Skocz do zawartości
tokarex pontony

Davly

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Davly

  1. Wisła? Kraków? Brak ryb?.... eeeee mówię Wam, że są. Niestety miejscówek nie podam z wiadomych przyczyn ale od Niepołomic do Skawiny można znaleźć przynajmniej kilka dobrych miejsc w tym takich, że jak chce sobie rybkę zjeść np. w piątek, to jadę i wyciągam.

    A powiedz kolego, czy można jeść z Wisły. Nie jestem mięsiarzem i często puszczam ryby ale czasem też lubię coś zjeść. Wszyscy straszą, że trujące te ryby.

    A gdzie kolego tego posta wygrzebałeś?

    To już jest dawno i nieprawda ;)

    Nie biorę ryb z Wisły już od jakiś 2 lat. Fakt, kiedyś zabierałem, ale przestało mnie to interesować.

  2. Jest ok, tylko tablica po stronie Kujaw jest schowana daleko w krzakach poniżej wysokości tablicy od strony Brzegów. Nie każdy wie, że można rzucać tylko po skosie po linii łączącej te tablice. Jak to jest w rzeczywistości to każdy wie, kto tam był.

    Osobiście uważam, że jest zły pomysł i od razu nasuwa skojarzenia, że tablice są tak ustawione, żeby mandaty ściągać (szczególnie z nowych, którzy rzucą sobie gruncik prostopadle do prądu).

    Pomysł na rozwiązanie sytuacji to strefy no-kill 50-500m, na progach, który to pomysł już został zgłoszony w kole. Niestety nie wiem jak to się potoczyło, bo narazie cisza. (ponoć wniosek przeszedł).

    Można by było łowić od 50m jak w ustawie, najlepiej od maja, ale bez prawa zabierania ryb i wszyscy byliby happy.

  3. Mam pytanie do łowiących na Przewozie - od którego miejsca łowienie jest dozwolone?

    Prawy brzeg są dwie tablice, jedna jakieś 20 metrów poniżej progu i druga przy samym ujściu rzeczki (nie da się do niej podejść)

    Na lewym brzegu jest tablica (mniej więcej dokładnie pomiędzy tymi na prawym brzegu)

    Dawniej można było wędkować tuż poniżej progu (nie łowiłem tam z 10 lat) a teraz ????

    Przepraszam ale się kulnę, bo rzeczywiście to już się zrobiła komedia z tymi przepisami na Przewozie ;D. Dokładnie sytuacja wygląda tak:

    1. Od 1 stycznia do 30 kwietnia możesz łowić tylko poniżej tablicy przy ujściu Drwinki.

    2. W pozostałym okresie poniżej tej tablicy 20m od progu. ALE!:

    3. Można łowić poniżej linii skośnej przechodzącej przez tablicę 20m od progu i przez tablicę na drugim brzegu (tej pomiędzy tymi dwoma).

    Były jaja jak przyszedł Sz. P Strażnik i chciał wlepić mandat, bo się rzucało prostopadle do tablicy :D

  4. BIBOL. W regulaminie RAPR nie ma wyszczególnionej liczby osób wędkujących pod opieką osoby posiadającej kartę wędkarską poniżej 14 lat. Nieważne, czy jest to jedna osoba czy sto, każdy może posiadać wędkę i łowić. Żeby się upewnić, proponuje zapytać się bezpośrednio osoby, która prowadzi szkółki wędkarskie dla młodzieży. Na pewno ta osoba będzie wiedziała. Np. Adama Sikory. Ewentualnie wysłać maile na stornie PZW, żeby oficjalnie potwierdzili interpretację przepisu, wydrukować podpisanego maila i mieć go ze sobą jako podkładkę na nadgorliwego strażnika.

  5. Wczoraj Wisła niemiło zaskoczyła.....

    Przyjechałem rano, woda trochę koloru kawy z mlekiem ale poziom jak najbardziej do łowienia. Po trzech rzutach jakoś dziwnie zaczęło szumieć..... patrzę a ona w oczach zaczęła przybierać!!! Ewakuacja na wysoki brzeg... w ciągu może 5 minut woda przeszło pół metra w górę i zaczęły płynąć drzewa... i to tyle z wypadu. :evil:

    Witamy na Wiśle w Krakowie w czerwcu/lipcu ;)

  6. Coś mi się nie wydaje. Znaczy się, z tego co się nad wodą dowiedziałem nie ma jeszcze tych stad łopat w miejscach gdzie się trą. Chyba, że znajomi przegapili. Czasem tarło przeciąga się w czasie. Dlatego się pytam na forum, czy ktoś widział już stada łopat np na Dąbiu lub Przewozie.

  7. Tak. Mam nadzieję, że pomogłem, haha :D.

    RAPR się nie zmienił, więc takie zasady tam obowiązują. Z tego co tam pisze, na Bugu masz tylko ochronę zimowisk do 31 marca - zakaz łowienia na jednym odcinku koło starorzecza. Powodzenia w wędkarstwie!

  8. Co to znaczy "rzeka licencyjna"? Należy do PZW? Czy to jakiś OS typu odcinek Jeleńskiego na Rabie? Nie chciał pokazać karty? Tzn., że jeog życie jest tak beznadziejne, że chciał sobie ciśnienie podnieść tak dla jaj? :D

    Zwykle takie sprawy kończą się umorzeniem, chyba że naprawdę kłusował i złapali go któryś raz z kolei to takie sprawy się kończą w sądzie. Z resztą zależy od okręgu.

    Jeżeli łowił bez uprawnień to powinni go ścigać z urzędu. ale często to więcej można stracić niż ugrać na takim "cwaniaku". Ogólnie to strażnik ma obowiązek sporządzenia notatki z kontroli i przekazania jej przełożonemu, który przekazuje sprawę do sądu. Ale takie sprawy tak się kończą raczej tylko wtedy jak PSR chce sobie nabić statystyki.

    No i tak dojdą po numerze PESEL jaki podaje w starostwie, który jest przypisany do karty wędkarskiej.

  9. A może po prostu ryby te są poławiane na wodach prywatnych nie należących do PZW ?

    Ustawa o okresach ochronnych i wymiarach dotyczy każdego rodzaju zbiornika, nawet oczka wodnego 1x1 jaki sobie wykopałeś latem w ogródku. Tzn. jak w kwietniu wpuścisz sobie sandacza do swojego bajorka to niby nie masz prawa go ruszać do czerwca. Ale w praktyce ten przepis jest martwy jak widać na półkach w tesco.

  10. Nie ma reguły ale o tej porze roku poszukałbym w średnio głębokich klatkach między główkami albo w rynnach przy opaskach. Na stokach przy płyciznach ogólnie. Ale to wtedy jak żeruje. Jak nie, to raczej nie weźmie i siedzi w głębokich blatach albo dołach koło suma ;)

  11. Sandacz jest prawie wszędzie, a jak go nie ma to jest tylko ma głęboko w pośladkach żerowanie. Taka natura krakowskiego sandała, żeruje krótko, jest wybredny i potrafi znikać całymi stadami :D. Rok temu jesienią wyciągnąłem 3 sandacze 60-65cm i miałem mnóstwo brań od 4 do 4:30 rano, gdybym nie robił fotek to by było więcej, bo brały za każdym rzutem. Dzień później ta sama pogoda, ciśnienie, stan wody, pora, miejsce, przynęty i zero pobicia... nie ma reguły po prostu.

  12. Nie byłem nad Wisłą od niecałych 2 miesięcy. Mało czasu i pogoda zbyt niestabilna żeby się coś ruszyło. Albo nagłe spadki ciśnienia. Albo nagłe przymrozki. Albo nagłe ocieplenia pod koniec października :D. Nic dziwnego, że sandacz narazie ma w d... normalne żerowanie. Nie mogę nic powiedzieć o sandałach, poza tym, że kumple byli pod Kościuszki i też lipa straszna. Znajomy łapie jakieś 30-taki i tyle. Myśle, że się jeszcze sandacz ruszy jak z pogodą zrobi się "normalnie", czyli przymrozki w nocy w listopadzie i 10-15 max. w dzień. Sandacze ładne w tym roku łapałem ale byłem prawie codziennie nad wodą. Żerowały bardzo krótko (0,5-1h) ale brań było sporo. Przynęta karbowany twister.

    Co do opadu, to ja bym raczej nie tracił kontaktu z przynętą przez występowanie jakiegokolwiek luzu na plecionce. Da się, podrywając szczytówką równocześnie zwijając.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.