 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
76 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez darioushz
-
Guma Mannsa 12 cm na wolframowym przyponie. Nie miałem miarki a szkoda że nie zaznaczyłem na rękojeści podbieraka wtedy bym w domu zmierzył. Wyjąłem miarkę z torby bo była mi potrzebna i już zapomniałem ja odłożyć na miejsce. Przynajmniej zważyłem na dokładnej , wędkarskiej, elektronicznej wadze.
-
Wczorajszy wypad na szczupaka i kleń 2,35 kg.
-
Co planujesz kupić w niedalekiej przyszłości ??
darioushz odpowiedział elektrochemik → na temat → Tematy ogólne
Musze kupic multiplikator ABU GARCIA AMBASSADEUR 6500. Ten rozmiar do lowienia w morzu jest mi czesto potrzebny. Wlasnie stracilem tej wielkosci multiplikator i musze kupic nowy. Jak zobaczylem co dokladnie sie stalo to nie moglem uwierzyc. Dobrej firmy , nie ich najtanszy model. Wprawdzie w katalogu maja po 500-600 funtow , ale bez przesady. Wytrzymal trzy lowienia. Zobaczcie zreszta co sie stalo . Plastik tak miekki ze po nacisnieciu paznokciem zostawia calkiem gleboki slad. Nie rozumie tego . -
Łukasz_st Masz czelmosc sie jeszcze odzywac? Masz tupet , nie powiem ! Klamiesz , przeinaczasz , zmieniasz , podajesz cytat jako moje slowa , znowu klamiesz i jeszcze raz klamiesz !! Darioushz napisał/a: Ciebie na to nie stac ! Pokazalem w kilku miejscach gdzie po chamsku klamiesz i co ? Splynelo jak po kaczce ? darioushz napisał/a: Natychmias sie odezales po tym I drugi tez !! Nie musialem was po nicku przywolywac Wiecie co pokazujecie!. Nadal nic nie wnosisz do dyskusji . Pierwsze agresywne i obrazliwe slowa w tym temacie wyszly od Ciebie. Poza tym zadnej tresci. No i to jest wlasnie fanatyzm czystej postaci. Zabiles mnie teraz Przykra sprawa bo ja nie mam zamiaru nasladowac "elite" Mireckiego ? Aha i Hunta . jeux wez mi pomoz , bo jeszcze tylko Ty miales do nich zdrowie . Co to ? Bostwa jakies , idole ? Tak bardzo mu przykro ze ja nie nasladuje Mireckiego !! Napisz cos ! o co to chodzi ??
-
Bez komentarza! Wiec zamilknij !! Twoje posty to tylko obrazanie ludz , po kolei , jak leci. Nic konstuktywnego nie napisales , kompletnie. Obraziles mnie i kolege jeux . Nic do Ciebie nie dociera, co ? Przesledz jeszcze raz swoje posty to zobaczysz ( inni widza na pewno) ze nic konstruktywnego nie napisales !! Zadnej merytorycznej tresci !! Zenada !! Twoje posty skladaja sie z jednego zdania i to zawsze z obrazania. Nie rozsmieszaj !! Nigdy nic nie skomentowales.!! Tak !! jestes marginesem ze swoimi marginalnymi pogladami a przede wszystkim ze swoim zachowaniem . I niestety ale to My widzimy dokladnie z kim mamy do czynienia. jeux napisał/a: Masz racje , trzeba zakonczyc temat ! Juz nic nie mozemy dodac , wszystko jasne , nie maja argumentow , wiec pozostalo im tylko rzucac krotkie obrazliwe teksty. Jasne ze trzeba zmienic caly system , ale z takim marewel o tym nie pogadasz. Przdstawisz pol strony tekstu do ktorego mozna sie nawet mwrytorycznie odniesc , poprowadzic dyskusje , ale.... no wlasnie. Dostaniesz do takiego marewel jedno-zdaniowa wiezanke i tyle , na tyle go stac. Jeszcze Twoj tekst , ktory mial byc tylko ironia i prawie kazdy go tak zrozumial umiescil w swoim podpisie ! Szczyt chamstwa !! Ale nie jest tak zle ! Oprocz tych 2-3 inteligentnych "inaczej" !! Prosze moderatora o zamkniecie tego tematu. Kolega Unises piszac : Ma racje. Nie ma szans na nic innego. Kontynuacja tematu jest bez sensu. Pozdrawiam.
-
Co jest równoznaczne z tym, że wszyscy, którzy wypuszczają ryby są zboczeńcami. - Tego bym się po sobie nie spodziewał, ale nic to - delfijska wyrocznia darioushz tak powiedziała, toteż nic się już z tym nie da zrobić. :/ Przeciez napisalem ze celowo przejaskrawiam i ze musz dosadnie Odpowiadalem na zarzuty tak samo dosadne a do tego falszywe i celowo znieksztalcone , zmanipulowane. Szkoda ze wzieles to do siebie Pozdrawiam.
-
odp. to czlowiek ktorego nie bawi i nie podnieca meczenie ryb. A jak nazwac czlowieka ktory nie moze chodzic na ryby bo go to bawilo i wypuszczal?? ( Niemcy) (do wszystkich czytajacych , znowu dosadnie ale musze )
-
Dobra lecimy , ostatni raz !! Wiesz dlaczego ostatni ? ...........................(skasowalem) Rozumiesz ? Watpie! Wazne ze inni rozumieja. Juz jeden dal popis , niejaki stu6-60 . Margines to wyzwisko ? Chodzilo o poglady w stosunku do ogolu , sa marginalne. post ze strony 47 z godz. 19:16 Nawet pogrubione. Od Ciebie na pewno sie tego nie uslyszy! Juz w tym wypadku wypadalo by Ci to powiedziec. Ale....wiadomo. Mieszasz tematy celowo ? Przeciez sie osmieszasz!! Jak bys byl doswiadczonym wedkarzem to bys wiedzial ze podajac metody i przynety bardzo zawezilem gatunkowo rodzaj lowionych ryb. Wycieles , znieksztalciles i przypisales mnie fragment cytatu. Nie ladnie!! Najgorsze pismaki szmatlawych bulwarowek tak nie robia. Byl to fragment definicji na ktorej oparto zakaz lowienia i wypuszczania ryb w Niemczech. "Zapiecie (zaciecie) ryby na haczyk jest rownoznaczne z rozpoczeciem jej zabijania i musi zastac (to zabijanie) zakonczone po zlowieniu ryby " To cytat a nie moje slowa. darioushz napisał/a: Naprawde myslisz ze zabierajac jednego na pol roku szczupaka na 1,30kg. wyrybilem angielskie wody ? Warto bylo !! z frytkami byl pycha.! A Ty i Twoi kolesie no kill-owcy co pokazali w Niemczech !!! Dostali po tylku paragrafem , to wlasnie pokazali Teraz musza zabijac , albo powiesic wedki na kolku , zasunac rolety w oknach i meczyc rybki w akwarium, lawiac je i wypuszczajac Juz nawet nie sa marginesem , sa kryminalem wyjeci spod prawa To wlasnie zwojowaliscie. I Ty smiesz sie jeszcze bulwersowac o zabieranie ryb? Do Niemiec nie masz wstepu ze swoim zboczeniem. Tam sie nie bedziesz bawil w meczenie ryb. Piec razy napisalem , ale nie dociera . Kierowac sie trzeba rozumem i ocena sytuacji . Napisze jeszcze raz !! Ja ograniczylem metody polowu i przynety , wiec takie sytuacje mi sie nie zdarzaja. Kazdy moze to zrobic wedlug wlasnego upodobania. Fanatyzm w kazdej dziedzine jest zly (tez to pisalem) , dlatego osobiscie nie popieram tego prawa w Niemczech , wlasnie ze wzgledu na rozne sytuacje. Z jednej strony nie popieram a z drugiej ........ przestepcom maltretujacym ryby mowimy stanowcze NIE ( dla innych czytajacy , jasne ze przejaskrawiam , ale musze dosadnie) Wiec tego nie przekrecaj , nie zmieniaj i nie falszuj !! Cala ogromna wiekszosc wie o co chodzi , widze po ich postach , dlatego na razie tyle. Pozdrawiam wszystkich .
-
Wyglada na to ze dla niektorych no kill-owcow jezeli wezmiesz rybe , nawet raz na jakis czas lub nawet jedna na pol roku to jestes miesiarz ! Jezeli zabierasz zgodnie z prawem , nie lamiac regulaminu to juz po Tobie , jestes super miesiarz!! To taka nagonka na tym forum !! Ale fajnie ze tacy sie zdemaskowali
-
Juz wiesz kto jest "wielki " ? Tylko nie caluj tych ryb jak on bo Ci nowe zboczenie dojdzie
-
Tak poza tym to wszystko w porzadku ?
-
A ktory jest "wielki " ?? Biznesmen , tworca programow wedkarskich dla kasy ?? Lowiacy na prywatnych nabitych ryba lowiskach.? Jacy "wielcy" ? Moze zawodnicy ? Mistrzowie swiata lub Europy? Czy moze mistrzowie Polski ? Kto to "wielki"? O czym tu piszesz ? Nie trzeba propagowac zabieranie ryb bo cala Europa zabiera ryby ! Po co lansowac jedzenie wolowiny ? Wszyscy jedza (prawie) To wegetarianie musza sie lansowac Po co lansowac jazde autem ?? Wszyscy jezdza ! To ekolodzy musza lansowac np. jazde rowerem lub "dzien bez auta" Teraz ja sie zapytam .Dlaczego robisz "wybiegi" O co chodzi z filmikiem w Irlandii? Widziales w sklepach wedkarskich stoiska z filmami? Krecone wszedzie !! Anglia ,USA, Kanada, Szwecja ,Norwegia , nawet Polska !! Widzialem w sklepie "House of Hardy" Angielskie filmy krecone w Polsce na pomorzu . Lowienie lipieni. To dlaczego ktos nie mialby nakrecic filmu z lowienia ryb w Irlandii ?? Poza tym Anglia to nie losos , tylko Szkocja. Oj nie sciemniej. Pozdr.
-
I tu kolego sie grubo mylisz Pomimo ze to no kill przez nich rozpropagowane jest jeszcze u nich modne , wielu nawet tych jak ich nazywasz "wielkich " zabija ryby !! Nawet przed kamera . Jest taki serial angielski wedkarski , nazywa sie zdaje sie "Pojedynek " Zobacz ile ryb zabijaja , od plotki do szczupaka. A serial dluuugi , oj dluugi... Australijczyk Rex Hunt kilka razy zabijal ryby przed kamera , a potem jeszcze pokazywal jak zrobic potrawe , i to nie tylko morskie ryby. Raz zabijal okonie . Nie dawaj tak glupich przykladow , bo sam wiesz ze zabijanie przed kamerami jest dla nich nieestetyczne. To jest telewizja i troszeczke , nawet kropla krwi na ekranie to zaraz by protesty byly , bo dzieci zgorszone. Bezrybna Anglia Kto Ci tak ich glupot naopowiadal !! Raczej prywatna Anglia !! Pewnie w 95 % to wody prywatne. Tez pisalem o tym wczesniej ! Trzeba czytac ze zrozumieniem. Problem naszych rodakow z zabieraniem ryb nie wynika z tego ze zabijaja rybe i biora do domu. Poprostu lowia bez rozpoznania wody i wchodza na wody prywatne. Wlasciciel widzac ze ktos mu wchodzi na jego prywatny teren i bije karpia w leb poprostu dzwoni na policje , bo to jest kradziez czyli przestepstwo Ryb w Anglii jest oporowo !! Wchodzisz , placisz i lowisz ! Proste! Nawet po kilka "okazow zyciowych" dziennie , wszystkich gatunkow. Wlasnie na tych prywatnych , bo tu chodzi o KASE a nie o no kill Kasa dla wlasciciela i tyle. Jego teren , jego zbiornik , jego ryby . Proste. Jestes za granica , wiesz jak ten biznes dziala ! Wiec tu nie sciemniaj.
-
Naprawde myslisz ze zabierajac jednego na pol roku szczupaka na 1,30kg. wyrybilem angielskie wody ? Tak?
-
Racja SZCZYPIOR ! nie dajmy sie poniesc a niestety ja sie dalem wyprowadzic z rownwagi. To po tym jak mnie zaczeto obrazac. Jeszcze raz przepraszam wszystkich !! Co do pytania. Odpowiedz jest powyzej , ale ok. jeszcze raz. Lowie w morzu . Tam nie ma no kill Glebokosci sa duze (Atlantyk) i samo zlowienie ryby juz jest jej zabiciem. Cisnienie zabija rybe. Rzeki i jeziora to spinning. Duzy wobler lub malutka gumeczka ( paproszek) , zawsze pod koniec lowienia. Jeszcze czasami gruntowka w nocy. Martwa rybka , czasami , ale rzadko peczek rosowek. Rybki nie zabite przeze mnie tylko kupione w sklepie wedkarskim , takie pakowane prozniowo po kilka sztuk. Nie trafilem jeszcze ryby niewymiarowej. Ale jak trafie to cuz !! Prawo ,myslenie i ocena sytuacji. Pozdrawiam.
-
Wiem i sie zgadzam ze to absurd bo sa rozne sytuacje w trakcie lowiena. Takie jak te co np. kolega dzienciol i kilku innych podalo. Wiadomo ze malej rybce nic w te kilka sekund zlego raczej sie nie stanie. Chociaz widzialem w Polsce wedkarzy wyrywajacych takiej rybce haczyk silnym szarpnieciem. Potem szybko usuwali skrzela lub pyszczek rybki z haczyka i lowili dalej. Oczywiscie rybka do wody . Tego lata bylem w Polsce trzy tygodnie na urlopie i to widzialem na wlasne oczy. Jak mala wzdrega weszla w zanete to masakra i to nie byl jeden wedkarz ale spora grupa. Tlumaczenie bylo ze i tak tu tego w cholere to jak troche padnie to nic sie nie stanie. W tym wypadku no kill bylby jak najbardziej na miejscu. Rybki mialy 10-15 cm a hol trwal sekunde , poprzez uniesienie wedki. W tej sytuacji sam bylbym obronca No kill Jednak mozna uniknac takicj sytuacji. Ja przez 3 tygodnie nie zlowilem ani jednej malej rybki !!! W 3 tygodnie 4 karpie , 1,5- 3,5 kg. Nie mialem dylematu z niechcianymi rybami. Co do propagowania , nawet na tym forum , to jest tego naprawde duza ilosc. To nie tylko propagowanie , to przesladowanie tych co zabieraja. Ostatnio ogladalem sobie filmiki wedkarskie na "you tube" i trafilem na taki. (Postaram sie go odszukac ) Jakas duza rzeka . Cos chyba ze cztery osoby. Jeden zacina duza rybe . No i zaczelo sie !! Krzyki : dolem !!! w lewo !! kur.... hamuleeeeccc!! gostek roztelepany , inny wciska mu w usta papierosa , ten nie moze trafic na podstawiony ogien , zaczyna klac ! Jakims cudem jeden podbiera szczupaka pod skrzela i rzuca do tylu. Taniec radosci , miezenie i wazenie ( hak od wagi pod skrzela ) i rzut szczupakiem do wody z tekstem ze nic mu nie bedzie. Nie wiem co ten Niemiec dokladnie zobaczyl , nie byly podane dokladne szczeguly , ale pewnie cos podobnego. Bylo tylko ze duze ryby , mocno krwawiace odplywaly z wielkim trudem. Nie dziwie sie ze nabazgral taki projekt ustawy . Wiem ze tacy wedkarze to niewielki procent ( mam nadzieje). Dlatego pisalem kilka razy ze myslenie i ocena sytuacji jest wazna. Malych ryb nie lowie . Niechcianych ryb nie lowie. Nie lowie zeby sie podniecac i ekscytowac holem a potem wymordowana ryba wyrzucac. Ten szczupak co wczoraj zlowilem byl pierwszym w sezonie jesienno-zimowym a bylem kilka razy. Zawsze ide z dzieciakiem i biore aparat fotograficzny. I wcale nie zeby fotografowac tylko ryby , ale przyrode wokolo. Super sprawa . Wracam z ryb zadowolony pomimo braku walki i dawki adrenaliny. Zlowilem go zgodnie z prawem i zabralem zgodnie z prawem. I to ja jestem ten zly ??
-
Widze ze w Polsce tez sucho nie jest . Moze lepiej zmienic kilmat ? Widze ze wladza sprawiedliwa i uciszyla kolege Dobrze Szkoda ze dalem sie sprowokowac Sorry
-
Widzisz cytat ? To nie jest do Ciebie odpowiedz ! Ja zostalem obrazony tekstem ze mam zmienic dilera.
-
To zmien dilera,i jak kolega napisal wczesniej zostan tam gdzie jestes. Próbujesz swoje miesiarstwo usprawiedliwić jakimś bełkotem.Nie pomyślałeś ze jak wypuszczona ryba zdechnie to staje sie pożywieniem dla innych? Najlepiej przedstaw wyniki jakiś badan w których jasno widać ze 99% ryb złowionych i wypuszczonych umiera. Leczyles sie juz!!?? Nie probuj !! Za pozno !! Jasne ze zostane !! bo jakbym mial spotkac takiego debila nad woda to od razu zostalby pozywieniem dla ryb..!!
-
Racja !! Szkoda ze no kill-owcy tego nie rozumieja. Ciagle slyszy sie od nich teksty do tych co zabieraja ryby : "nie lamiesz prawa , ale pobaw sie ryba tak ja my i ja wypusc do wody, bo to my robimy dobrze a wy zle " Propagowanie na sile no kill , konkursy no kill , na tym zdjeciu to chyba ryba zabita , jacie !! jak mogles !! i ciagle pietnowanie tych co zabieraja rybe. Jestes no kill ? Robisz tak ? to rob to po cichu i sie z tym nie obnos wszedzie !! , bo jeszcze sie doigrasz i dostaniesz paragraf na to tak jak w Niemczech. Tyle. Pozdrawiam.
-
Po pierwsze to daruj sobie te radio-maryjno -PIS-owskie anty-imigracyjne teksty. Przykro mi to pisac , ale to Ty jestes marginesem !!! Taka jest prawda i tego nie zmienisz !! Nie istnieje kraj w ktorym zabranialoby sie zabierania ryb !! Myslisz ze jestes elita ?? bo wypuszczasz ryby ? Nie , niestety jestes marginesem i dobrze ze juz zaczyna sie ograniczac w Europie takich jak Ty ! Nie masz czym sie pobawic ?........sie pobaw !! Meczenie zwierzat dla wlasnej uciechy , podniety , jest chore , to jest zboczenie i powinno byc leczone. W Anglii , kolebce "no kill" juz dojrzewaja do tego do czego dojrzeli w Niemczech. Juz w parlamencie jest zakaz polowania na lisy , gdzie szlachta i "elita" angielska organizuje sobie polowanie podczas ktorych zabija sie od kilkunastu do kilkudziesieciu lisow. Po polowaniu wykopuje sie gleboki dol i trupy zwierzat sie zakopuje. Potem pisza w gazetach ze co sie dzieje ze Anglia ma najwieksza populacje szczurow w Europie. Czytalem definicje tego prawa w Niemczech. Zapiecie ( inaczej zaciecie ) ryby na haczyk jest rownoznaczne z rozpoczeciem jej zabijania i musi zostac zakonczone usmierceniem ryby. Jeszcze raz napisze !! Nie jestem fanatykiem. Dla mnie to prawo jest za bardzo restrykcyjne , bo sa rozne sytuacje o ktorych koledzy pisali , jest naprawde sporo takich sytuacji. Ale przez niektorych "zboczencow" takie prawo pewnie musi zostac wprowadzone. Poprostu no kill-owcy beda musieli przestac lowic i tyle. Nie kazdy moze miec wszystko. Na pewno wtedy skladki na zarybienie musza zostac co najmniej potrojone jak nie jeszcze wieksze. Widzialem wieloletnie zarybienia dokonane w Polsce poludniowo - wschodniej i widzialem plany zarybien. Zarybienia wiosenne i jesienne liczone w miliony !! i to nie narybku a podrosnietych 5-10 cm rybek , ktorych przezywalnosc jest juz bardzo duza. Brzana , swinka , klen, lipien , pstrag potokowy , glowacica , nawet szczupak w gorny San co bylo przez wiele , wiele lat nie do pomyslenia !! ( woda gorska). Pomimo to osrodki zarybieniowe nadal pracuja w niewielkim procencie a niewykozystane moce przeznaczaja na hodowle pstraga teczowego w celach komercyjnych. Dac im wiecej kasy i tyle. To tylko takie luzne przemyslenia , nie wiem czy mozliwe do zrealizowania. Na pewno jest mozliwa eliminacja sadystow meczacych ryby z naszych wod. Zamilcz !Nie pisz nic wiecej bo sie osmieszasz. Jeszcze raz! Nie ma zabawy w meczenie zywych zwierzat dla wlasnej chorej podniety!! Tacy no kill-owcy to margines wsrod wedkarzy i trzeba go wyeliminowac ! Aha ! szyneczka , schabawy , poledwiczka smakuje ? pycha co ? Moze i tu no kill-owcy wprowadzicie no kill?? Tylko macie pewnie zagadke , jak tu taka krowke czy swinke pomeczyc przed wypuszczeniem , jak tu powalczyc i adrenalinki dawke zdobyc
-
Po pierwsze : nikomu roboty nie zabralem. Po drugie : postaraj sie czytac ze zrozumieniem ! Napisalem w poscie wyzej , ale napisze jeszcze raz. W Anglii wolno zabierac ryby do domu !! Nie wolno zabierac ryb z prywatnych lowisk , bo to kradziez !! Zreszta tak samo jak i w Polsce . Czyz nie ? Nie wchodze na prywatne lowiska i nie zabijam czlowiekowi jego prywatnych ryb. Jezeli nie lamiesz prawa to zaden Anglik nie powie ze robisz zle bo on by tak nie zrobil. Anglicy tez zabieraja ryby . Zgadza sie ze ryby slodkowodne nie wszyscy zabiera , ale morskie to juz ile tylko sie da. Jeszcze raz powtazam , w Anglii wolno zabierac ryby i nikt slowa nie powie. Nie wolno krasc ryb z prywatnych lowisk. Tyle w temacie. Jacek napisał/a: Bardzo madry post , naprawde ! Napisalem wczesniej ze nie jestem fanatycznym fundamentalista a raczej zwolennikiem logicznego myslenia. Jak czytam ze taki no kill-owiec to tylko adrenalina i jak najdluzsza walka to mnie trafia. Kolega Łukasz_st wczesniej napisal , cytuje: Wlasnie ze nie! Jaki sens dla no kill-owca wycholowac rybe w kilka sekund? On musi miec dawke adrenaliny i dluga walke , dlatego sprzet jest raczej delikatny. Walka dla niego ma trwac 20-30min. a nie 10-20 sekund. Rybe trzeba wymeczyc tak zeby sie wylozyla na powiezchni lustra wody. Wtedy no kill-owiec jest zadowolony ! Wiecej walki wycisnac sie nie da to ryba juz nie potrzebna ! I jeszcze krzywo patrzy na tego co rybe zabral a sam jest godny politowania i powinien sie leczyc. Pisze caly czas o Polskich doswiadczeniach . Zeby bylo jasne. !! Dokladnie wiem o tym ze nie wolno popadac z jednej skrajnosci w druga. Tu zdecydowanie popadaja no kil-owcy Tacy powinni byc zamykani we wlasnym gronie na lowiskach prywatnych i tam niech sobie lowia i wypuszczaja ile dusza zapragnie i ile ryby beda to w stanie wytrzymac. Az pewnego dnia wzorem Niemiec powie sie im : no panowie szlachta !! koniec zabawy w meczenie zwierzat , od teraz jest paragraf na to. Dlatego uwazam ze duzo mniej popadaja w skrajnoc ci co rybe wezma do domu. Maja wybor , moga kierowac sie rozsadkiem z zaleznosci od sytuacji a no kill-owcy nie maja wyboru , bo oni tylko no kill Dzisiaj pospacerowalem z 4 letnim synem , zrobilem zdjecia perkozowi i berniklom kanadyjskim , zlowilem szczypaczka i wrocilem spokojnie zadowolony i zrelaksowany do domu . Bede chcial adrenaliny to sobie skocze na banji. Pozdrawiam.
-
W Anglii wolno zabierac ryby !!! Chodzi o to ze rodacy lowia wszedzie , bez rozpoznania wczesniejszego kto jest wlascicielem wody. Jezeli akwen jest prywatny i wlasciciel nie zyczy sobie zabierania mu ryb to sie mu ich nie kradnie ! Jest to przestepstwo !! Zwykla kradziez !! Na wodach publicznych mozna lowic i zabierac ryby zgodnie z regulaminem ( prawem ). Endrju napisal/a : No prosze , jednak przeszlo !! Jednak te 82 miliony Niemcow to wcale nie taki glupi narod ! jeux napisal/a: Pieknie!! Zywym stworzeniem chcecie sie bawic ? Symulatorem sie pobawcie no kill-owcy Sprzetu tam do wyboru , do koloru . Ryb pelno !! Nawet godzine mozesz toczyc walke z jedna ryba Pobijac rekordy !! Tylko uwaga na hamerykanskie symulatory ! Czasem zeby zaliczyc rekord to trzeba rybe zabic bo jak wypuscisz to nie zaliczy rekordu. Zeby czasem zabijanie wam w krew nie weszlo Aha !! Dzisiaj na publicznej wodzie jeden szczupaczek 1,30kg zginal smiercia humanitarna od udezenia metalowa, wedkarska palka (angielska ) w glowe. Wieczorem z frytkami na pewno bedzie pycha !!! Aha , okres ochronny w Anglii : od 15 marca do 15 czerwca. To na wypadek jakby sie ktos zbulwersowal. Pozdrawiam.
-
Jasne !! Podrzucam mu ziarenko z hakiem !! Ciecie i JESSTT!!! Walka na calego , krew z pyska i z nosa tryska strumieniami !! Ale ja walcze jak lew !! Musze uwazac bo zylka 0,0005 mm i haczyk za 0,30zl. Juz blisko !! Jeszcze minuta i bede go mial !! Krew mu wali juz nawet z oczu !! JEST!! Mam go ! Dobra , teraz spadaj , ja to tylko "no kill" , no nie udawaj ze zdychasz !! Ty chomik !! co ty ? no idz ! wolny jestes ! Wypuszczam cie ! Wychodze na ryby 2-4 razy w miesiacu . Pewnie ze dwie porazki i dwa razy cos tam zlowie. To co ? wybije populacje ryb w rzece lub jeziorze ? Malo kto chodzi codziennie ( nie mowie o miesiazach i klusolach) Nie jetem fundamentalista ! Raczej zwolennikiem myslenia. W takim przytoczonym wypadku myslacy czlowiek potrafi ocenic sytuacje i ryby w miare najlepszej konycji powinny wrocic do wody. Ale ile razy taka sytuacja sie dzieje ? Z tej relacji wynika ze bylo to jakis miejskie lub podmiejski jeziorko . Nikt nie pisal ze to Bajkal ! Jak duze moga byc takie jeziorka ? na rzut beretem ? Zakonczyl "kariere" zawodnika w 1995 roku , jak zaczely wchodzic zawody "no kill" Z doswiadczenia wiem ze po zawodach nigdy ryby sie nie marnowaly , zawsze znalazl sie chetny lub kilku do zabrania ryb. No comment !! Co to sie dzieje !!! Musisz pokazac swoja wyzszosc nad ryba ??? Widzisz !! a nie grzmisz !!! ???
-
No i prawidlowo !!!! Nie masz czym sie pobawic ? .......sie pobaw !!! To bym adresowal do wszystkich "no kill" Zaczyna mnie to denerwowac !! Co to za zabawy zywymi stworzeniami !!! czytalem artykul ze : nie pamietam w ktorym kraju , chyba byly to Niemcy. Pewien parlamentarzysta spacerowal sobie wokol jeziora i zobaczyl grupe wedkarzy. Usiadl sobie i obserwowal , pewnie z nudow Byli to wedkarze " no kill" Akurat byly dobre brania i udalo mu sie zaobserwowac kilka "walk" ze sporymi rybami. Z jego relacji wygladalo to tak : dluga "walka" , radosc, wiwaty , zdjecia i ryba wraca do wody w konwulsjach z krwawiacymi skrzelami ! Jedna odplywajaca w miare sprawnie wyplynela na srodku jeziora brzuchem do gory. Podobno zlozyl projekt ustawy ze : moment zapiecia ryby na haczyk ma byc liczony jako poczatek usmiercania ryby i w wypadku ladowania ryby ( o ile nie zepnie sie z haczyka wczesniej) proces zabijania musi zostac zakonczony , czyli ryba ma zostac usmiercona." Nie wiem jak sprawa sie zakonczyla , czytalem to ok. dwa lata temu. Moze jest ktos z Niemiec i wie jakie tam jest prawo ? , pewnie to nie przeszlo. Moje zdanie jest takie jak na poczatku : " nie masz czym sie bawic , .....sie pobaw !! Co do ryb niewymiarowych to wiadomo ! trzeba wypuscic ! Hol takiej kilku- kilkunasto centymetrowej rybki trwa kilka sekund , wiec jest duza szansa ze wyjdzie z tego bez szwanku. Co do okresow ochronnych to : lowie ryby od 30 lat i jak daleko siegam pamiecia to nie pamietam ryby zlowionej w okresie ochronnym. ! Poprostu jak jest okres ochronny szczupaka to nie lowie na korek na zywca ! Jak jest okres ochronny brzany to nie lowie w "rynnach" brzanowych z gruntu na np. larwe chruscika ! itp . itd.... Znam wielu wedkarzy podzielajacych moja opinie i wcale nie chodzi tu o miesiarzy !! Na przyklad znam wedkarza ktory jest trzy-krotnym wice- mistrzem Polski , startowql w 15 mistrzostwach Polski i w pelni podziela zdanie ze "no kill" to glupata i barbarzynstwo !! Doskonale wiem ze "no kill" jest teraz "poprawne politycznie" , ale wiem ze humanitarnych przeciwnikow barbarzynstwa jest znacznie wiecej !! ( nie licze miesiarzy i klusownikow). Ja , chociaz mam "kase" i moge kupic ryb ile tylko moge zjesc to zawsze koncze "mordowanie" ryby poprzez hol jej humanitarnym usmierceniem. Ja nie zjem , to zje rodzina lub znajomi i wiem ze tak robi ogromna wiekszosc !! A na forum teksty typu : ... a gdzie ? ja ? nigdy !! co wy ? w zyciu !! ja zawsze do wody !!! Koniowi zameldujcie !!! Zaraz mi sie dostanie , ale wiem co mowie. Pozdrawiam.