Sam doszedlem do form z gipsu i do pianki montażowej juz wczesniej - i nawet cos wychodzilo - ale cos to duzo powiedziane. Moj problem polegal na tym ze nawet jak zrobilem super forme to pianka mi nie twardniala. Forma mogla schnąć 24 godziny a i tak na niektorych woblerach jak je wyciagnołem to po 10-20 minutach wklęsły się boki. Poprostu pianka nie tężała i po dostaniu powietrza poprostu dokończała się wiązac
Na forum należy sobie pomagac - wiec każdy cos pisze od siebie. Ja dowiedzialem sie jaka piankę najlepiej używać do robienia woblerów. Najlepsza się pianka używana do wtryskiwania do rur z urządzeniami chłodniczymi (taka jak używa MPC), jest jednolita, twarda. Kupuje sie ją w 2 pojemnikach, nastepnie sie ja miesza wedlug proporcji. Mamy 10-15 minut na zalanie formy. Potem nastepuje reakcja i pianka pęcznieje rownomiernie i powoli. Tylko nie wiem gdzie taka piankę dostać . Jeszcze tego nie obczailem w Kraku.
Ale jak zwykle na forum są i pytania.
1. Jaka ma byc konsystencja tej żywicy z styropianem? Gęstsza od kremu
2. Czy sam styropian wystarczy uzyskania wypornosci dla malych woblerów? czy potrzebna jest balsa?
pozdrawiam Wanaja