Skocz do zawartości
Dragon

krzysztof

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

krzysztof's Achievements

0

Reputacja

  1. "... a żywica kosztuje 20zł za 1kg i z tego mozna zrobić z 5 form... to czy są to aż takie koszty???.." Znalazłem sklep gdzie kosztuje 44zł -1 kg puszka żywicy Epidiam 5, około 5zł utwardzacz Z1. Tu daję namiary jest telefon chyba można się dogadać co zakupu z przesyłką. Sklep Żeglarski "STER" s.c. 40 - 384 Katowice - Szopienice ul. Bp. Bednorza 1 tel/fax: 0 (prefix) 32 251-28-31 e-mail: ster@ster-sc.com.pl Mam już 4 formy, ale pośpiech jest złym doradcą. Tylko jedna jest 99% bliska wzorcu woblera, 3 pozostałe w trakcie wykonywania zalałem w pośpiechu bez złotka i zmuszony byłem modelinę wydobywać ręcznie. Ma szczęście mam dremela, ale to już nie taka gładkość i równość ścianek wewnętrznych. Aktualnie zarobiłem 3 woblery, ściśnięte dochodzą. Robota koszmar, kuleczki styropianu bardzo złośliwe przy wciskaniu miedzy złotko papierosowe a pasek balsy. Istotne spostrzeżenie, kształtka z balsy winna być bardzo dokładnie odwzorowana względem kształtki woblera w formie, sam zrobiłem za małe i stąd zabawa z kulkami styropianu. Jako wypełniacz do żywicy z której mam formy użyłem fugi (pozostałośc po kafelkowaniu) efekt wizualny fajny (forma zielona) lecz nawiercanie otworów btrochę kłopotliwe żywica się kruszy, po stronie wylotu wierconego otworu. A jak to jest z żywicą z opiłkami metalu, bo takie wy macie w swoich formach.
  2. "po rozrobieniu żywicy z utwardzaczem mamy ok 2 min na wszstko (zależy ile utwardzacza damy i jego ilość nie jest krtyczna jak przy epidianie), przy odrobinie wprawy to i 1min starczy, rozrabiam w strzykawce i ładnie rozprowadzam po formie dalej technika ta sama co tu opisana tyle że po ok 5min możemy wyciągać wobka z formy i odkładamy go na ok 20min w celu lepszego utwardzenia" Mam pytanie mikrobalon mieszasz z żywicą przed dodaniem utwardzacza? Jakie proporcje dajesz żywicy i utwardzacza? Jak z wypornością, czy dużo ołowiu trzeba dołożyć - jak do balsy ?
  3. [Tylko oprócz pytań oczekuje i efektów waszych wypocin….hahaha.. Mam 2 drugi dzień za sobą ale na 50% , zastosowałem jako ramkę do zalania formy fragment obręczy wycięty z rury PCV 80mm. Minusem jest że sporo żywicy na jeden odlew formy wchodzi, ale szybko i bez obróbki blacharskiej. Niestety z proporcjami trochę nie trafiłem i jest zbyt krucha, chyba muszę powtórzyć to jeszcze raz. Sam odcisk modelu z modeliny wyszedł idealnie. Dzięki Szeryfie za wszystkie rady i podpowiedzi. Ps. Nie potrafię otworzyć fotek zamieszczonych na forum , doradcie co mam zrobić, jak klikam mam tylko link do strony fotosik.
  4. "... czy są jakieś kształy woblerów, których należy unikać (przynajmniej na początku), że mogą sprawiać kłopoty przy wykonywaniu?..." Na pewno 2 częściowe i takie z wypukłym brzuszkiem, ale nie baryłki, tylko dłuższe. Zacznij od woblera typu gębala sporą trudnością będzie spowodowanie by niechciał pracować. Obciążenie rozmieść przy oczku w proporcjach 2 części z przodu 3 z tyłu.
  5. Witam Przeglądając neta natknąłem się na to forum. Sam strugam woblerki na własne pstrągowanie. Kiedyś już gdzieś coś znalazłem o woblerach z foremek, lecz były to bardziej teoretyczne wywody kogoś co słyszał, mówiono mu itp... Niemniej mam już 1 etap za sobą tj. pierwszy model (2 symetryczne połówki z modeliny) na 99% wykończony i 3 kolejne do obrobienia. W trakcie pracy i analizowania zamieszczonego opisu z własnym doświadczeniem "strugacza" nasunęły mi się 2 istotne uwagi. O pracy woblera decyduje kika czynników, wykluczając te najbardziej oczywiste (ster i podłużny kształt) jest to poprawnie (wklejony ster) oraz właściwie rozmieszczone obciążenie. Na etapie obrabiania modelinowych odcisków zastanawiam się nad oznaczeniem miejsca nacięcia na ster w przyszłym korpusie, optymalnym rozwiązaniem byłoby zbudowanie zewnętrznej otuliny do której wkładalibyśmy odlew by w nacięciu (szczelinie) zewnętrznej otuliny zrobić nacięcie na ster, zawsze jednakowe i 100% poprawne. Drugim pomysłem godnym rozpatrzenia jest zapewnienie powtarzalności umieszczania obciążenia, zakładając że stile ołowiane (jak zwał tak zwał) są zawsze jednakowe (wyciskane, wykrajane, może odlewane w formie?) - podobnie stelaż z drutu (zawsze jednakowy!!!) należałoby przyjąć rozwiązanie albo klejenia kropelką stila do stelażu, względnie zaznaczanie na pasku balsy z szablonu stałego miejsca umieszczenia obciążenia. Oczywiście ideału 100% nigdy nie osiągniemy, ale przynajmniej na początku możeny wyeliminować jakieś błędy wynikłe z pośpiechu. Swoją drogą to najlepsze woblery jakie wystrugałem nigdy nie były idealnie symetryczne ( nie chodziły jak po sznurku, ale to też po cżęści trafiane na oko umieszczane obiążenie") tylko potrafiły myszkować i czasami zaskoczyć swoim nagłym nazwijmy to "odejściem" w bok, przechyleniem brzuszka do góry itp. po uderzeniu prądu rzeki. Raz zdarzyło się że w trakcie ustawiania pracy prze korektę oczka pod moimi nogami uderzył mi pstrąg +/-45cm, nawet nie zdąrzyłem zareagować, zatrzepotał, młynek i zostały chwilkowe palpitacje serca i wspomnienia. Na koniec mam jeszcze jedno pytanie do kolegi Szeryfa, ile olowiu na 4,5cm wobler? Czy wypornosc jest podobna do balsy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.