kappa00
-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez kappa00
-
-
No i w końcu przyszedł i czas na mnie.Jest rapa 77cm, 4,5kg.Jak na drugiego bolenia w życiu to jestem w szoku.Wobler Salmo (boleniowy), hol ok.10minut wykończył mnie całkowicie.Zakochałem się w tej rybie!
-
z soboty na niedziele od godz 20 do 3 w nocy 2 leszczyki, mały sumik i życiówka sandacz 4.10 kg 75cm - z gruntu na trupka
Gratuluję życiówki! Ja też czekam na coś większego.Dzisiejsza noc spędzona nad wodą.O 00.30 pierwsza piękna i zdecydowana jazda na "trupka", ale po zacięciu opór i niestety spinka.01.40 drugie branie również zdecydowane, i po zacięciu znów wyciągam pusty zestaw.Brania pewne i szybkie więc nie czekałem na drugie tempo tylko zacinałem, i być może dlatego były spinki. A od 5-8 spinning i 9 szczupaczków (22-34cm)
-
No bardzo rzadko się zdarza żeby ktoś czekał z utęsknieniem na...gorszą pogode, chłodne noce i pierwsze przymrozki, no ale to najlepsza aura na sandacza
-
hmm, czyżby worek się rozwiązał?Kolejna 60-tka !Tym razem na spinning, twister perła z brokatem.Branie podczas normalnego zwijania, czyli sandacz to nie tylko "opad" Do tego jeszcze był szczupaczek 50cm i 8 sztuk maluszków w granicach 20cm....zapachniało jesienią
-
No co do spinningu to oczywiście że plecionka, ponieważ przenosi najdelikatniejsze branie, a nawet puknięcie główki o kamienie
-
No i jest mętnooki!!Pierwszy w tym sezonie na "trupka".W nocy z poniedziałku na wtorek ok 22, jazda bez zatrzymywania się i po chwili 60cm ląduje na brzegu , a dzisiejszej nocy, na tym samym łowisku znów branie, lecz niestety przespane po wcześniejszej zarwanej nocy, i rybka z ok 150m żyłki na szpuli zostawiła ok 50m , no i oczywiście zestaw w zaczepie.Ale mimo tego satysfakcja i adrenalina jest z samego brania.
-
Wybierac sie na sandacze z żyłką to jak strzelac armatą do wróbli, czasami przypadkowo jakiegos ustrzelisz, ale 90% brań po prostu nie wyczujesz
Kolego ale mówisz o spinningu??i opadzie??bo ja z gruntu na "trupka" używam przyponu z żyłki, i nawet raz trafił się szczupak ale miałem fart że nie przegryzł.
-
Witam.Jestem Paweł, dla znajomych "Kapi", mieszkam w okolicach Jasła na podkarpaciu.Ulubiona metowa wędkarstwa to oczywiście spinning, ale gruntowa zasiadka też mi odpowiada. Pozdrawiam
-
Ja dziś kilka brań i dwa wyciągnięte ale wielkością nie powalają bo oba po 52cm.
Uderzały do kopytka około 7cm na główce 10 a później 12g. na wodzie głębokiej około 2-3,5m. Pojechałem nad wodę około 20:30 powrót koło 22:00- taki wieczorny wywiadzik.
Co do kolegi kappa00
Koniecznie kup plecionkę jeśli chcesz łowić sandacza czy szczupaka, ja łowię na 0,23mm i nie używam przyponów -czasem próbuje fluorocarbon przy bardzo przejrzystej wodzie. Obcinka mi się jeszcze nie zdarzyła a podczas zaczepu prawie zawsze udaje się odstrzelić przynętę, także zwraca się z nawiązką. No i jeśli pewnie zatniesz na mocnym kiju to ryba szczególnie sandacz nie spadnie.
Zazwyczaj używam plecionki, ale tym razem miałem delikatny kołowrotek z żyłką na rzeke.
-
Jaką gumą łowiłeś?? chodzi o długość
Relax 7cm
-
A ja wczoraj wieczorem wyskoczyłem na spinning na pobliskie żwirowiska, i ok godziny 21 na gumę z opadu lekkie pstryknięcie, i niestety ucinka, bo wybrałem się z żyłką 0.18 i bez wolframu. Czy sandacz mógł przegryźć żyłkę?A co do rybki, to choćbym miał złowić 10-centymetrowego sandacza to i tak wstawię zdjęcie na forum w tym roku!!Pozdrawiam
-
Ja wczoraj też powędkowałem w godzinach 8.30-11, i parę kleników siadło na woblerka, w tym ładna samiczka 42cm, niestety wszystkie atakowały z powierzchni, żaden nie pogonił woblerka.
-
No pięknie Winko.oto mi chodziło, bo juz dawno postu z rybką niewidziałem u CIebie.jaka rzeczka?bo ja narazie na Jasiołce, ale na Wisłoke do Jasła musze koniecznie za kropkiem.oby tak dalej.no i pewnie Maybug sie kłania??
-
Witam.W sobotę Zacząłem sezon spinningowy, troszke późno, ale pogoda niepozwalała, ale jak na początek to nie mogę narzekać.6 kleników od 24do31cm w godzinach od 16-19.Dla pierwszego buziak na szczęście, oby cały rok gryzły.
-
U mnie na dobre rzekę skuło lodem
Winko, o 1 lutym to możemy pomarzyć przy takim mrozie no nie??
-
W rzekach w moich okolicach niema Troci, ale za to kleniki już wczoraj ładnie wieszały się na woblerkach. 3 po 25-28cm i jeden 37cm.
-
Dzisiaj szybki wypad po szkole na klenia zachęcony wynikami użytkownika Winko, niestety bez kontaktu z rybą. Tylko zmarzłem
To samo i ja, poranny wypadzik na pare godzin, nawet wobki takie jak kolega Winko i niestety nawet brania.woda trącona ale ryba się spławia. Zimno ale...nieważne żeby złapać zajączka...
-
Winko świetny filmik.I znów Maybug. No to chyba jutro robię wypad na Jasiołkę. A na jakiej głębokości łowisz bo na płyciznach niewidziałem klenia ostatnio wogóle.
-
Dziś miał być wypad na Sieniawe (podkarpackie) no ale niestety pogoda pokrzyżowała plany.Może jutro się uda.Boleń piękny, a z okoniami też ostatnio niemiałem kontaktu po 2 godzinach nad rzeką.
-
czekam na fotki.A jaka rzeka??gorlice niedaleko wiec moze i ja sie wybiorę.
-
w Niedziele 11.12 wypad na Sieniawę (Podkarpacie) i bolenik 48cm z opadu na seledyn z Dragona. Praktycznie całość zamarznięta, ale w kącie jednej z zatoczek oczko, więc pole manewru nie było za duże.
-
Winko widzę że testujesz robaczki Maybug. Kupiłem ostatnio Grabarza i Śliża.Śliź super na klenia, ale Grabarza jeszcze niepróbowałem, ale widzę że klenik bierze.Byle by do lutego...
Jak dziś było na rybach ? Październik 2012
w Tematy ogólne
Napisano
szkoda że okonie nie rosną szybciej, bo jest ich w naszych rzekach dużo, a moim zdaniem są najpiekniejszą rybą drapieżną.Świetne zdjęcia!