Gdzie te ryby??
W tym roku miałem już dokładnie 28 wypadów na ryby. Głownie to spinning nad Odrą w okolicach Krępa/Zielona Góra gdzie w sumie złowiłem 1 okonia 20cm, 1 klenia 25cm i dwa bolenie (jeden 1,5kg, drugi niewymiarowy)
Byłem też 4 razy nad Odrą na feederze (biały robak, pinka i czerwony robak) - niestety tylko kilka pustych brań (pełno widocznej drobnicy).
No i w końcu pojechałem nad jezioro Łagowskie w woj. Lubuskim. Trzy dni z rzędu na to samo stanowisko, od 17:00 do 24:00, nęcone grochem i kukurydzą... w sumie złowiłem 1 płoć
Nie wiem czy to tylko moje szczęście czy o rybę w polskich wodach coraz trudniej!?
A żeby nie odbiegać zbytnio od tematu.. w lipcu nie złowiłem jeszcze nic