Byłem panowie 2 dni na pilcach w zeszly wekend na 7. I co jak przyjechalem to sie zorientowalem, ze nie mam sygnalizatorow na noc. Zostalem, bo 3 godziny mondkiem przez bloto sie przewalalem. Pierwsza noc piatek/sobota na leszczyka, efekt: 2 sztuki po 25 cm. Drugiej nocy rzucilem plotke z gruntu i poszlem spac. Jak sie obudzilem to polowy zylki na kolowrotku nie bylo, 10 min zestaw zwijalem, poplatany caly i nic. Klalem na czym swiat stoi, ze sygnalizatorow nie wzialem. Ciekawe czy szczupak czy duzy sandacz.