Tytus

popoludnie na ossowie, ryba jest - smieje sie w twarz, chlapie pluska i plywa... na 8 kijow moze 4-5 pukniec jeden karpik 1,5 kg... ale zabawa przednia

Czytalem i siedzialem wlasnie na wskazywanych miejscach To przeciwnie niz w dzien - na poczatku babcia z ok 2 letnim wnusiem komunikowala sie dosc intensywnie tuz za mna i nawet sluchawki nie pomagaly, potem ekipa z przeciwleglej strony stawu zapoznawala werbalnie mnie i cala reszte lowiacych z technologiami budowlanymi - mimo ze nikt o to nie prosil. Ale padli dosc szybko - jak wychodzilem to na nogach bylo dwoch z pieciu. Jutro jedziemy do konkurencji.

We wtorek jak pogoda pozwoli uderzymy ekipa z firmy...tylko jest dylemat czy na 'Okonia" czy do konkurencji . A zdradz co z tymi stanowiskami???

He he byc moze, karpiki na splawik???

Czesc Bylem - 3 stanowiska, dwie wedki metoda splawikowa z neceniem. 5 godzin I wielkie zero. Nic, nawet pukniecia Wyglada na to ze to typowo gruntowe łowisko, rozmawialem z innymi splawikowcami - mieli podobne wyniki. Kolesie ktorzy przywiezli ze soba tyle stuffu ze potrzebne byly dwie pary taczek mowili ze ryba jest ale daleko od brzegu. Ja na razie chyba sobie daruje to miejsce.

Dzis po poludniu sie wybieram, dzwonilem ale nie rezerwowalem bo podobno ma nie byc problemu z jakims wolnym pomostem. Wprawdzie laik jestem ale wieczorkiem moge napisac co i jak...

Witam Jacek - lat ponad 40 wedkowalem dawno temu, teraz bakcyl wrocil choc traktuje to jako forme odpoczynku a nie sport czy rywalizacje. Wlasnie koncze legalizowac sprawy zwiazane z wedkowaniem bo karte wedkarska mam z lat 80tych poprzedniego wieku i biore sie za kompletowanie sprzetu. Lubie posiedziec nad woda z bacikiem Do spotkania nad woda i polamania kija dla wszystkich