fabryce której są produkowane także części do kołowrotków przeznacznoych na JDM. Dlatego często mam beke z ludzi piszących bzdety w stylu mam JDM i jest super. Wykonanie troszkę lepsze, dokładność troszkę większa jak w kołwrotkach dostępnych od ręki a opinie takie jakby ludzie przesiedli się z c330 na bentleya. Podobne zdanie mam w stosunku do kiji robionych w pracowniach na blankach batsona czy niskomodułowych blankach st croix, lamiglasa, phonixa i całej reszcie. Pojawiają się opinie "super kij" bla bla bla bzdety bzdety bzedty. Ja wole kupić HM69 za 600zł niż kupować kije robione na zamówienie na "cudownych" tanich blankach.
-
Ja tam lubie taką pogodę na łowienie okoni plażowych. Zabieram zestaw do 7gr i żyłeczką 0.12-0.14 i zabawa jest przednia... Ogromów nie da się złowić ale częstym przyłowem są szczupaki i wzdręgi (te ostatnie uwielbiam łowić ). A na poważne ryby idę dopiero po 22.00 wcześniej nie ma to sensu...
-
Gdzie można wykupić zezwolenie na połów w morzu i w kanale? Ja sam się wybieram tam na spinning ale nie pogardze także feederkiem więc jeśli macie jakieś swierze wieści to dajcie znac koledzy
-
Hmmm ciekawe piszesz o kiju za 170zł i podajesz nagle alternatywe 2x droższa. Jak chcesz mieć tani dobry kij to kup dragona millenium a jak Ci się uda poszukać kijka team dragon 7-28 wklejanka to kupuj odrazu. Będziesz bardzo zadowolony.
-
To jest niemożliwe. Po pierwsze kijek na klenia czy jazia z racji obsługiwanych przynęt powinien mieć głębszą akcje która pozwoli na wygodne rzucanie przynętami o wyjotkowo nielotnej charakterystyce np. smużaki a przy holu amortyzować zrywy klenia czy jazia który czasami dopiero pod brzegiem dostaje werwy. Takim kijem można byłoby łowić okonie ale nie będzie to ani wygodne ani przyjemne.
-
A co to za pytanie... Jest bardzo bardzo dziwne. To czy przynęta jest skuteczna czy nie zależy od umiejętności wędkarza a nie przynęty czy jej ceny...
-
Co powoduje że chcesz kupić tą wędkę o tych paramterach? Pewnie cena... A cena może wiele powiedzieć. Tak samo jak waga wędziska 250gramów!! Archaiczne uzbrojenie czyli 6 przelotek raczej pozbawia sensu łowienie nim na gumy. Nie lepiej kupić wędki sprawdzone i dobrze wykonane np. Dragon z serii millenium? które mają dobre opinie i w razie draki nie ma problemów z reklamacją.
-
Żyłeczka 0.18 na przyponie?! bez komentarza...
-
Masz link przecież na forum do sklepu sumowego dość przystępne ceny mają nawet dobrą wędkę wyrwiesz juz od 300zł.
-
Wszystko dotyczące długości rzutu w Polsce tłumaczone jest poprzez długość kija owszem fizyki nikt nie zmieni. Jednakże użycie odpowiedniego kołowrotka układającego nienagannie żyłkę oraz wysokiej jakości plecionka czy żyłka też dużo zmienia. Z 7 lat temu kupiłem pierwszego dragona millenium kogut i przez wiele lat podchodziłem do tematu tak jak większość ludzi. Do momentu jak dojechał do mnie pierwszy kołowrotek Daiwy na rynek japoński. Jak się moje doświadczenia zmieniły używając wędek o długości 270cm stało się zbędne i przeszkadzało mi bo przynęty latały na tak wielkie odległości że nie sposób można było je poprowadzić idealnie. Następną rzeczą jaką zrobiłem był wypad nad Wisłę pod krakowem z wspomnianym wyżej dragonem. Odległości rzutu mnie wprawiły w osłupienie i zdumienie. Do tej pory używam wędek krótkich nawet na białe drapieżniki bo likwidacja oporów podczas rzutu, oporów wynikających z likwidacji lipnej jakości żyłki i potem plecionki jak i użycia lepszych bardziej gładkich przelotek. Jak ktoś używa lipnych kołowrotków jaxona, mikado itp cudów będzie zawsze sobie tłumaczył odległość przez długość kija ale świat się zmienia a teorie z lat 90-tych przeszły w niepamięć. Bynajmniej u mnie.
-
Mnie sumy zbytnio nie interesują dlatego nigdy zbytnio się tym jaki byłby mi potrzebny nigdy się nie interesowałem jednak nic taniego czyli poniżej 600-700zł się raczej nie kupi. Konstrukcja wędki (długa rękojeść i ugięcie) oraz wysokiej jakości komponenty powodują że cena wędki będzie bardzo duża no i niewielki popyt i podaż takich wędek na rynek polski powoduje że ciężko jest ciężko poszukać coś dobrego i taniego. Poszukaj po sklepach z asortymentem sumowym. Jednak nie martw się kijem o cw do 100gram się da łowić jednak przy wielkim sumie pozostanie Ci jedynie smak przegranej. Bardziej bym się skupił na tym by kupić dobrą plecionkę (bardzo dobrą i bardzo drogą) sum ma to do siebie że przy holu trze ryjem po kamieniach, do tego mnóstwo akcesorii od kewlaru po kotwiczki sumowe. Kupa wydatków przed Tobą
-
Śmieszą mnie takie opinie, to jaki kij będzie odpowiedni? 6metrów? Może akcja i moc kija wpływa na to? Sztywny krótki kij ma przewagę nad długim kijem ponieważ przy akcji szybkiej czy bardzo szybkiej nie wygina się do połowy tak jak się to dzieje w kijach 270cm i dłuższych dzięki temu przynętę możemy prowadzić dokładniej, bardziej subtelnie a przy zacięciu moc poświęcona w zacięcie jest bardziej efektywna co skutkuje większa liczbą wyholowanych ryb na brzegu. Niewiele długich wędek jest na tyle sztywna by była równie efektywna jak wędka o długości np. 213cm. Dlatego w usa (skąd pochodzi wędkarstwo spinningowe) nikt nie używa tak długich kiji. A rozwiązanie problemu podbicia leży po stronie szybkiego przełożenia kołowrotka. przynęty o masie 25gram sobie odpuść(choć niekiedy taki przeciążony zestaw dobrze wpływa na brania szczególnie jak się łowi ryby nieaktywne) sądzę że efektywnym obciążeniem max 16 gram i to na najgłębszej wodzie. Jakie jest ukształtowanie dna? Jak opada dno? Nie przejmuj się opiniami które narodziły się głęboko w latach 90-tych obecne wędki robione na blankach z wysoko modulowanego węgla są dość sztywne i mocne by były skutecznym narzędziami do połowu z brzegu. Mnie zawsze zastanawia czemu nikt jeszcze nie zaczął łowić na wędki o długości 5m? Przecież dalej się rzuca? Pomijając oczywiście brak komfortu.
-
Kij z słabej jakości przelotkami i kołowrotek który koło shimano nawet nie stał nie jest dobrym pomysłem. Kołowrotek na sumy to minimum okuma salina a kij.. tutaj pada problem bo dobry kij na sumy musi cechować wysoka odporność blanku, bardzo dobrej jakości komponenty i akcja sumowa (sztywny przy zacięciu a co za tym idzie moc w blanku i głębokie ugięcie przy holu). Owszem można łowić takim zestawem jednak gdy się trafi na porządną rybę będzie tylko smutna mina... z resztą nie tylko kołowrotek i kij się liczy pozostałe elementy mają nie mniej ważne znacznie.