Rok 2016 się skończył, w związku z tym skończył się sezon na większość drapieżników. To był bardzo udany rok. Po pierwsze wystartował nasz kanał na You Tube „Ryba się chlapie”. Brawo my:) Po drugie, w prawie pięć miesięcy, ponad tysiąc z was kliknęło lubię to na Facebooku i prawię tysiąc, bo 988 osób, subskrybuje nas na YT. WOW, BRAWO WY:) Muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się takich wyników. Daje to niesamowitego kopa do dalszych działań. Planów mamy mnóstwo, niestety gorzej jest z czasem. To co chcemy obiecać to ciągłość filmów. Tak jak do teraz co poniedziałek znajdziecie nowy film na naszym kanale, nie zawsze będą pełne metrowych szczupaków. Czasami ryb nie będzie, a zamiast tego będą inne rzeczy nie zawsze w 100% związane z wędkarstwem:) Planujemy również zrobić serię poradników na tematy wędkarskie i filmowe, już pierwsze powinny się ukazać w styczniu:)
W dzisiejszym odcinku zobaczycie nasze zmagania na koniec sezonu, próbowaliśmy do końca coś złowić, niestety nie udało się. Na otarcie łez pokażemy wam pięknego bolenia, którego złowił Hubert, a nigdy go nie wrzuciliśmy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk