mario61
Użytkownik-
Liczba zawartości
69 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Szczecin
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
mario61's Achievements
0
Reputacja
-
Cała wioska leży tuż nad wodą, ciągnie się wzdłuż brzegu, a budynki od wody oddziela właśnie droga. Jest tam świetne miejsce dla grunciarzy, siedzi się praktycznie blisko swojego samochodu, teren suchy i znacznie wyższy od lustra wody. Bardzo fajne miejscówki tam są, ale ma to jeden minusik... jak się sezon zacznie, to czasami naprawdę ciężko tam było się wcisnąć. Wędkarze chętnie odwiedzają te miejsce, czasami jak przyjeżdżaliśmy tam o 5 rano, to okazywało się, że ludzie zajmowali miejsca już w nocy.....albo w ogóle przyjeżdżali już poprzedniego dnia na nockę. Nie posiadam innych informacji, mogę tylko dodać, że nie jest tam płytko i nurt jest zawsze dosyć silny...koszyczki to przynajmniej 60-80 gram, a i to czasami bywało za mało.... Twoja mapka coś u mnie nie działa... Nie wiem, czy ta co umieściłem wcześniej zadziałała ?
-
...Odra jest szczodra.... z tego co wiem pod samym mostem raczej z brzegu nie połowisz, ponieważ miedzy brzegiem a pierwszym filarem jest raczej płytko i mnóstwo zaczepów. Poniżej mostu, aż do samego Siodła brzeg jest raczej podmokły i zarośnięty trzciną. Jak możesz to pokaż te miejsce, które ci się spodobało, to ci postaram się odpowiedzieć jak to w rzeczywistości wygląda.
-
Sprawdź czy ten link zadziała http://maps.google.com/ma...7d3dd49470c19a8 zaznaczyłem kiedyś jednemu z kolegów na forum drogę dojazdu do miejsca, gdzie można łódź zwodować na wodę, ale to jest ta sama droga....prawie. Tam gdzie zaczyna się ta niebieska linia, którą namalowałem to jest jednocześnie koniec wiejskiej drogi, czyli skraj Siodła Dolnego. Ja nie jestem w stanie ci odpowiedzieć na pytanie, w którym miejscu i w jaki sposób najlepiej jest się tam zasadzić i czy to akurat jest dobre miejsce na suma. Ja tam jeździłem tylko i wyłącznie na połowy z łodzi na sandacza i to tylko do czasu , kiedy nie zabudowali zjazdów z autostrady barierkami. Ostatni raz byłem tam jakieś dwa lata temu, bo nie było miejsca już żeby się zwodować. Korzystaliśmy jeszcze przez niedługą chwilę z tej zaznaczonej na mapie drogi dojazdu w okolice mostu, ale tak jak napisałem wcześniej, zastawili wjazd betonami przed wjazdem samochodami. Powiem tak, sumy piękne można tam dopaść, ale wiem tylko o tych z łodzi i prawie środka Odry przy filarach, jest tam naprawdę głęboko. Ale byłem tez świadkiem , jak i wędkarze usadowieni w samym Siadle łowiący z gruntu mocowali się z sumami, ale oczywiście przegrywali przeważnie, bo się nastawiali ze sprzętem na leszcze:)...Jak pojedziesz na miejsce to myślę że ci podpowiedzą, gdzie jest najlepiej.... Mam gdzieś może ze trzy fotki z pobytu na łodzi, gdzie jest widoczna ta część brzegu pod mostem i w okolicy, jeżeli tak cię to interesuje , to mogę przysłać, nic interesującego, ale zawsze jakaś informacja...Pozdrawiam
-
Witam...Jędras...jeżeli masz na myśli drugi most, lub jego okolice w kierunku Kołbaskowa, a jedziesz samochodem, to raczej jedyna możliwość jest taka, że trzeba dojechać do Siadła Dolnego, tam pozostawić samochód w widocznym miejscu, a resztę drogi (jeżeli chodzi o dojście do mostu) przebyć pieszo. Był tam kiedyś dojazd pod sam most od strony Siodła, ale powstała tam "międzynarodowa" droga rowerowa, która została zabezpieczona zaporami przed wjazdem samochodami. Przyznaję, że pobliże tego mostu potrafi być "zaopatrzone" w solidne sumy Gwoli informacji - rzeka poniżej mostu należy już do PZW, powyżej Spółdzielnia Rybacka "Regalica"....
-
Mosty przy Siodle Dolnym i Radziszewie...
mario61 odpowiedział mario61 → na temat → Zachodniopomorskie
Wodowałeś się gdzieś w okolicy ? Jest tam jakaś możliwość dojazdu i zwodowania łodzi? Ja od czasu, kiedy zabudowali autostradę barierkami przy zjeździe pod most do slipu, to tam już nie łowiłem... -
w sobotę rewelacja z łodzi...chociaż od rana wszyscy narzekali, że nic się nie dzieje, to w okolicach południa trochę się przebudziły i przez może dwie godziny siedem sztuk takich około 60+ wylądowało, do tego oczywiście mniejsze tez się zdarzały. Łowienie z łodzi na wysokości Dębiec, poniżej sporo łódek do południa i na wysokości Żabnicy też niemało ich stało. Koło południa większość wędkarzy spłynęła. Dzisiaj nie byłem, ale z relacji kolegów z którymi byłem w sobotę w tym miejscu, wynikało, że już dzisiaj było znacznie gorzej...
-
nie mam pojęcia...teraz to raczej szukam drapieżników w twojej okolicy Kiełbicze zostawiam raczej na maj i czerwiec....
-
Ja łowiłem na gumy i woblery, trochę opisałem to w poście wyżej. Dodam tylko, że główki były lekkie, bo rzucałem pod trzciny, gdzie było płytko i na szerokim pasie dużo roślinności prawie pod powierzchnią. Nie wiem jak jest tam o tej porze roku, ale cięższe główki po prostu były niepraktyczne i niepotrzebne. Co do kolorów to różnie łowiłem, jak szczupaki brały to uderzały w każdą gumę, z ciekawości sprawdziłem, że nawet rażące niebieskie gumy były skuteczne. W miejscach, gdzie było dużo roślinności fajna zabawa była z pływającymi woblerami, rozmiar i kolor nie miały znaczenia, kilka prowokujących ruchów woblerkiem na wodzie prowokowało wyśmienicie szczupaczki. Ale tak jak pisałem, oczywiście były też wyprawy bez żadnego uderzenia, ale to naprawdę sporadycznie. Tak jak już opisali to inni, brakuje tam jednak uderzeń dużych szczupaków, chyba są zbyt cwane Aha...daniello, jest jedna rzecz ważna...rzadko tam jeżdżę, ale zawsze się upewniam wcześniej, czy nie są tam organizowane spiningowe zawody wędkarskie, kiedyś pojechałem tam w ciemno i akurat trafiłem na takie igrzyska, łódek na jeziorze jak w Dni Morza w Szczecinie, te z ośrodka też były zajęte i niestety nie połowiłem....
-
daniello...i koniecznie z łódką, inaczej nie połowisz
-
Też tam byłem w weekend łodzią...tzn od Żabnicy, poprzez Dębce i prawie do Łubnicy kiepsko jest od kilku dni, wysoka woda wyciąga rzęsę z kanałów, marne sporadyczne skubnięcia sandacza. Uciekliśmy na drugą Odrę, okolice mostu przy Mescherin...i z kilometr w dół, tam o dziwno Odra czysta, zero tej zielenizny, ale przez 8 godzin zero drapieżnika w sprawdzonych miejscówkach..spróbujemy teraz w sobotę, może coś się poprawiło.
-
Byłem teraz w niedziele na łodzi, zaczęliśmy od Dębiec po Łubnicę szukać szczupaków i sandaczy. W sumie dwa całkiem przyzwoite szczupaki i jeden sandacz, do tego krótki sandaczyk i dwa odcięte przypony po krótkich i gwałtownych holach, łowiliśmy tylko na gumy, główki przeważnie 21-25 gram. Woda wysoka, ale i dziwnie brudna, płynęło wszystko z pól, pewnie po tych burzach i deszczach w kraju. Generalnie bardzo mało łódek na tym odcinku, na brzegach sporo wędkarzy, bo i wreszcie pogoda dopisała. Dla urozmaicenia wpłynęliśmy w kanały poszukać w ulubionych miejscach krasnopiórek i płoci, ale tam było jeszcze gorzej. Ryby w ogóle, a woda skotłowana, spieniona i pełno nieczystości z pól. Jeżeli ktoś pływa w kanałach Międzyodrza to pewnie też jest załamany faktem kompletnej ich degradacji, z roku na rok ubywa tam wody, jeszcze kilka lat i zrobi się z tego wszystkiego piękna, wielka, zielona łąka .... szkoda wielka. Pozdrawiam....
-
Znalazłem w necie Nowy Regulamin uzyskania Karty Wędkarskiej obowiązujacy od 7 listopada 2011r - punkt 11 brzmi : "11. Komisja egzaminacyjna obowiązana jest prowadzić rejestr wydanych zaświadczeń. Zaświadczeniu nadaje się sygnaturę zawierającą numer komisji egzaminacyjnej, kolejny numer w rejestrze egzaminacyjnym i datę wydania. Termin ważności zaświadczenia wynosi 12 miesięcy. Zaświadczenie umożliwia ubieganie się o wydanie przez starostwo powiatowe właściwe ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o kartę wędkarską.".... może to jakoś pomoże w wyjaśnieniu tej kwestii...pozdrawiam
-
I jeszcze mała informacja, jeżeli chodzi przynajmniej o Szczecin - w tym roku zwlekałem z opłatami PZW, łącznie ze składką członkowską 64 zł i gdy chciałem ją kilka dni temu zapłacić żeby była ciągłość okazało się, że PZW żąda od tych, którzy do któregoś tam kwietnia nie wpłacili składki ponowne zapłacenie wpisowego, czyli 25 zł. W sumie zapłaciłem za wody nizinne z łodzi 254 zł za te pół roku kalendarzowego.....PZW jest tak samo pokręcone jak PZPN Pozdrawiam....
-
Jak dobrze pójdzie to jutro odpowiem na te pytanie Ale odpowiedź będzie dotyczyła ewentualnie polowania na drapieżniki, a w domyśle sandacze z łodzi:) Tydzień temu odcinek Dębce - Łubnica totalny klops przy poszukiwaniach z łodzi...